Chefsiba Smith - czarownica półkrwi lub czystej krwi, potomkini Helgi Hufflepuff. Była bogatą kobietą, posiadała wiele cennych przedmiotów m.in.
czarkę Helgi Hufflepuff, która przechodziła w jej rodzinie z pokolenia na pokolenie oraz
medalion Salazara Slytherina, zakupiony przez nią u Borgina i Burkesa. Posiadała domową skrzatkę
Bujdkę, która jej usługiwała.
Młodość
Niewiele wiadomo na temat jej wczesnych lat. Była czarownicą czystej krwi lub półkrwi. Nie mogła być mugolakiem ze względu na to, że jej przodkiem była Helga Hufflepuff. Prawdopodobnie uczęszczała do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie gdzie została przydzielona do Hufflepuffu.
"Opadł w ciemną nicość i wylądował w jakimś salonie, przed wyjątkowo grubą starszą panią w wymyślnej rudej peruce i wspaniałych różowych szatach, które wzdymały się wokół niej, tak że przywodziła na myśl roztopiony polukrowany tort. Patrzyła w małe ozdobione drogimi kamieniami lusterko i pudrowała sobie różem już i tak czerwone policzki, podczas gdy najmniejszy i najstarszy skrzat domowy, jakiego Harry w życiu widział, wciskał jej pulchne stopy w ciasne satynowe pantofle."
W dniu kiedy
Tom Riddle ją odwiedził, Chefsiba Smith była już starszą, otyłą kobietą o czarnych oczach. Nosiła perukę koloru imbirowego. Miała na sobie różowe szaty i za ciasne pantofle. Chefsiba Smith była próżna i zarozumiała, wierzyła, że jest piękna, choć było jej daleko do piękności. Była bardzo dumna ze zgromadzonych przedmiotów. Okazała się osobą nierozsądną i naiwną gdyż pokazała swoje największe skarby młodemu Voldemortowi, nie zdając sobie sprawy z jego złych zamiarów.
Wygląd domu
"(...), a skrzatka wybiegła z pokoju, tak zawalonego różnymi meblami i przedmiotami, że aż trudno było sobie wyobrazić, jak można się w nim poruszać, nie przewracając przynajmniej tuzina różnych rzeczy. Były tam serwantki pełne lakierowanych pudełeczek, szafy pełne książek z pozłacanymi grzbietami, półki z globusami i modelami ciał niebieskich, a także wiele kwitnących roślin w mosiężnych wazach. Pokój wyglądał jak skrzyżowanie czarodziejskiego sklepu z antykami i oranżerii."
Dom Chefsiby tak zawalony był różnymi meblami i antykami, że Harry zastanawiał się jak można się w nim poruszać. Ponadto w mieszkaniu kobiety znajdowało się wiele skrytek, w których przechowywała ona swoją cenną kolekcję.
Chefsibę Smith poznajemy w szóstej części książek J. K. Rowling:
"Harry Potter i Książę Półkrwi". Pojawiła się jedynie we wspomnieniu Bujdki oglądanym przez Harry'ego i Dumbledore'a. Chefsiba czekała na Toma Riddle'a, który przybył do niej by złożyć jej ofertę w sprawie zbroi wykutej przez gobliny. Przyniósł kobiecie kwiaty, Chefsiba zbeształa go za to, jednak włożyła je do wcześniej przygotowanego w tym celu wazonu. Kobieta była zauroczona młodzieńcem, darzyła go zaufaniem i pokazała mu swoje dwie najcenniejsze pamiątki - czarkę Helgi Hufflepuff oraz medalion Salazara Slytherina. W oczach młodego Voldemorta dostrzegła czerwony błysk, jednak wzięła go za grę światła. Dwa dni później kobieta zmarła. Jej skrzatka została oskarżona o przypadkowe dosypanie do kakao swojej pani coś, co okazało się nie cukrem, lecz mało znaną trucizną. Prawdopodobnie jednak Chefsiba została zamordowana przez Lorda Voldemorta. Po jej śmierci okazało się, że zniknął medalion i czarka. Zostały one skradzione przez Toma Riddle'a, który uczynił je później swoimi horkruksami.
Fajny artykuł. Przyjemnie się czyta. Mimo, że kompletnie nie kojarzyłam jej z imienia i nazwiska, od razu sobie odświeżyłam tą postać w pamięci, poszerzając o parę ciekawostek i istotnych faktów. Mimo długości przeczytałam szybko i z czystą ciekawością. Daje W