Magazyn Company przeprowadził wywiad z Emmą Watson. Rozmawiali między innymi o modzie, talentach aktorki, a także o życiu po "Harrym Potterze". Przetłumaczoną rozmowę zamieszczamy poniżej.

Company: To już ostateczny koniec Hermiony. Co w takim razie z Emmą?
Emma Watson: Będę chwytała się wszystkiego, naprawdę. Jestem podekscytowana, ale i zdenerwowana.
Company: W czym jesteś podobna do Hermiony?
Emma Watson: Wydaje mi się, że gdy zaczynałam jako ona, byłam do niej bardziej podobna, ale z czasem to się zmieniło. Jestem rozsądna i inteligentna tak jak ona. Nie robimy też pierwszego kroku, potrzebujemy zapewnienia i nie jesteśmy tym typem człowieka, który lubi łamać zasady. Sądzę, że jestem jednak bardziej zakręconą osobą. Ona jest bardzo skupiona na nauce, ale myślę, że ja jestem bardziej twórcza. Kocham aktorstwo, ale też sport i muzykę. Mam mnóstwo różnych zainteresowań, podczas gdy Hermiona koncentruje się tylko na jednym.
Company: Jesteś też wyraźnie bardziej szykowna od niej! Jakbyś opisała swój wygląd?
Emma Watson: Jest dość prosty. Myślę, że jest trochę francuski, ale ogólnie to jeszcze nie jest do końca określony. Wciąż eksperymentuję. Nie noszę tony biżuterii i akcesoriów. Najbardziej piękna czuję się gdy noszę coś zwykłego, to skromne i podkreśla urodę.
Company: Jakieś krępujące wpadki?
Emma Watson: Wiecie co, jak patrzę w przeszłość na te żenujące obrazy to jestem właściwie dumna, że miałam taką zabawę z modą i nie zawsze wyglądałam idealnie. Popełniałam błędy, to już historia i pouczająca lekcja. Miałam mnóstwo pomyłek, do których później sama doszłam. To jest postęp, który mi się podoba. To oczywiste, że nie nosiłam najnowszych ubrań i uwielbiałam się stroić. Przypuszczam, że czasem na początku mojej kariery, przydałoby mi się więcej pomocy, gdy brałam ubrania mojej macochy, aby jakoś wyglądać na uroczystościach, ponieważ w swojej szafie nie miałam niczego odpowiedniego! To trudne dla dwunastoletniej dziewczynki, bo w końcu wyglądasz jak druhna na czyimś ślubie. Żałuję, że gdy coś założyłam, jak byłam młoda, sprawiałam wrażenie, że to należy do kogoś zupełnie innego. Ale jestem tylko człowiekiem i - spójrzmy prawdzie w oczy - życie byłoby nudne bez podejmowania ryzyka.
Company: I każdy może skończyć wyglądając tak samo na czerwonym dywanie.
Emma Watson: O mój Boże, tak! Gdy każdy ma swojego własnego stylistę, ginie wyrażanie osobowości w tym, co nosisz. Jest wtedy tak nijako. Nie ma żadnej ekspresji i nie możesz wyczuć, kim jest ta osoba - widzisz tylko to, co stylista kazał mu założyć.
Company: Odkładając karierę na bok, widzisz męża i dzieci w przyszłości?
Emma Watson: Tak, oczywiście. Rodzina jest jedną w najważniejszych wartości w moim życiu i mam wielką nadzieję, że to się nie zmieni. Nie mogę się doczekać aż zostanę matką i będę miała własną rodzinę.
Company: Jesteś dobra w opiece nad dziećmi?
Emma Watson: Moi rodzice ponownie pozakładali swoje rodziny, dzięki czemu mam przyrodnich braci i siostry. Myślę, że będę całkiem niezła w opiece nad małymi dziećmi.
Company: Jakich cech szukasz w mężczyźnie?
Emma Watson: Musi być miły, kulturalny, dobrze wychowany, inteligentny, pewny siebie i musi umieć mnie rozbawić.
Company: A wygląd zewnętrzny?
Emma Watson: Och, (śmiech), nie mam swojego "typu". Można by ustawić w jednej lini fotografie wszystkich chłopców, z którymi się umawiałam, a zobaczy się, że każdy wygląda totalnie inaczej. Możecie mi nie wierzyć, ale o wiele bardziej liczy się dla mnie ich osobowość niż to jak wyglądają. Bo jeśli ktoś jest przystojny, ale nudzi już po dziesięciu minutach, jego wygląd traci znaczenie.
Company: Czy to ciężkie spotykać mężczyzn, nie obawiając się, że są tobą zainteresowani wyłącznie z powodu twojej sławy?
Emma Watson: Wiesz co, takich ludzi to ja rozpoznaję na kilometr. Łatwo poznać kto jest kim i zazwyczaj nie mam z tym problemów. I to nie jest żadna paranoja, ponieważ w przeciwnym razie już nigdy by się nikomu nie zaufało. Przez rok na uniwersytecie doszłam do tego, że każdemu trzeba ufać w odpowiedniej ilości, czasem podejmując większe ryzyko, inaczej nie można tego nazwać prawdziwym życiem, a to już jest smutne.
Company: Twój przepis na urodę?
Emma Watson: Nie nakładać zbyt dużo makijażu. Mniej naprawdę oznacza więcej. Myślę, że najpiękniejsi ludzi to Ci, którzy wyglądają naturalnie. Wystarczy się zabawić z tym i poeksperymentować.
Company: Kto według Ciebie stosuje się do takiej rady?
Emma Watson: Kate Bosworth i Diane Kruger zawsze mają piękne włosy i wspaniały makijaż.
Company: Czego Ci brakuje gdy wyjeżdżasz z Wielkiej Brytanii?
Emma Watson: Przyjaciół i rodziny, oczywiście. Ale brakuje mi też jedzenia. Nie uwierzycie w to, ale brakuje mi pogody. Tęsknię za tą szarością, bo to takie miłe gdy tulimy się w środku, oglądamy film i nie czujemy się niczemu winni. Naturalną brytyjską rzeczą jest to, że gdy wschodzi słońce, muszę wyjść na dwór i cieszyć się każdą jego sekundą.
Company: Jakie rady dałabyś początkującym aktorom?
Emma Watson: Jeśli kochasz aktorstwo, to mogę powiedzieć: "Uwierz w siebie, pracuj ciężko i po prostu sięgnij po to, jeśli takie jest twoje marzenie.
Company: Czy życzyłaś sobie by być mugolem choć przez jeden dzień?
Emma Watson: (Śmiech) Są takie momenty, ale myślę, że bardziej wolałabym, aby rzeczy były czasem prostsze. Czemu wszystko musi być tak skomplikowane i czemu wszystkiego muszę domyślać się sama? Czasem chciałabym więcej wolności, prywatności i tego typu rzeczy. Ale tylko wtedy gdy wszystko idzie nie po mojej myśli, a jak to mówią, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Company: Czy kiedykolwiek ktoś miał fioła na twoim punkcie?
Emma Watson: O tak, zdecydowanie. I zawsze byli to straszni dziwacy. A ja byłam naprawdę zafascynowana, gdy poznałam Matta Damona. Nie mówię, że nie jest kimś, kto może fascynować, ale poznałam ludzi sławniejszych od niego i wszystko było w porządku. Ale na sam jego widok, chichotałam cały czas, a przy tym byłam cała czerwona ze wstydu. Nie wiem czemu tak zareagowałam. Po prostu coś mnie nagle wzięło, a ja nie mogę przewidzieć, kiedy to się stanie ponownie.
Company: Jak wygląda twój wolny dzień?
Emma Watson: Lubię oglądać filmy, czytać, spać... Spanie jest wspaniałe! Lubię uprawiać sport, spędzać czas z przyjaciółmi, wyjść gdzieś na obiad, albo samemu coś upichcić.
Company: Jakie jest twoje popisowe danie?
Emma Watson: Pieczona fasolka na tostach. Jestem w tym naprawdę dobra! Robię też pyszne pieczone papryczki i pasztet z makreli, wierzcie lub nie.
Company: Jak utrzymujesz taką figurę?
Emma Watson: Szczęśliwie się złożyło, że nienawidzę fast-foodów, więc staram się jeść rzeczy ekologiczne i świeże. Zdrowe odżywianie jest tym sekretem, tak sądzę, ale mam okropny apetyt na słodkości co jest moją zmorą. Staram się ograniczyć liczbę zjadanych słodyczy i czekolady.
Company: Masz jakieś ukryte talenty?
Emma Watson: Jestem świetna w ping-ponga! Tak, kocham ping-ponga. Zaskoczeni?
Źródło: Snitchseeker.com
Adimil, rozwijasz się. Coraz lepiej tłumaczysz, naprawdę