Całkiem niedawno pojawił się sympatyczny wywiad z jeszcze bardziej sympatycznymi bliźniakami. James i Oliver Phelps, bo o nich - rzecz jasna - mowa, dali się skusić i opowiedzieli na kilka pytań od Noir Magazine. Z rozmowy dowiemy się między innymi tego, jaki był najbardziej żenujący moment Olivera na planie, co najbardziej lubi jeść James oraz, co jest obsesją jego brata. Zainteresowani? No to zapraszam do czytania przetłumaczonego wywiadu.
OLIVER PHELPS
Ulubione doświadczenie z pracy nad Insygniami Śmierci - pójście do domu Emmy w Londynie razem z Jamesem, Danem, Rupertem, Mattem Lewisem, Alfiem Enochem i Evanną i wspominanie ostatnich dziesięciu lat.
Mój ostatni dzień na planie był bardzo emocjonujący z powodu buldożerów czekających na zniszczenie połowy studia.
Moja ulubiona scena z ostatniego filmu to ta, w której Voldemort przemawia do wszystkich uczniów na dziedzińcu.
Kręcenie Bitwy o Hogwart było epickie! Jest w niej strasznie dużo akcji i walki. Większość szkoły wygląda jak po nalocie bombowym.
Najtrudniejszą sceną do zagrania była reakcja na śmierć Freda.
Najlepszą rzeczą w graniu George'a było móc śmiać się i żartować przez cały czas i nie czuć się przy tym nie na miejscu.
Jestem trochę podobny do granej przeze mnie postaci przez żartowanie i beztroskę towarzyszące praktycznie całemu okresowi mojego dorastania; czasami niektóre rzeczy się zakorzeniają - lubię robić dowcipy, ale w przeciwieństwie do George'a wiem, kiedy przestać. James i ja byliśmy niezłymi żartownisiami na planie...Rupert również!
Z pierwszego dnia na planie najbardziej zapadło mi w pamięć to, że kręciliśmy ostatnie ujęcie filmu.
Atmosfera na planie Harry'ego Pottera jest przyjazna i zabawna.
Najfajniejszą rzeczą, jaką musiałem zrobić podczas kręcenia było rzucenie na stół kaskadera w Czarze Ognia.
Najbardziej żenującym momentem na planie było to gdy biegłem w stroju do Quidditcha, potknąłem się o miotłę i upadłem.
We wszystkich filmach zawsze chciałem prawdziwej, wojennej rany, ale myślę, że utrata ucha była dobra. Trzeba było się przyzwyczaić do chodzenia z czymś przyklejonym do jednej strony głowy, ale fajnie było pracować z ludźmi od efektów.
Z całej obsady naprawdę lubiłem pracować z Rupertem Grintem.
Po raz pierwszy dotarło do mnie, jak wielkim dziełem są filmy z serii HP, kiedy byłem w Cancun w Meksyku w 2002 roku i wszyscy znajdujący się tam Amerykanie mnie rozpoznawali.
Pracowałem z kilkoma reżyserami, ale tak naprawdę nie mam swojego ulubionego - każdy z nich miał inny styl, inne pomysły i świetnie było się od nich uczyć. David Yates kazał mi odnieść sytuacje mojego bohatera do mojego życia, żebym stał się bardziej prawdziwy. Mike Newell odkrył moje poczucie humoru i pozwolił je wykorzystać w odgrywaniu roli. Alfonso Cuarón kazał mi i Jamesowi mówić jednocześnie, co naprawdę się udało, a bez Chrisa Columbusa nie stałbym się częścią tej przygody. Biorąc pod uwagę to, że wszyscy byliśmy dzieciakami, jego cierpliwość była niesamowita.
To trochę dziwne oglądać wcześniejsze filmy i patrzeć jak dorastało się na ekranie. Najgorszą rzeczą jest to, że moi przyjaciele łatwo zauważają, jaki miałem wysoki głos.
Moją największą obsesją jest gra w golfa.
Jedna rzecz, której o mnie nie wiecie - uwielbiam oglądać sport z moją babcią, która wie na ten temat więcej niż moi przyjaciele!
Fani Harry'ego Pottera są wszędzie, gdzie się tylko obrócisz. To fantastyczne!
JAMES PHELPS
Granie Freda jest miłe i przyjemne.
Opisz Freda w trzech słowach - zabawny, sprytny, rudowłosy.
Mój pierwszy dzień na planie był w Goathland w hrabstwie Yorkshire. Byłem zdenerwowany, ale też podekscytowany, zaczynając coś, co na zawsze odmieni moje życie.
Ulubioną sceną, jaką nakręciłem była scena, w której Fred i George wrzucają swoje nazwiska do Czary Ognia. Zabawnie było ją kręcić. Był w niej element komediowy, kaskaderka, odrobina walki - czego więcej może chcieć aktor w jednej scenie?
Jedno z moich najlepszych wspomnień z planu - Jednego weekendu wraz z Halle Orchestra grałem Piotrusia i wilka. W tygodniu poprzedzającym go uczyłem się tekstu, kiedy Michael Gambon zapytał mnie, o co chodzi. Wyjaśniłem mu, a on pomógł mi z tekstem, który odegrał kilka lat wcześniej. To była dla mnie bardzo szczególna chwila.
To czego będzie mi najbardziej brakowało to wielkie premiery i umawianie się z moimi przyjaciółmi w trakcie kręcenia.
Powód, dla którego wszyscy kochają filmy o Harrym Potterze to to, że każdy może się odnieść do co najmniej jednej postaci w każdej części.
Ludzie powinni zobaczyć Insygnia Śmierci: Część II, ponieważ wszystko się gmatwa, a sceny bitewne są po prostu niesamowite - jedne z lepszych w historii kina.
Pierwszy film, jaki obejrzałem: Wielka wyprawa Muppetów.
Ulubione jedzenie: Sałatka z kurczaka i mango.
Gust muzyczny: Wszystkie odmiany rocka, jazz i blues.
Jeśli mógłbyś wybrać, jaką postać chciałbyś grać? - Czarny charakter w filmach z Jamesem Bondem.
Jedna rzecz, której o mnie nie wiecie - Potrafię grać na gitarze, trzymając ją za głową.
Po Harrym Potterze chciałbym odzyskać swój kolor włosów i zagrać postać różniącą się od Freda Weasleya.
tłum. Sann
Źródło: SnitchSeeker.com
Kurcze bardzo mi się podoba taki czytelny fajny ciekawy i można się o nich dowiedzieć bardzo fajnych rzeczy .
byli i będą moimi najlepszymi aktorami . ! :*
Daję P z + .