Nie znamy sposobu, by dowiedzieć się, w jaki sposób losy każdej postaci były rozgrywane, ale to nie znaczy, że nie jesteśmy tym zainteresowani...
J.K. Rowling napisała serię o wielkości i wadze małego hipogryfa, więc przecież nic dziwnego, że nie są nam znane koleje życia niektórych bohaterów. W związku z tym przyjrzymy się niektórym postaciom, których losy nigdy nie zostały ujawnione w książkach.

Marietta byłą uczennicą należącą do Ravenclawu, która zdradziła Gwardię Dumbledore'a, mówiąc Umbridge o jej istnieniu. Na nieszczęście dla Krukonki na pergamin, na którym złożyła swój podpis podczas przystępowania do Gwardii Dumbledore'a, zostało rzucone zaklęcie. Dzięki pomysłowości Hermiony, na czole zdrajczyni pojawiły się czerwone krosty układające się w napis DONOSICIEL. Gdy następnym razem widzieliśmy Mariettę, miała na sobie ogromną warstwę makijażu, by ukryć niedoskonałości. Ale nigdy się nie dowiedzieliśmy, czy pryszcze zniknęły.
Niemniej jednak w wywiadzie dla Bloomsbury w 2007 roku Rowling potwierdziła, że chociaż wyblakły, to nie zniknęły całkowicie. Wyjaśniła, że "ostatecznie" plamy zniknęły, dodając: Ale to pozostawiło kilka blizn. Nie cierpię zdrajców!

Zachowanie ciotki Marge z pewnością gwarantowało, że prędzej czy później zostanie nadmuchana i uniesiona w powietrze. Ostatecznie wiemy, że nie poniosła żadnych większych urazów na skutek zaklęcia, została jedynie nakłuta, spuszczono z niej powietrze, a jej pamięć wyczyszczono. Jednak w żadnej z kolejnych książek nie było już żadnej wzmianki o tej kobiecie. Nie mamy pretensji do Rowling o wprowadzenie tej epizodycznej postaci, ale jednak jesteśmy ciekawi, czy siostra Vernona wyniosła z tego wydarzenia jakąś naukę. Może pojawił się u niej strach przed balonami, choć nigdy nie była do końca pewna, dlaczego? Czy Majcherek spędził resztę swoich dni na pilnowaniu, czy aby jego właścicielka nigdzie nie odleciała?

Biedna, słodka i niedoceniona Mrużka. Kiedy mała przyjaciółka Zgredka dostała część ubrania i została zwolniona ze służby u swojego pana, któremu była głęboko oddana, znalazła nową pracę w hogwarckiej kuchni. Desperacko zmartwiona i upokorzona, upiła się Kremowym Piwem, które na skrzaty działało wielokroć razy mocniej niż na zwykłych ludzi.
Zawsze zastanawialiśmy się, co zrobiła Mrużka, zwłaszcza wtedy, gdy Zgredka nie było w pobliżu, a ona wypiła "o jedno za dużo". Jednak podczas czatu internetowego w 2007 roku J.K.Rowling potwierdziła, że mała skrzatka brała udział w Bitwie o Hogwart.

Pytanie, które dręczyło nas od lat i ciągle pozostaje bez odpowiedzi brzmi, czy Lavender Brown - Gryfonka, fanatyczka wróżbiarstwa i była dziewczyna Rona - została zabita podczas Bitwy o Hogwart, czy też nie. Podczas gdy w filmie nastolatka wydawała się być martwa, w książce po ataku wilkołaka wciąż się poruszała. Przy tak wielu tragediach rozegranych podczas tej bitwy, mamy nadzieję, że ta sytuacja nie była jedną z nich.

Książki nigdy nie potwierdziły, co się stało z Dolores Umbridge i innymi ludźmi, którzy świadomie i dobrowolnie przyłączyli się do Czarnego Pana oraz prześladowań mugoli. Jednak jakiś czas temu Rowling wyjaśniła los kobiety podczas czatu internetowego z The Leaky Cauldron. Odpowiadając na pytania fanów dotyczące dalszego życia Umbridge, wyjaśniła: ,,Została aresztowana, przesłuchana i uwięziona za zbrodnie przeciwko mugolom".
To natomiast prowadzi nas do innych pytań, takich jak to, kto na ziemi był odpowiedzialny za pilnowanie Azkabanu, po tym, jak dementorzy opuścili swoje stanowiska w celu dołączenia do Voldemorta? I tak, jak wiemy, po pierwszym upadku Czarnego Pana, wielu jego wyznawców twierdziło, że są niewinni, gdyż znajdowali się pod wpływem klątwy Imperius i dzięki temu uniknęło wymiaru sprawiedliwości. Może i tak było tym razem?

Harry, Ron i Hermiona nieumyślnie zaangażowali się w życie tej pary, kiedy tylko sprawili, że rozchorowany Reg nie mógł dotrzeć do Ministerstwa Magii, by stanąć przy żonie na jej przesłuchaniu, a jego miejsce zajął Ron. W ten sposób poznaliśmy parę bardzo dobrze w tak krótkim czasie. Chociaż mocno namieszali w ich związku (oraz ich rodzinie, w tym dzieciom; Maisie, Ellie i Alfred) wciąż nie wiemy, czy para wzięła sobie radę Harry'ego do serca i uciekła z kraju wraz ze swoim potomstwem, czy jednak zostali schwytani podczas ucieczki z Ministerstwa. Przykro nam to mówić, ale jednak wygląda na drugie, ponieważ jak stwierdził Ron, Reg nie był na tyle sprytny, by uciec, kiedy miał taką możliwość.
Artykuł jest tłumaczeniem tekstu zamieszczonego na Pottermore.
Muszę przyznać, że artykuł daje do myślenia. Niby takie drobiazgi, ale tyle spekulacji, domysłów... Ja pamiętam, że nigdy nie uważałam, że Lavander umarła, dopiero ktoś na hpnecie przedstawił taką teorię i bardzo mnie to zdziwiło. Pozostaję jednak przy swojej wersji, bo jest mniej smutna.
Podobnych artykułów można byłoby pewnie napisać jeszcze kilka. Ale trochę mnie dziwi, że na Pottermore są teksty z cyklu "teorie i przemyślenia" bez potwierdzonych przez Rowling faktów.