Filtruj
Szukaj w:
Szukana fraza:


Opcjonalnie:
Gatunek:
Dozwolone:
Zakończone:
Parring:
Bohaterowie:
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Ostatnie
Artykuły Fan Fiction

Magiczne puzzle HP

Kategoria: Inne
Autor: Smierciojadek

Współpraca z Tactic Games
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Nieoryginalna, Klaudia Lind, Anastazja Schubert, Takoizu, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

The House of Gaunt

Kategoria: Recenzje filmów
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

Jak wyglądało życie Gauntów? Powstał film, który Wam to pokaże.
>> Czytaj Więcej

HPnet istnieje naprawdę

Kategoria: HPnet
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

W sierpniu HPnetowicze mieli okazję spotkać się w Krakowie. Jak było?
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Syriusz32

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, louise60, Zireael, Aneta02, Anastazja Schubert, Lilyatte, Syrius...
>> Czytaj Więcej

Prorok Niecodzienny ...

Kategoria: Prorok Niecodzienny
Autor: Prefix użytkownikaProrok Niecodzienny

Wydanie stworzyli: Klaudia Lind, Hanix082, Sam Quest, louise60, PaulaSmith, CoSieDzieje, Syriusz32.
>> Czytaj Więcej

Historia pod skórą z...

Kategoria: Wywiady
Autor: Prefix użytkownikaAnastazja Schubert

Każdy tatuaż niesie ze sobą jakąś historię. Jakie niosą te fanowskie, związane z młodym czarodzie...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej artykułów! <<

[NZ]Rozdział 6 cz.2...

Tytuł: Rozdział 6 cz.2 - Powrót do Hogwartu
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Nadchodzi dzień powrotu do Hogwartu. Hermiona żegna się z rodzicami oraz przyjaciółmi i jedzie po...
>> Czytaj Więcej

Urojony raj

Tytuł: Urojony raj
Gatunek: Poezja
Autor: Kasia Koziorowska

Strofy spisane z myślą o Tomie R. :)
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 6 cz.1...

Tytuł: Rozdział 6 cz.1 - Powrót do Hogwartu
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Nadchodzi dzień powrotu do Hogwartu. Hermiona żegna się z rodzicami oraz przyjaciółmi i jedzie po...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 5 cz. ...

Tytuł: Rozdział 5 cz. 2 - Zakupy na Ulicy Pokątnej
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona spędza weekend w Norze, gdzie dostaje listy z Hogwartu, po czym wybiera się na zakupy na...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 5 cz. ...

Tytuł: Rozdział 5 cz. 1 - Zakupy na Ulicy Pokątnej
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona spędza weekend w Norze, gdzie dostaje listy z Hogwartu, po czym wybiera się na zakupy na...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 4 cz. ...

Tytuł: Rozdział 4 cz. 2 - Podróż do Australii
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona wraz z Ronem wybierają się do Australii, aby odszukać rodziców Hermiony i przywrócić im ...
>> Czytaj Więcej

[NZ]Rozdział 4 cz. ...

Tytuł: Rozdział 4 cz. 1 - Podróż do Australii
Seria: Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Gatunek: Przygodowe
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93

Hermiona wraz z Ronem wybierają się do Australii, aby odszukać rodziców Hermiony i przywrócić im ...
>> Czytaj Więcej

>> Więcej fan fiction! <<
Statystyki
Online Statystyki
Goście online: 40
Administratorzy online: 0
Aktualnie online: 0 osób
Łącznie na portalu jest
48,160 osób
Ostatnio zarejestrowany:

Rekord osób online:
Najwięcej userów: 303
Było: 16.01.2023 02:39:51
Napisanych artykułów: 1,087
Dodanych newsów: 10,564
Zdjęć w galerii: 21,490
Tematów na forum: 3,913
Postów na forum: 319,534
Komentarzy do materiałów: 221,979
Rozdanych pochwał: 3,327
Wlepionych ostrzeżeń: 4,169
Puchar Domów
Aktualnym mistrzem domów jest  GRYFFINDOR!

Gryffindor
Punktów: 1193
uczniów: 4220
Hufflepuff
Punktów: 310
uczniów: 3778
Ravenclaw
Punktów: 916
uczniów: 4452
Slytherin
Punktów: 115
uczniów: 4107

Ankieta
Zima przejęła Hogwart i okolice, śnieg mocno sypie, ale to Cię nie powstrzyma przed robieniem planów. Zastanawiasz się, co ciekawego można robić w weekend:

Bitwa na śnieżki to jest to! Może "zupełnym przypadkiem" oberwie od nas przechodzący obok Snape.
10% [6 głosów]

Plan to brak planu. Będę leżeć w łóżku, pić kakao i plotkować ze współlokatorami z dormitorium.
38% [23 głosy]

Mój nos utknie głęboko w książkach. Tylko pani Pince będzie mnie mogła odgonić od czytania.
16% [10 głosów]

Wymknę się cicho do Miodowego Królestwa. Najwyższa pora uzupełnić zapasy słodkości.
8% [5 głosów]

Postraszę we Wrzeszczącej Chacie. Uwielbiam oglądać miny przechodniów, kiedy wydaje im się, że uciekają od duchów i upiorów.
13% [8 głosów]

Każda pogoda jest dobra na Quidditcha. Śnieg nie powstrzyma mnie przed regularnymi treningami.
15% [9 głosów]

Ogółem głosów: 61
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 07.02.23

Archiwum ankiet
Ostatnio w Hogwarcie
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 02.07.2023 o godzinie 13:40 w Stacja kolejowa
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 27.06.2023 o godzinie 21:20 w Błonia
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 23.06.2023 o godzinie 16:46 w Sala transmutacji
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 22.06.2023 o godzinie 19:04 w VII piętro
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 12.06.2023 o godzinie 18:15 w Dziedziniec Transmutacji
HufflepuffValerie Adams ostatnio widziano 25.05.2023 o godzinie 18:56 w Sala OPCM
[NZ] Hermiona Granger i Powrót do Hogwartu
Fanowski ósmy tom przygód Harry'ego Pottera, bezpośrednia kontynuacja Insygniów Śmierci. Hermiona Granger wraca na ostatni rok nauki w Hogwarcie. Harry i Ron podejmują pracę w Ministerstwie Magii.
Autor: Prefix użytkownikaNicram_93
Gatunek: Przygodowe
Ograniczenie wiekowe: +13
Przeczytano 3619 razy.
Rozdziały: [1], [2], [3], [4], [5], [6], [7], [8], [9], [10], [11].
Rozdział 5 cz. 1 - Zakupy na Ulicy Pokątnej
Hermiona spędza weekend w Norze, gdzie dostaje listy z Hogwartu, po czym wybiera się na zakupy na Ulicę Pokątną.
Czas spędzany u rodziców mijał Hermionie bardzo szybko. Nim zdążyła się obejrzeć, zaczął się na dobre sierpień i termin powrotu do Hogwartu zbliżał się nieuchronnie. Z perspektywy czasu uznała jednak, że decyzja o zamieszkaniu na resztę wakacji w swoim rodzinnym domu, była dobra. Dzięki temu jej relacje z rodzicami na nowo wróciły do normy i wszyscy troje mogli nadrobić rok rozłąki. Po rozczarowaniu córką związanym z jej decyzją o wymazaniu im pamięci, na twarzach Scotta i Jane Granger nie było już śladu. Kilkanaście dni pomogło zostawić te wspomnienia za sobą i na nowo cieszyć się wspólnie spędzanym czasem. Hermiona również w miarę możliwości poświęcała ten czas rodzicom na wspólne spacery, wycieczki poza miasto lub na rozmowach z nimi w domu.

W weekendy udawała się jednak do Nory, aby spędzić trochę czasu z Ronem. Niejednokrotnie w odwiedzinach u państwa Weasleyów można było również spotkać Harry'go, dzięki czemu trójka przyjaciół mogła dalej regularnie się spotykać, choć bardzo często towarzyszyła im również Ginny. Sam Harry po zakończeniu wojny i spędzeniu kilkunastu dni w Norze przeniósł się do domu na Grimmauld Place, który dostał w spadku od Syriusza. Biorąc pod uwagę, że również Stworek wrócił do niego razem ze swoim panem, dom z każdym dniem wyglądał coraz lepiej i można było go pomału uznać za dość zadbane miejsce do życia. W niczym nie przypominał zapuszczonej i od dawna opuszczonej byłej siedziby Zakonu Feniksa. Pani Weasley długo namawiała samego Harry'ego, aby jednak został i zamieszkał u nich w Norze, ale on sam pozostawał nieugięty, mimo tego, że w ten sposób mógłby jeszcze więcej czasu spędzać z Ginny. Szczerze doceniał tę propozycję, ale biorąc pod uwagę, że miał swój dom, a także to, że zaczynał właśnie swoją pierwszą w życiu pracę, był to doskonały moment, aby się usamodzielnić.

W jeden z pierwszych weekendów sierpnia Hermiona wybrała się właśnie do Nory, według tego, co dowiedziała się z listu od Rona, Harry miał się tam również pojawić. Cieszyła ją bardzo ta wiadomość, ponieważ w końcu mogli się spotkać wszyscy razem na trochę dłuższy czas niż kilka godzin. Od czasu zakończenia prac w Hogwarcie nie mieli takiej okazji, gdyż Hermionie wraz z Ronem wypadł wyjazd do Australii, a do tego jeszcze Harry i Ron zaczynali pracę na stanowiskach aurorów.

Hermiona teleportowała się jak zwykle niedaleko płotu rozpościerającego się wokół Nory. Była słoneczna, piękna, sierpniowa sobota. W ramionach trzymała Krzywołapa, którego zawsze ze sobą zabierała, a którego tak bardzo jej brakowało przez prawie rok, kiedy wyruszyła na poszukiwanie horkruksów.

– Spokojnie, Krzywołapku, już jesteśmy na miejscu – próbowała go uspokoić, gdyż tak jak zawsze, dawał swojej właścicielce jasno do zrozumienia, że nie przepada za takim środkiem transportu. W końcu Hermiona dała za wygraną i wypuściła wyrywającego się kota na podwórko. Już miała się skierować w stronę drzwi wejściowych do Nory, kiedy dostrzegła wychodzącą z szopy panią Weasley.

– Dzień dobry, Hermiono – przywitała ją od razu mama Rona. – Tak się cieszę, że cię widzę.

– Dzień dobry, pani Weasley – odwzajemniła uśmiech Hermiona, po czym pozwoliła się uściskać.

– Wchodź, wchodź, Ron tak się ucieszy, spodziewaliśmy się ciebie, trochę później. Nie jesteś głodna, kochaneczko? Pewnie nawet nie zjadłaś śniadania?

– Dziękuję, chętnie, ale niech się pani nie trudzi specjalnie, zjem z innymi, kiedy już wstaną.

– To żaden kłopot – oświadczyła Molly Weasley. – Usiądź sobie, zaraz coś przygotuję.

– Pan Weasley w pracy? – zapytała Hermiona, kiedy usiadła już przy stole i mimowolnie spojrzała na zegar wiszący na ścianie, którego wskazówki oznaczały poszczególne osoby w rodzinie i wskazywały, gdzie się aktualnie znajdują. Wskazówka pana Weasleya wskazywała właśnie na: W PRACY.

– Tak, musiał dzisiaj wyjść do pracy, mają jakąś pilną interwencję – odpowiedziała pani Weasley, kręcąc głową. – Na szczęście teraz zdarza się to już coraz rzadziej.

– Rozumiem, a jak Ron po pierwszym tygodniu w nowej pracy?

– Och, na razie jest zadowolony, pewnie ma na to też wpływ, że są tam razem z Harrym, ale myślę, że najlepiej będzie, jak sam ci opowie – wyznała pani Weasley. Po chwili namysłu, kiedy spojrzała na Hermionę, dodała jednak. – Żałuję jednak, że nie wziął przykładu z ciebie i nie ukończy Hogwartu.

– To jego decyzja, ja nie miałam zamiaru go naciskać – przyznała Hermiona, kiedy mama Rona postawiła przed nią talerz z tostami i kubkiem gorącej herbaty.

– Czyja decyzja? – dobiegł ich senny głos z okolicy schodów. Do kuchni wszedł Ron, jeszcze w piżamie, widać było wyraźnie, że dopiero co wstał z łóżka.

– A nic, tak tylko rozmawialiśmy o twojej nowej pracy… – urwała temat Hermiona, po czym wstała i pocałowała swojego chłopaka w policzek. Ron odwzajemnił się jej czułym uściskiem.

– Miło cię widzieć – przywitał się z nią. – Dawno przyjechałaś?

– Dosłownie przed chwilą, twoja mama zdążyła mi tylko zrobić jakieś śniadanie.

– Co tam u ciebie? Jak tam rodzice? – dopytywał się Ron, kiedy już usiedli oboje przy stole. Pani Weasley zaczęła przygotowywać śniadanie również dla reszty rodziny.

– W porządku, nadrabiamy stracony czas – przyznała Hermiona. – Rodzice zapomnieli już o tej sprawie z wymazaniem ich pamięci, a przynajmniej o tym już nie wspominają – uśmiechnęła się nieśmiało. – Ale może lepiej ty mi powiedz, jak tam kariera aurora? – spytała z lekkim przekąsem. – Twoje listy w tym tygodniu były dość krótkie na ten temat?

– Mamy sporo pracy, sama wiesz, że szukamy tych zbiegłych śmierciożerców, to nasze główne zadanie – przyznał otwarcie Ron, częstując się tostem Hermiony.

– Ej, to moje śniadanie – trzepnęła go delikatnie po rękach Hermiona z uśmiechem.

– No co? Jestem głodny – odwzajemnił uśmiech Ron.

– No więc? Opowiadaj dalej.

– Wiesz, to mój pierwszy tydzień, musiałem też wszystkich poznać, przyzwyczaić się co i jak, sama wiesz… Harry ma już trochę łatwiej, bo zaczął troszkę wcześniej ze względu na nasz wyjazd do Australii.

– Wiem, Ron – zgodziła się z nim Hermiona, dopijając swoją herbatę. Pani Weasley poszła obudzić Ginny na śniadanie. – Cieszę się, że jesteście tam razem, będzie wam raźniej.

– No, tak – przyznał Ron. – Mieliśmy już nawet jeden wypad w terenie. Chodziły pogłoski, że ktoś widział Dołohowa, gdzieś na obrzeżach Londynu, ale kiedy przybyliśmy na miejsce, nie znaleźliśmy ani śladu. Prawdopodobnie był to fałszywy trop.

– Wiesz, nie ma się co z drugiej strony dziwić. Po klęsce Voldemorta to normalne, że na razie zapadli się pod ziemię i się ukrywają – Hermiony nie zdziwiła reakcja Rona na dźwięk słowa Voldemort. Mimo że zniknął z tego świata, ludzie potrzebowali czasu, aby przyzwyczaić się, że nie jest on już żadnym zagrożeniem. Po kilkunastu minutach do kuchni wróciła pani Weasley w obecności Ginny, która uściskała Hermionę i zasiadła również do stołu.

– Super, że już jesteś, Harry również powinien być niedługo – oznajmiła Ginny, biorąc tost do ręki i zajadając się nim ze smakiem. – Jak skończymy, możesz wziąć swoje rzeczy, Hermiono i zanieść do mojego pokoju jak zwykle.

– Dzięki, Ginny, tak zrobię – odpowiedziała Hermiona, która już skończyła i zaczęła pomagać pani Weasley w zmywaniu.

Kiedy wszyscy skończyli jeść śniadanie, cała trójka udała się na górę do pokoju Ginny, gdzie Hermiona zdążyła się już rozgościć, ponieważ zawsze tu nocowała, kiedy przyjeżdżała do Nory. Po ponad godzinie, kiedy opowiadali sobie wzajemnie co ostatnio się u nich działo, pojawił się również Harry.

– Cześć wszystkim – przywitał się w progu drzwi i zanim zdążył powiedzieć coś więcej, już rzuciła mu się w objęcia Ginny, a następnie Hermiona, a Ron klepał go po plecach.

– Dawno przyjechałaś? – spytał Harry, patrząc na Hermionę.

– A, jakąś godzinę temu. Załapałam się jeszcze na śniadanie – odpowiedziała, uśmiechając się.

– Myślałam, że będziesz później? – popatrzyła na Harry'ego Ginny.

– Nie zasiedziałem się zbyt długo u Andromedy – wyjaśnił Harry.

– Jak tam Teddy? – spytała zaciekawiona Hermiona, siadając z powrotem na łóżku.

– Rośnie jak na drożdżach, co wizytę mam wrażenie, jakby ktoś rzucił na niego zaklęcie powiększające.

– To okropne, że Tonks i Remus nie mogą go sami wychować. – stwierdziła ze smutkiem Hermiona, patrząc w podłogę nieobecnym wzrokiem. Ron natychmiast się przy niej znalazł, obejmując ją ramieniem.

– Wiem, Hermiono – przyznał Harry. – Możemy mieć tylko nadzieje, że takich nieszczęść będzie na świecie coraz mniej, odkąd nie ma Voldemorta. – Ron i Ginny syknęli na dźwięk imienia Czarnego Pana. – Nie możecie się nawet teraz przyzwyczaić do tego nazwiska? Przecież już go tu nie ma – dopytywał zdziwiony Harry, rozkładając bezradnie ręce.

– Niby tak – wyjąkał Ron. – Ale to kwestia przyzwyczajenia.

– Czyli jak na ten moment ma się sprawa z Teddym? – spytała Ginny, patrząc na Harry'ego.

– Ustaliliśmy, że na razie zostanie z Andromedą, mama Tonks na pewno lepiej się nim teraz zajmie niż ja. Uzgodniłem z nią jednak, że będę starał się ich dość często odwiedzać i pomagać jej, gdyby zaszła taka potrzeba – wyznał Harry, który zapewne godząc się na zostanie ojcem chrzestnym, nie spodziewał się, że tyle obowiązków w związku z Teddym spadnie na niego tak szybko.

– Rozumiem, myślę, że na pewno Andromeda będzie potrzebowała twojego wsparcia – zgodziła się Ginny, która robiła porządek na biurku znajdującym się pod oknem.

– Harry, wiesz, że możesz na nas liczyć? – włączyła się do rozmowy Hermiona. – Chętnie wam pomożemy w miarę możliwości.

– Oczywiście, stary – zgodził się z nią Ron, kiedy popatrzyła na niego znacząco.

– Dzięki – wymamrotał Harry, patrząc na słońce, które wznosiło się coraz wyżej nad horyzontem.

– Słyszałam od Rona, że macie sporo pracy teraz w ministerstwie – zmieniła temat Hermiona, patrząc na Harry'ego.

– Och, tak… A mimo to jak do tej pory nikogo nie udało nam się złapać – stwierdził ze złością Harry.

– To tylko kwestia czasu – zauważyła racjonalnie Hermiona. – W końcu wam się uda.

– Hej, co wy na to, żeby wykorzystać jakoś tę piękną pogodę? – wtrąciła się Ginny, która nie chciała, by negatywne tematy wpłynęły na ich wspólnie spędzony czas.

– Świetny pomysł, może chodźmy wszyscy na spacer lub pograjmy w quidditcha? – zgodził się z nią Ron.

– Zdecydowanie wybieram spacer – szybko zdecydowała za wszystkich Hermiona.

– Dlaczego, może zaskoczyłabyś nas jakimiś nowymi umiejętnościami? – drażnił się z nią Ron.

– Nie zaczynaj dla własnego dobra, Ron – popatrzyła na niego ostrzegawczo, ale uśmiechnęła się przy okazji.

– W takim razie ustalone – wstał zadowolony Harry, czekając na resztę. – I lepiej się pospieszmy, bo wasza mama nie darowałaby nam, gdybyśmy się spóźnili na obiad.

Cała czwórka spędziła na zewnątrz całe przedpołudnie. Ginny i Ron wyciągnęli Harry'ego i Hermionę na pobliskie wzgórza, gdzie rozpościerały się okoliczne łąki i pola. Nie zapomnieli również o dość urokliwym miejscu w okolicy tutejszego stawu. Pogoda im zdecydowanie dopisywała, a wokoło na próżno było akurat tego dnia szukać innych ludzi. Czas spędzili na wspólnej rozmowie i wspominaniu ich poprzednich lat w Hogwarcie, odbytych przygód, a także niejednych wspólnie spędzonych wakacji. Dawno nie mieli sposobności spotkać się wszyscy razem, więc cieszyli się sobą nawzajem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że za niedługo Hermiona i Ginny miały wrócić na ostatni rok do szkoły, więc czekała ich dość długa rozłąka ze swoimi chłopakami. Nim się jednak obejrzeli, zbliżało się południe i chcąc nie chcąc musieli wrócić do Nory na obiad, jeśli nie chcieli zaznać gniewu pani Weasley. Nim jednak jeszcze dobrze weszli do kuchni, pani Weasley oświadczyła dziewczynom, że przyszły do nich listy.

– Ginny, Hermiono, dobrze, że już wszyscy jesteście. Przyszły do was listy, z tego, co zdążyłam zauważyć, są z Hogwartu. Najwidoczniej w szkole już wiedzieli, gdzie cię dzisiaj szukać, Hermiono – uśmiechnęła się pani Weasley, wręczając im koperty. Hermiona usiadła za stołem i wyciągnęła z koperty aż trzy zwinięte listy, a także owinięty w papier niewielki przedmiot. Zostawiła go jednak na później. Jak się domyśliła, jedna z wiadomości przypominała o początku roku szkolnego.

HOGWART
SZKOŁA
MAGII I CZARODZIEJSTWA
Dyrektor: MINERWA MCGONAGALL


Szanowna Panno Granger,
Pragnę przypomnieć, że nowy rok szkolny rozpoczyna się pierwszego września. Ekspres do Hogwartu odjeżdża z dworca King's Cross z peronu dziewięć i trzy czwarte, o godzinie jedenastej.
Załączam listę książek niezbędnych w nowym roku szkolnym.
Z wyrazami szacunku
Profesor F. Flitwick
zastępca dyrektora


– Więc to jednak stary Flitwick został zastępcą McGonagall – oznajmił Ron, zaglądając Hermionie przez ramię.

– Można się było tego spodziewać, on albo ewentualnie profesor Sprout. Chyba nie spodziewałeś się kogoś innego? – spytała Hermiona, patrząc na niego i unosząc brwi, kiedy otwierała drugi z listów. Zgodnie z przewidywaniami zawierał listę podręczników wymaganych na siódmym roku nauki. Tutaj czekała ją miła niespodzianka, gdyż okazało się, że z nowych pozycji doszły tylko dwie nowe.

HOGWART
SZKOŁA
MAGII I CZARODZIEJSTWA


Dla wybranych przez Panią przedmiotów na poziomie OWUTEMU, poza podręcznikami, które powinna już pani posiadać z szóstego roku nauki, powinna Pani również nabyć:
Standardową księgę zaklęć stopień 7, Mirandy Goshawk
Zaawansowaną magię obronną, Nicolasa Sheparda


Hermiona już miała wziąć do ręki trzeci list, kiedy usłyszała radosny okrzyk Harry'ego, który wyrwał Ginny z ręki jakąś odznakę.

– Ha, zostałaś kapitanem Gryfonów, świetna wiadomość – radował się Harry, patrząc przemiennie, to na list w ręku swojej dziewczyny, to na odznakę, którą jeszcze nie tak dawno sam miał zaszczyt nosić.

– Poważnie?! – zdziwił się Ron, który również jak rażony piorunem, ruszył szybko do Harry'ego, aby sprawdzić, czy to prawda. Hermiona spojrzała jednak na Ginny, na której twarzy również można było dostrzec oznaki zadowolenia.

– Gratuluję, Ginny – uśmiechnęła się do niej szczerze Hermiona.

– Naprawdę córeczko, to wspaniała wiadomość – przyłączyła się do nich pani Weasley.

– Dzięki, też się bardzo cieszę – odpowiedziała dziewczyna, widać było, że czuła się doceniona.

– Żałuję, że nie będę miał okazji zobaczyć cię w akcji, w roli kapitana – powiedział szczerze Harry, kładąc jej dłoń na ramieniu.

– Zawsze możesz wpaść na jakiś mecz, nigdy nie było z tym problemu – zauważyła słusznie, Ginny.

– W sumie masz rację – przyznał uradowany, Ron. – Musimy stary, tak zrobić – zwrócił się teraz do Harry'ego. – Muszę zobaczyć w akcji moją siostrę jako kapitan drużyny.

– No już dobrze, dziękuję wam, również się cieszę i trzymam was za słowo, że wpadniecie.

– Masz to, jak w banku – zapewnił ją Harry, kiedy pani Weasley również ściskała córkę, składając jej gratulację. Hermina zadowolona ze szczęśliwych wieści dla przyjaciółki, wróciła do przeczytania ostatniego listu, będąc ciekawą, co zawiera, skoro przeczytała już o rozpoczęciu roku szkolnego i o potrzebnych książkach do nauki na nowy rok.

HOGWART
SZKOŁA
MAGII I CZARODZIEJSTWA
Dyrektor: MINERWA MCGONAGALL


Szanowna Panno Granger,
Z przyjemnością pragnę Panią poinformować, że została Pani mianowana na stanowisko prefekta naczelnego Hogwartu. Składając gratulacje, wyrażam również nadzieję, że będzie Pani w pełni wywiązywać się ze swoich nowych obowiązków, jak i korzystać ze swoich praw. Zakres obowiązków zostanie z Panią oraz drugim prefektem naczelnym omówiony podczas zebrania z opiekunami domów, oraz dyrektorem tuż po rozpoczęciu roku szkolnego. Do tej pory prosimy o rozmowę i spotkanie z pozostałymi prefektami szkoły w trakcie podróży pociągiem Hogwart Express, a także rozdysponowanie im obowiązków w trakcie tejże podróży oraz dopilnowanie porządku. Prosimy również o pomoc w razie potrzeby prefektom podczas Uczty Rozpoczynającej Rok Szkolny, kiedy będą musieli zaprowadzić pierwszoroczniaków do swoich domów. Mamy nadzieję, że wraz z drugim prefektem naczelnym dopilnujecie porządku, aby wszystko przebiegło, jak należy. Pozostały zakres praw i obowiązków zostanie omówiony podczas wyżej wymienionego spotkania w Hogwarcie.
Jeszcze raz składam szczere gratulacje i wyrażam nadzieję, że wybór dokonany przez nas okaże się słuszny.
Profesor M. McGonagall
dyrektor Hogwartu


Hermiona przeczytała jeszcze raz list, nie wierząc w to, co czyta. Ona, prefektem naczelnym? Duma rozpierała ją od środka, ale nie mogła ukryć przed sobą zdziwienia, że została wybrana, po tym, jak miała rok przerwy w nauce. Rozwinęła maleńki pakunek i na jej dłoń wyleciała srebrna odznaka, gdzie na tle godła Hogwartu wypisane były duże litery PN.

– Hermiono, wszystko w porządku? – usłyszała głos Harry'ego tuż obok i poczuła jego dłoń na ramieniu. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że musiała od paru minut wpatrywać się w list i odznakę, kiedy inni wciąż cieszyli się razem z Ginny.

– Ja…? Tak… – dodała po chwili namysłu. – Po prostu… – Zanim jednak skończyła, Harry już dostrzegł odznakę w jej dłoni.

– Prefekt naczelny? Gratuluję, Hermiono – objął ją ramieniem. – Nie cieszysz się?

– Prefekt naczelny?! – również Ron, poderwał się z miejsca i szybko podszedł do swojej dziewczyny. Teraz już wszyscy patrzyli na Hermionę.

– No, tak… – tylko tyle zdążyła nieśmiało wydukać Hermiona, gdy utonęła w objęciach Harry'ego, Rona, Ginny i pani Weasley.

– W sumie to żadna niespodzianka – nie mógł się powstrzymać szczerze uradowany, Ron.

– Tak się cieszę, Hermiono, kiedyś Bill, Percy, a teraz ty – powiedziała pani Weasley, tuląc ją do siebie.

– Skąd to zaskoczenie? – zapytał Harry, widząc, że przyjaciółka ma to wypisane na twarzy.

– No wiesz… W końcu było tylu kandydatów, a ja miałam przerwę… W innym przypadku to co innego, ale w tych okolicznościach… jestem trochę zaskoczona.

– A kogo lepszego mogła wybrać McGonagall? – szybko dał jej do zrozumienia Ron. – Ta inteligencja, sumienność, to zamiłowanie do przestrzegania reguł, bycie obowiązkowym.

– Z tym przestrzeganiem reguł, to im dalej, tym z tym trochę gorzej – nie mógł się powstrzymać przed tą uwagą Harry.

– Przestań – fuknęła na niego Hermiona, ale również ona się uśmiechała, było widać, że jest bardzo szczęśliwa.

– No to wieczorem musimy urządzić jakieś małe przyjęcie na waszą cześć – westchnęła pani Weasley, patrząc na córkę i Hermionę zanim ich opuściła.

– Niech pani sobie nie robi kłopotu, pani Weasley – zaczęła Hermiona, ale ta jej przerwała.

– To żaden kłopot, kochaneczko.
Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Facebook
Shoutbox
Musisz się zalogować aby wysłać wiadomość.

Niezwyciężony mag
11.05.2024 23:08
Uwielbiam te emotki tutaj Kapelusz Atak pszczół Wiedzma przypominają mi stare dobre GG Czarodziej

Niezwyciężony mag
11.05.2024 23:06
Smierciojadek, było zgaduj zgadula Głupek

Harrych świąt!
11.05.2024 22:52
Hermiona Justysia, widzisz, jak trzeba było, to się przypomniało. :D

Niezwyciężony mag
11.05.2024 01:48
Nie wiem z kim maila pisałam. Ale udało mi się "przypomnieć" hasło xD

Niezwyciężony mag
11.05.2024 01:47
_raven_, <br />Ojeeeeej ! zalogowałam się tylko dlatego, że zobaczyłam, że byłaś. Ale super kibic

Współpraca
Najaktywniejsi

1) Prefix użytkownikaAlette

Avatar

Posiada 59641 punktów.

2) Prefix użytkownikafuerte

Avatar

Posiada 57436 punktów.

3) Prefix użytkownikaKatherine_Pierce

Avatar

Posiada 47342 punktów.

4) Prefix użytkownikaSam Quest

Avatar

Posiada 45329 punktów.

5) Prefix użytkownikaShanti Black

Avatar

Posiada 44242 punktów.

6) Prefix użytkownikaA.

Avatar

Posiada 43682 punktów.

7) Prefix użytkownikamonciakund

Avatar

Posiada 43236 punktów.

8) Prefix użytkownikaania919

Avatar

Posiada 38928 punktów.

9) Prefix użytkownikaulka_black_potter

Avatar

Posiada 36761 punktów.

10) Prefix użytkownikaKlaudia Lind

Avatar

Posiada 34220 punktów.

Losowe zdjęcie
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Theme by Andrzejster
Copyright © 2006-2015 by Harry-Potter.net.pl
All rights reserved.
Wygenerowano w sekund: 0.34