Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 1 z 2: 12
|
Voldemort a... reszta świata?
|
|
Kreska |
Dodany dnia 09.07.2007 17:29
|
Postów: 6 Dom: Brak przydziału Punkty: 13 Ranga: Mugol Data rejestracji: 08.07.07 |
Hej, =) czy nie zastanowiło Was nigdy to, że Voldemort chce zapanować nad całym światem czarodziejów, a przeciwko sobie ma tylko mały oddział aurorów z ministerstwa i szybko kurczący się, ANGIELSKI Zakon Feniksa...? Skoro Sami-Wiecie-Kto jest zagrożeniem dla każdego czarodzieja, niezależnie od tego gdzie mieszka, czemu tylko Anglia jakoś z nim walczy... Z drobnymi (he he, powiedzmy...) wyjątkami jak dyrektorka tej francuskiej szkoły na B... Czy w innych krajach nie ma nikogo odważnego? Żadnej organizacji? Żadnego czarodzieja dorównującego swą wiedzą i mądrością Dumbledore'owi?? A może po prostu pani Rowling uznała, że nic co nie jest angielskie, nie jest godne uwagi...? Bez sensu... A może coś pominęłam??:o Może wcale nie jest tak, że reszta magicznego świata siedzi cicho?? ;:smilewinkgrin: Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 19:33 |
|
|
touch_me |
Dodany dnia 11.07.2007 21:13
|
Postów: 5 Dom: Brak przydziału Punkty: 989 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 25.06.07 |
Dobrze pomyślane, ale może być tak, że są jakieś tam organizacje, ale nie jest o tym nic wspominane... Nie wiem, naprawdę, ale musiałabym się nad tym dłużej zastanowić . Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 19:25 |
|
|
Aaronka |
Dodany dnia 13.07.2007 11:24
|
Postów: 59 Dom: Brak przydziału Punkty: 380 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 09.07.07 |
Masz rację... Fakt, cała akcja toczy się w Anglii, ale przecież gdyby Voldemort był takim zagrożeniem, walczyłaby z nim reszta świata czarodziejów! Może nie ma tam już osoby dorównującej Dumbledore'owi, ale jakieś organizacje, ministerstwa z innych krajów, przecież gdyby połączyli siły pokonali by jego armię (nie mówię, że Lorda Voldemorta, bo przecież inni nie wiedzą o horkruksach). No ale pewnie na tym polega cała książka... Zagmatwanie, pomieszanie i nie wiadomo co jeszcze :P. Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 19:28 |
|
|
fanka_Pottera |
Dodany dnia 05.08.2007 10:52
|
Postów: 9 Dom: Brak przydziału Punkty: 297 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 01.08.07 |
Zgadzam się z Serea, to było wspomniane w ZF. Mam nawet pewien cytat: - Charlie też jest w Zakonie - rzekł George - ale nadal siedzi w Rumunii. Dumbledore chce, żeby wciągnąć do współpracy jak najwięcej czarodziejów z innych krajów... Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 19:29 Zapraszam na mojego photobloga
http://www.photoblog.pl/punky888 I LOVE ANIMALS AND MAGIC ROCK RULES Członkini Zakonu Feniksa Czlonkini Stowarzyszenia Wilkołaków Patronus-pies Metamorfomag "Ma oczy zielone jak pikle z ropuchy.Jego włosy są czarne jak tablica.O,gdyby moim został,bohater mych snów,służyłabym mu jak diablica." Jeśli chcesz poznać człowieka, patrz, jak traktuje podwładnych, a nie równych sobie. - Syriusz Black |
|
|
jetinajt |
Dodany dnia 22.08.2007 19:44
|
Postów: 371 Dom: Brak przydziału Punkty: 778 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 06.08.07 |
No i taktyka zakonu też nie była najlepsza. Zamiast się rozdzielać i działać indywidualnie powinni się zebrać w kupie i używać imienia Voldiego, aż śmierciożercy sami przyjdą, a w przewadze liczebnej było by ich łatwo pokonać. W końcu już starożytni wiedzieli: Nec Hercules contra plures (W wolnym tłumaczeniu: I Herkules d**a, kiedy ludzi kupa) |
|
|
Bella Ravenclaw |
Dodany dnia 05.11.2007 18:13
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 206 Dom: Brak przydziału Punkty: 150 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.10.07 |
Zakon miał za przywódce najpotężniejszego czarodzieja tamtych czasów, inne kraje może też miały swoje armie, ale akcja toczyła się głównie w Anglii. O Voldemorcie i jego ludziach wiemy wyłącznie, że byli w Albanii, chyba że byli uciekinierami, tak jak dyrektor szkoły Kruma. Najbardziej cierpiała Anglia, więc Rowling innym krajom nie poświęciła zbytnio uwagi. Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 19:40 ~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~
|
|
|
Ginny14 |
Dodany dnia 09.11.2007 19:55
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 12 Dom: Brak przydziału Punkty: 150 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 25.08.07 |
Ja tam myślę tak: Voldemort jest Anglikiem, tak? Harry też, tak? I Dumbledore tak? wszyscy są Anglikami z Anglii . Na początku sami chcieli sobie z tym poradzić, bez pomocy innych krajów, ale potem zaczęli nawoływać do innych krajów. Francja, Rumunia... i rożne inne kraje. Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 19:43 "-Czy jest coś bardziej ekscytującego niż łamanie reguł?
- Kim jesteś i co zrobiłaś z prawdziwą Hermioną Granger?" |
|
|
ishar |
Dodany dnia 10.11.2007 13:34
|
Postów: 243 Dom: Brak przydziału Punkty: 1645 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 26.08.07 |
Mnie tylko szkoda, że tak mało było powiedziane o szkołach magii i czarodziejach z całego świata, ich kulturze, zwyczajach, osiągnięciach. Tu właśnie wychodzi przewaga (to moje, subiektywne zdanie, oczywiście) Tolkiena nad Rowling. Profesor przedstawił całą kosmologię świata Śródziemia, który w ostatecznym rezultacie nie ma dla nas tajemnic. Prawie |
|
|
Filemona |
Dodany dnia 15.11.2007 18:01
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 1077 Dom: Ravenclaw Punkty: 2089 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 10.03.07 |
Ja nie czytałam Władcy Pierścieni to się nie wtrącam. Ale zgadzam się z aurorem14! Ten fragment... No i kwatera główna... Przecież nie mówili by, że główna, gdyby nie było pobocznych, no nie? |
|
|
Paladyn |
Dodany dnia 25.11.2007 17:57
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 77 Dom: Brak przydziału Punkty: 95 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.11.07 |
W Anglii szybko rozwinął się, a obecnie przeżywa niestety odrodzenie ruch gnostyczno-okultystyczny. Rowling w swojej książce chce podkreślić ten fakt, nadając swemu krajowi obowiazek i prawo, ale przede wszystkim przywilej walki ze "złem". Pozostałe kraje, gdzie magia stoi na niższym poziomie siedzą cicho. Znaczy nie są godowe do przeciwstawienia się złu? :confused: NIE, TO ANGLOSASKI MAGICZNY KRAJ JEST ŹRÓDŁEM ZŁA. Bez urazy dla jego obywateli, nie jestem anglofobem. Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 19:49 |
|
|
Jasmine |
Dodany dnia 28.11.2007 10:22
|
Postów: 41 Dom: Brak przydziału Punkty: 146 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 23.11.07 |
Anglofobem może nie, ale słownikofobem raczej tak D ŹrÓdłem jak już^^ A co do tematu: Myślę, że Voldzio siał postrach po prostu jedynie w Anglii. Inne kraje może i przyłączały się do pomocy, ale okazywały ją znikomo^^. Poza tym fanka Pottera podała świetny cytat na ten temat^^ Edytowane przez Limonka dnia 08.12.2007 19:50 Nie mnie juuż tu
|
|
|
jedyny |
Dodany dnia 30.11.2007 18:59
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 71 Dom: Brak przydziału Punkty: 137 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 22.11.07 |
Jeżeli nie masz argumentów, to nie wytykaj pojedynczych błędów w pisowni. Raz się chłopakowi zdarzyło, a i tak poprawił, więc połowa twojego postu jest obecnie bez sensu :smilewinkgrin: Kogo określasz jako "fanka Pottera" i o jakim cytacie mowa? |
|
|
Bubi |
Dodany dnia 30.11.2007 19:26
|
Postów: 151 Dom: Brak przydziału Punkty: 287 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 26.08.07 |
Trzeba też zauważyć, że na razie to tylko wojna domowa. Rzadko zdarza się sytuacja, żeby w wewnętrzne sprawy kraju wtrącały się inne kraje. Puki Voldemort nie zaatakował żadnego innego kraju otwarcie, nie było potrzeby się wtrącać. Podobnie zresztą jest i w naszym świecie. NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA.
Wygrywaj nagrody. to jest link polecający Kliknij tutaj, jeśli nie chcesz klikać linku polecającego |
|
|
Camer |
Dodany dnia 04.01.2008 16:17
|
Postów: 13 Dom: Brak przydziału Punkty: 22 Ranga: Mugol Data rejestracji: 01.01.08 |
Mimo, że niedługo powstanie nowa dziedzina o nazwie Potterologia to świat czarodziejów jest fikcyjny i tylko w książce J.K.Rowling. Według mnie sprawa walki Voldemorta z Anglią, a nie z całym światem to kwestia tego, że autorka po prostu nie pomyślała o takim rozwiązaniu. No przecież to tylko człowiek... Gdyby miała zastanawiać się kilka razy nad tym, żeby wszystko było napisane jasno i żeby nie było wątpliwości to jeden tomik pisałaby przez 10 lat i miałby 5000 stron!!! |
|
|
Levin |
Dodany dnia 02.03.2008 12:29
|
Postów: 4 Dom: Brak przydziału Punkty: 418 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 17.06.07 |
Moim zdaniem, Voldemort musiał od czegoś zacząć, prawda? Skoro pochodził z Anglii, więc musiał najpierw opanować całą Anglię , a dopiero później kolejne kraje itd. Czarodzieje z innych krajów po prostu uważali, że to zwykła wojna domowa ( swoją drogą nie wiemy, czy w innych krajach również nie było czarodzieji pokroju Voldemorta...) . Każdy ma swoje problemy =] Ha Dzia!!
|
|
|
Draco Malfoy001 |
Dodany dnia 09.05.2013 10:41
|
Ostrzeżenia: 3 Postów: 18 Dom: Brak przydziału Punkty: 84 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 01.05.08 |
kazdy sie zastanawiał i kazdy chyba wie ze voldemort che przejac cały swiat ale harry sie sprzeciwia jego rozkazom i wogóle i broni mugolow i resztty czarodziejów POPROSTU KAZDY CHCE ZEBY CZARNY PAN UMARL |
|
|
SyriuszWhite |
Dodany dnia 09.05.2013 11:12
|
Pochwały: 1 Postów: 15 Dom: Ravenclaw Punkty: 34 Ranga: Charłak Data rejestracji: 09.05.13 |
Nie majac zaplecza w swoim kraju nikt nie może wywołać wojny światowej, czy hitler -odpowiednik voldka w realnym świecie zaatakował by kogokolwiek gdyby nie władał już nad naszymi szkopskimi sasiadami? Prose zaczynasz od podwórka, żeby wrazie czego mieć gdzie uciec. |
|
|
Cordiale |
Dodany dnia 16.05.2013 21:22
|
Pochwały: 9 Postów: 1254 Dom: Slytherin Punkty: 9381 Ranga: Dystrybutor słodyczy Weasleyów Data rejestracji: 11.04.13 |
Można by się nad tym dłużej zastanawiać. To był świat Rowling, nikogo więcej. Ja osobiście uważam, że skoro próbował przeją rządy tylko w Anglii, inne kraje nie musiały się fatygować, bądź wcale nie wiedziały o istnieniu Voldemorta. "Dobra, marudo, nie marudź już tak, bo zamarudzisz mnie na śmierć." http://www.youtube.com/watch?v=dLhFDYQHDQY |
|
|
Upadly Aniol |
Dodany dnia 20.04.2014 21:48
|
Ostrzeżenia: 3 Postów: 641 Dom: Hufflepuff Punkty: 4098 Ranga: Sprzedawca prac domowych Data rejestracji: 10.03.14 |
No Madame Maxime z Francji miała tam swój jakiś udział w walce z Voldkiem. I Charlie chyba też z kimś współpracował. A może innych guzik obchodziły problemy Wielkiej Brytanii z Czarnym Panem. Uznali, że ich cyrk, i ich małpka - taka mega zła. Jeszcze w V tomie po odrodzeniu Toma MM skutecznie wmawiało, że to brednie, kłamstwa Pottera-Wybrańca i starego Albusa. Podejrzewam, że gdyby Harry poległ, a imperialne zapędy Voldemorta ( Putin ^^ Stalin, Hitler ) zaczynały sięgać coraz dalej, to w końcu i ci z Japonii, Meksyku i Brazylii też ruszyliby cztery litery. Mi się zdaje, że po cichu liczyli, że wszystko się jakoś samo rozwiąże. No i się rozwiązało - nie doszło do wojny światowej : w zasadzie Voldemort zaatakował Hogwart. A mimo majestatu i piękna, ten zamek całym czarodziejskim zwyczajnie nie był. |
|
|
Regulus_Black |
Dodany dnia 10.07.2014 00:05
|
Postów: 32 Dom: Ravenclaw Punkty: 94 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 05.07.14 |
No trochę Rowling jednak dawała wskazówki że akcja rozszerzała się po za Anglię- Karkarow został zabity gdzieś za granicą, schodziły się różne stwory, Voldemort też przykładowo musiał lecieć do Grindewalda i tego od różdżek za granicę. A w sumie ciekawi mnie też że premier angielski mugoli nie zaproponował swojej pomocy ministrowi magii. Ciekawi mnie też jak wyglądała wizyta nowego ministra magii którego wprowadził Voldemort . |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 1 z 2: 12
Przejdź do forum: |