Jak dla mnie sugerowanie, że czyjaś choroba jest skandalem to skrajna głupota

Tonks, przeczytak to jeszcze raz i zastanów sie nad tym co napisałaś.

A moze ja bym ci poradziła zacząć robić użytek ze swoje mózgu? To tylko metafora, ale nie czepiaj sie tego bo ja mam swoja filozofię a ty swoją, a nie sadzę byś to pojęła.Nie żebym uwazała cie za jakieś tłumoka, ale niech kazdy zostanie przy swoim.
A co powiesz na tą pannę ,która nie nosi majtek by zwrócic na siebie czyjąć uwagę? Ja go nie noszę bo lubię luz i wiesz mi; nie mam takiej potrzeby, a ona by ktos to zauważył.To znaczna różnica.

Co mnie obchodzi, że Cloney sypia z świnią? Może ją lubi?

Ale mimo to Elton wzbudził powszechne zaiteresowanie tym, że przecież jako pierwszy człowiek w Europie(a nie na świcie nawet?) zawarł oficjalny gejowski związkek małżeński...To jest dopiero poruszenie....Królowa Elżbieta musiała zawału dostać.

A dla mnie idiotyzmem jest nienawidzenie kogoś kogo się zupełnie nie zna....W twoim przypadku jest to Emma. Czemu darzysz ja taką nienawiścią?Za co??? Za popularność, może i nie zasłużoną ,ale jednak?

Co do nienawiści do nieznanej osoby mam mieszane uczucia, czasem nie potrzeba kogoś doświadczyć na własnej skórze, żeby móc sobie wyrobić o nim opinię.
Nienawiść jest tu za dużym słowem, niechęć - to by pasowało

Dla mnie skandalem jest wyczynianie rzeczy poniżej ludzkiech godności, wykraczające poza granicę etyki, moralnośc

Homofobem nie jest bo musiałbym bać się i wstydzić sama siebie

No przecież każda gwiazda doszła do sławy dzięki skandalom. Jak każda, to każda.. bez wyjątków.

Heh a moim skromnym zdaniem to Britney zbyt szybko osiągnęła szczyt swojej sławy, pogubiła się w tym wszystkim i stało się to co się stało. Dwójka dzieci, dwa rozwody, wizerunek zepsutej dziewczyny nieradzącej sobie z życiem. Nie udźwignęła tego całego ciężaru narzuconego przez show biznes Ameryki. ;]

Zbyt szybko? A ile masz teraz giwazdek , które stają się znane z dnia na dzień?

Gwiazdek mamy bardzo, bardzo dużo, ale zauważ, że prawie każda kończy w podobny sposób co Britney. W podobny, bo oczywiście nie taki sam. Coraz częściej słyszy się, że ta albo bierze narkotyki, albo pije alkohol, albo jest anorektyczką, albo, albo...i tych albo jest coraz więcej. ;]

Ale wiele ćpa nawet przed rozpoczęciem kariery np. Amy Winehaus. Może już w zanadrzu się stresują sławą? smiley
Dla mnie strasszne jest to co robi teraz amerykańska prasa. Ta dziewczyna jest tylko dobijana przez te chamskie artykuły i zdjęcia. No i ten nekrolog... Wytoczyłabym im taki proces za coś takiego , że do końca życia by się nie pozbierali... [Upset]

Moja szkoła liczy 620 uczniów i wierz mi, mam swoją, że tak to nazwę: Elitę i ona mi wystarcza. Niektórzy ludzie wyzywają mnie od dziwek, szmat, k*rew za przeproszeniem - a mnie to z deka śmieszy. Bo co? Bo znam większość ludzi w szkole? Bo mi zazdroszczą? nie - bo się tym nie chwalę

Dla mnie strasszne jest to co robi teraz amerykańska prasa.

A co do Britney- jest temat, prasa to podłapała, w okropny sposób wykorzystuje nie patrząc na konsekwencje... brak słów na takie coś.

Media zrobią wszystko by mieć wieksze wzięcie. A to, że komuś moga zniszczyc życie juz ich nie obchodzi. Szkoda tylko, że przy tym sami sie poniżają ;/

A co do szkoły, to mnie też wszyscy w szkole znają. Tylko, że moja szkoła liczy równiutko 121 osób ;D

Amerykańska? Każda prasa tak robi. Niektóre są tak żałosne, że szkoda gadać. Teraz redaktor gazety nawet nie musi umieć liczyć do 6.