Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
[SPOILERY] Zbrodnie Grindelwalda - dyskusja po premierze
|
|
Smierciojadek |
Dodany dnia 16.11.2018 11:51
|
Pochwały: 14 Postów: 6912 Dom: Gryffindor Punkty: 60391 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 22.04.07 |
Temat do dyskusji na świeżo po obejrzeniu filmu. Duże spoilery można dodatkowo zaznaczać. Nie można zapłacić za coś, co nie ma ceny. Niektórzy twierdzą, że każda, absolutnie każda rzecz na świecie ma swoją cenę. To nieprawda. Są rzeczy, które ceny nie mają, są bezcenne. Najłatwiej poznać takie rzeczy po tym, że raz utracone, są utracone na zawsze. Nie wiesz, co pamiętasz, dopóki nie spróbujesz tego opowiedzieć. I nie wiesz, co tak naprawdę sądzisz na dany temat, dopóki nie zaczniesz się o to z kimś kłócić. W samotności nie jesteś nawet świadomy swoich sprzeczności. Pamiętaj. W śnie nie da się szeptać. |
|
|
MorfinGaunt |
Dodany dnia 16.11.2018 13:47
|
Pochwały: 3 Postów: 640 Dom: Hufflepuff Punkty: 6696 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 07.12.16 |
Byłem wczoraj na seansie. Lepszy od pierwszej części, ale ciągle czuję ten niedosyt, że można by pokazać lub poprowadzić to lepiej. Miejscami było nudno, niekiedy wręcz przeciwnie. Kilka scen mnie rozbawiło. Jednak końcówka najlepsza. UWAGA. DUŻE SPOILERY! Spoiler :: Przemowa Grindelwalda na spotkaniu, pierścień z niebieskiego ognia, próba walki z Grindelwaldem, poświęcenie Lety dla ratowania braci Scamander, dołączenie Flamela do walki z potworem z ognia. Ale największe WTF było przy decyzji Quennie by przejść na stronę Gellerta oraz tożsamość Credence'a jako Aureliusza Dumbledore (nie wiedziałem tego przed obejrzeniem filmu, stąd moje zdziwienie). No i scena, kiedy podwójny agent z MM przybywa do mieszkania niani Credence'a w Paryżu, gdzie Credence zamienia się w Obskurusa i rozwala całą chatę. Dla mnie bomba. A z początku filmu to jeszcze ucieczka Grindelwalda była spektakularna. MorfinGaunt
Jeśli ktoś ci mówi, że czuje się benowo, albo do bena z takim życiem, to wiedz, że to nie przelewki i trzeba takiej osobie natychmiast pomóc! Bo z Benem nie ma żartów! |
|
|
Nifflers Fury |
Dodany dnia 16.11.2018 18:11
|
Postów: 1 Dom: Hufflepuff Punkty: 2 Ranga: Mugol Data rejestracji: 16.11.18 |
Cześć! Jest to mój pierwszy post, więc chciałbym się przywitać. Jestem, tak jak Wy wieloletnim fanem serii o HP. Najpierw książki( po kilka razy), później filmy (po kilkanaście razy). Bardzo się ucieszyłem na wieść o nowej sadze powiązanej ze światem J.K. Rowling. Pierwsza częśc Fantastycznych Zwierząt po obejrzeniu jej w kinie nie wywołała we mnie zachwytu. Niedawno postanowiłem do niej wrócić i oglądało mi się ją świetnie. Totalnie wchłonął mnie świat Zwierząt i zafascynowała tląca się bitwa. Fantastyczne Zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda udało mi się obejrzeć już dziś. I chociaż twierdzę nadal, że drugi seans (już w domu) jeszcze bardziej utwierdzi mnie w decyzji, ale już dziś mogę powiedzieć, że film jest udany. Grindelwald jest wielowymiarowy, interesujący, budzący grozę, zastanawiający, potężny, inteligentny. Taki jak być powinien. Świetna rola Johnny'ego Deppa. Nowe zwierzęta, jak i stare świetne jak zawsze. Martwi mnie to, że akcja filmu dzieje się w 1927 roku, podczas gdy Albus pokonuje Grindelwalda w roku 1945. 3 filmy i prawie 20 lat. Nie wiem w jaki sposób Nam to przedstawią i boję się, że może to być zepsute... A końcówka i teoria, której będę wyznawcą? Spoiler :: Aurelius Dumbledore to postać "wymyślona" przez Grindelwalda. Credence to tak naprawdę tylko "nosiciel" Obskurusa Ariany. Jak wiemy dziewczynka tłumiła w sobie magię po tragicznych wydarzeniach z Mugolami. Jej ojciec w ramach rewanżu zabił napastników, za co wylądował w Azkabanie. Ariana bała się od tej pory używać magii i to wtedy mogła wykształcić Obskurusa. Jakimś sposobem nawiedził on ciało Credence'a i dzięki temu przetrwał. Grindelwald nazywając Credenca bratem Albusa, tak naprawdę zatem mówił do Obskurusa, który nie jest rodziną Dumbledore'a sensu stricte, jednak pochodzi od Ariany i dlatego też, jakkolwiek dziwnie to brzmi, jest spokrewniony z Albusem. Trochę naciągane, ale nie sądzę, że JK Rowling nie wspomniałaby o kolejnym bracie Dumbledore w serii o HP. Podobnie jak Rita w swojej biografii.. Edytowane przez Nifflers Fury dnia 16.11.2018 18:32 |
|
|
Aneta02 |
Dodany dnia 16.11.2018 19:21
|
Pochwały: 14 Postów: 1886 Dom: Gryffindor Punkty: 28403 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 12.03.18 |
No cóż, półtora godziny po seansie, gdy emocje ze mnie zeszły (a było ich naprawdę sporo!) mogę chyba coś tu naskrobać. Film podobał mi się od samego początku, choć niektórzy twierdzą, że mógł być trochę nudnawy przy rozpoczęciu, ale według mnie było wręcz przeciwnie. Przecież to wypadło spektakularnie! Potem, z rozwinięciem akcji...Merlinie, nie mogłam usiedzieć w miejscu. Spoiler :: Jak wspomniał Morfin, największe WTF było przy tym, jak Quennie dołączyła o Grindelwalda. (Tak, popłakałam się!) i zostawiła Jacoba.... A w temacie na forum wszyscy tak shippowali ich związek Śmierć Lety była przygnębiająca i smutna, ale najlepsze oczywiście zostawili na deser. Kiedy tylko Gelert podrzucił te pisklę i wspomniał o tym rodzie i feniksie, co Dumbledore na początku - już zrozumiałam. Chyba jako pierwsza, bo moje "ja nie wierzę" przerwało pełną napięcia ciszę w kinie. Po zapaleniu świateł siedziałam wbita w fotel xD Nifflers, bardzo ciekawa teoria i w sumie prawdopodobna. Nie mogę się doczekać FZ3! |
|
|
Sam Quest |
Dodany dnia 17.11.2018 01:50
|
Pochwały: 35 Postów: 3696 Dom: Ravenclaw Punkty: 45361 Ranga: Specjalista ds. sprzedaży Data rejestracji: 09.04.15 |
Odniose sie tylko do jednego i ide spać. Spoiler :: Moim zdaniem Credens nie ma nic wspólnego z rodziną Dumbledore'a, Grindewald chciał go zmanipulować by ten chciał zabić Dumbledore'a i tyle. Feniks był tylko dla podbudowy, a całość jest wyssana z palca. Myślę, że Credence jest jakimś noł nejmem, a na pewno nie Dumbem. Jutro będzie wincyj, a Jude Law jest najlepszym Dumbledorem ever, tylko nie rudym Ściana uznania i miłości Daniel Radclffe to mój crush Nie kłam, że go nie znasz Harry'ego Pottera zagrał niektórych nawet nabrał, że ma oczy koloru zielonego a tak naprawdę są niebieskiego "Tak jak Ron" - woła Ulica dziewczyna pięknego lica. Potteromaniak z niej na schwał i nie jest to żaden wał. Daniel Radcliffe to mój crush Wiesz dlaczego jeżeli oczy masz Z zarostem mu do twarzy O takim Danie każda Samica marzy. Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Czy to słońce, czy to deszcz W moich myślach on wciąż jest Myślę o nim nieustannie Nawet gdy się kąpię w wannie Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nie wiem jak się to zaczęło Lecz gdy serce moje drgnęło Cała byłam zakochana I tak kocham tego Dana Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana Nigdy o nim nie zapomnę Nawet jeśli spotkam bombę Jest to miłość jednostronna Ale źle to nie wygląda Oj nana, oj nana Bardzo kocham Dana wiersz by Elizabeth_ Ściana chwały |
|
|
Katherine_Pierce |
Dodany dnia 17.11.2018 09:23
|
Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: Gryffindor Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
Więc tak, zacznę od tego, że zgadzam się z Anetą co do tego, że film nie był nudny. Fakt, były zwolnienia w akcji, ale wydaje mi się, że były one po to by człowiek mógł wziąć głęboki oddech i przemyśleć to co przed chwilą się stało. A działo się dużo i bez tych spowolnień można by się pogubić. Albo się udusić od wstrzymywanego oddechu Zgadzam się z Sam co do Spoiler :: kolejnego brata Albusa. W pierwszym momencie miałam takieg WTFacka, ale to by nie miało sensu. W ogóle wydaje mi się, że matka C. była mugolem. On sam może być albo mugolakiem (jak Hermiona) albo czarodziejem od strony ojca tylko. Bo przecież, jakby ta kobieta co utonęła razem z bratem Lety, był magiczna, to pewnie użyłaby magii do uratowania siebie i dziecka, prawda? Dalej, TAK, Jude to mega Dumbledore, zdecydowanie najlepszy Po prostu idealnie. Film mnie zachwycał, wzruszał, bawił. No czego chcieć więcej? Spoiler :: Przemowa G. zrobiła na mnie wrażenie. Pokazanie innym II WŚ, to mistrzowskie posuniecie i możliwe, że faktycznie - gdyby czarodzieje przejęli władzą nad mugolami to by do tego nigdy nie doszło. Choć oczywiście chodzi mi o takie przejęcie władzy jakie próbował wmówić tym ludziom, a nie o sianie terroru, jaki siał, i mordowanie niewinnych. JAK DZIDZI Z POCZĄTKU. Ok, więcej potem jak już się rozwinie dyskusja Moja chrisowa TOP5 1. Always&Forever Chris Wood 2. Chris Hemsworth 3. Chris Evans 4. Chris Pratt 5. Chris Pine Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? [/center] Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 |
|
|
BumSzakalaka |
Dodany dnia 17.11.2018 11:05
|
Pochwały: 9 Postów: 1359 Dom: Ravenclaw Punkty: 17304 Ranga: Pogromca Parchatego Trolla Data rejestracji: 30.11.15 |
Jestem szczerze zafascynowana i poruszona całym filmem. Z pewnością wypowiem się ponownie w tematach aktorów i ich ról, bo na to zwracałam szczególną uwagę (ale to później). W całym filmie było dla mnie mnóstwo zaskoczeń mimo, że dosłownie godzinę przed seansem przeczytałam spoilery Spoiler :: Decyzja Quiennie była dla mnie nie tyle co zaskoczeniem o ile poważną głupotą z jej strony. Poważnie nie rozumiem jej postępowania. Tutaj wspomnę jeszcze o jednej postaci. Mianowicie Leta i jej fałszywa decyzja o przystąpieniu do Grindelwalda. Bardzo ją za to szanuję, mimo że parę sekund przed wyjawieniem prawdziwych zamiarów wyklinałam ją w myślach od najgorszych Bardzo uważnie patrzyłam również na chemię między Grindelwaldem i Dumbledore'em. Moment gdy splotli swoje palce był dla mnie słodki i magiczny. No i Newt i Tina! Na początku filmu zachowywali się jak dzieciaki Momentami aż chciałam krzyknąć, żeby się Tina ogarnęła. Ogóle wrażenia są pozytywne. Były chwile, kiedy sala wybuchała śmiechem. Najbardziej podobał mi się niepoprawny romantyzm Newta 03.01.2019 r. - Pogromca Parchatego Trolla W Hogwarcie: Madison Dixie _____________________~*~_____________________ - I'm gonna do it my way. I suggest you hold very still, prisoner 4587. - My name is OLIVER QUEEN. _____________________~*~_____________________ - Tak, jak mówili! Geralt! Tak, jak mówili... Jestem twoim przeznaczeniem? Powiedz! Jestem twoim przeznaczeniem? - Jesteś czymś więcej, Ciri. Czymś więcej. _____________________~*~_____________________ BumSzakalaka Przyjaciółko ma najdroższa! Pisać wiersze sprawa "prosta" W dniu miłości coś wypada, Prawie głowa mi odpada... Gdzieś zniknęłaś, takie życie.. I na pewno nie w Madrycie. Nasz rysunek gdzieś zgubiłem, Jestem Ci go jednak winien. Szkoła chyba cię wykańcza, Jednak lepsza niż szarańcza ;D Kwaśne żelki mam pod biurkiem, Nie otworze ich więc z hukiem, Bo z tęsknoty już usycham I w te kąty je upycham. Wszędzie różu, kiczu schyłki Życie, zabierz Walentynki. Ps. Z tym obrazkiem to serio XOXO ~ Erynia. Wielkie serducho |
|
|
Aneta02 |
Dodany dnia 17.11.2018 13:49
|
Pochwały: 14 Postów: 1886 Dom: Gryffindor Punkty: 28403 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 12.03.18 |
Co do relacji Tiny i Newta, trzeba przyznać, że wprowadzono naprawdę dużo humoru. Spoiler :: Tylko Scamander potrafi podrywać "na salamandrę" Przed obejrzeniem filmu byłam sympatyczką raczej związku Quennie i Jacoba niż Newta i Tiny, ale w czasie seansu wiele się zmieniło. Dalej nie mogę pogodzić się z faktem, że Quennie dołączyła do Grindelwalda... Tamten moment w grobowcu był przygnębiający Aczkolwiek wielkie wrażenie zrobiła na mnie przemowa Gellerta. Osobiście miałbym wątpliwości, po której stronie ostatecznie zostać ;p No i nieco prześmiewcze wydaje mi się to, że Kowalski tak bez problemu wszedł na zebranie czystokrwistych |
|
|
Keira Karkarow |
Dodany dnia 17.11.2018 21:47
|
Postów: 697 Dom: Gryffindor Punkty: 1813 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 07.07.15 |
Pierwsza część zdecydowanie bardziej mnie oczarował. Dlaczego? Chyba głównie dlatego, że pokazane zostało zdecydowanie więcej magicznych zwierząt, do tego dowiedzieliśmy się o nich więcej. A to w końcu o te zwierzęta w dużej mierze chodzi. Pierwsza cześć była też bardziej zabawna, ale turaj akurat ten rozrywkowy charakter by nie pasował. Spoiler :: Początkowo pomyślałam, że OK, Credence może i jest spokrewniony w jakiejś linii z Dumbledorer17;ami, chociaż za bardzo mi się to kupy nie trzyma. Gdyby tak rzeczywiście było, to bym się na prawdę nieźle zdziwiła. To, że Queenie przeszła na stronę Gellerta w ogóle mnie nie zszokowało. Ona jest strasznie naiwna i głupia, a on ją swietnie rozegrał i obiecał jej to, czego najbardziej pragnęła. Zastanawia mnie, czy Nagini to ta Nagini? A jeśli tak, to jak trafiła w ręce Voldusia Mordusia? W ogóle uważam, że powinni zrobić filmy o Voldemorcie, o tym jak do godził do potęgi i jak był tym najpotężniejszym czarnoksiężnikiem wszechczasow, bo przy wyczynach Grindelwalda, Volduś którego znamy wypada słabo. Mocno naciągana wydaje mi się historia pochodzenia Yufusa i Lety, ale rozumiem, że poprawność polityczna musi być zachowana. Wiecie co by nie nie dziwiło? Gdyby Credence jednak na prawdę był Corvusem, a Leta jednak w zamieszaniu zabrała właściwe dziecko z kołyski. "Someone let the doors open,
Who left me outside? I'm bent I'm not broken, Come live in my life. All the worlds left unspoken All the pages I write On my knees and I'm hoping That someone holds me tonight. Hold me tonight..." |
|
|
Rue Riddle |
Dodany dnia 17.11.2018 23:12
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 10 Postów: 990 Dom: Ravenclaw Punkty: 11288 Ranga: Harrych świąt! Data rejestracji: 24.08.15 |
Ogólnie to tak: film bardzo mi się podobał, choć był może nieco chaotyczny, a miejscami trochę za wolny. Były też takie zabawne fragmenty, co cała sala kinowa się śmiała, ale były też takie poważne, że cisza jak makiem zasiał (uwielbiam jak jest coś takiego). Spoiler :: Doczepić się mogę tylko kilku rzeczy, a mianowicie: 1. McGonagall w filmie. Tu się przyznam, że sama tego nie zauważyłam, ale widziałam na yt kilka recenzji i okazało się, że jej tam być nie mogło, bo urodziła się jakieś 8 lat później. To chyba niedopatrzenie ze strony Rowling, ale mimo wszystko trochę wpadka, choć jakoś nie razi w oczy Taka pomyłka logiczna po prostu. 2. Przusięga krwi (czy jak to się tam nazywało) Dumbledore'a i Grindelwalda. Okej, pomysł całkiem spoko, ale nie zgadzają mi się tu 2 rzeczy. Po pierwsze: jak oni mogli złożyć przysięgę, że ze sobą nie walczą, skoro potem walczyli przeciw sobie jak walczył Albus, Abeforth i Gellert? Wiadomo, że od razu potem Grindelwald się ulotnił, więc na pewno tego nie zrobili potem, czyli musieli to zrobić przed tą walką. No to jak walczyli, jak nie mogli? No i po drugie: wiemy z IŚ, że nikt nie wiedział, czemu Dumbledore nie chce z Grindelwaldem walczyć. To czemu nagle wszyscy wiedzą? Też trochę nielogiczne, ale tu możliwe, że się mylę i nie było w książce napisane, że nie wiedzieli. Jestem jednak w 99% pewna, że była informacja, że o tej przyjaźni nikt nie wiedział. 3. Przeszkadzało mi też trochę wprowadzanie wątków, które były mega ciekawe, interesowały odbiorcę, a jednak praktycznie nic o nic nie było. Chodzi mi tu przede wszystkim o scenę na początku, kiedy to jakaś czarownica opiekowała się zwiwrzętami Newta (i go podrywała swoją drogą), a potem jakby kompletnie o niej zapomniano. Wątek Nagini był poprowadzony dobrze, zaciekawił mnie, tylko znowuż: za mało. Z Nicholasem Flamelem ta sama sprawa (czemu nie poznaliśmy jego żony?). Mam jednak nadzieję, że o tym wszystkim nie zapomną i wszystko się wyjaśni w następnych częściach (np. ta gadająca książka). Więc generalnie to było trochę za dużo, a za mało o tym. Rozumiecie? No, a teraz plusy Początkowa scena ucieszki Grindelwalda była genialna. Mieliśmy wtedy taki przedsmak całości, ale to nic w porównaniu z tym, co było później. Przemowa Grindelwalda. Wow. To było... świetne! Miałam wrażenie, że mnie to po prostu wciąga i gdybym tam była to prawdopodobnie dołączyłabym do niego. Depp odegrał to niesamowicie, serio, sama dałam się przekonać. Pomysł pokazania drugiej wojny był bardzo trafiony (wgl, z tą przemową to on mi się z Hitlerem trochę skojarzył, który był świetnym mówcą podobno). I ta późniejsza scena... pokazała ogrom jego mocy. Jak próbowali powstrzymać to niebieskie coś, to przecież było kilka osób na jedną, a i tak ledwo go pokonali. W ogóle sceny w grobowcu były najlepsze w całym filmie. Wbiło mnie w fotel po prostu! Mogłabym tu jeszcze wymienić, ale nie chcę mi się streszczenia filmu robić Aktorzy No, dla mnie to zdecydowanie wygrał Johnny Depp. Mimo, że wszyscy grali na bardzo wysokim poziomie, to właśnie postać Grindelwalda spodobała mi się najbardziej. Nie będę się tu już o tym rozpisywać, bo zrobiłam to wyżej, ale powtórzę - jestem pod wielkim wrażeniem. Na wyróżnienie zasługują też według mnie aktor grający Dumbledora, oraz aktorki odgrywające Letę i Nagini. Może tej ostatniej dużo nie było, ale przynajmniej nie mam się już czego obawiać po następnych częściach, bo naprawdę mnie zafascynowała. Spodobało mi się, że Jude Law atworzył nowego Dumbledore'a, nie olewając przy okazji tego starego. To było świetne, bo niektóre gesty i nawet mimika, kojarzyły mi się z tym, którego znamy z filmów HP (ale znowu bez sensu było to, że mówił o swojej siostrze). No i Leta... Postać ciekawa i właśnie dobrze odegrane jest to, że ciągle dręczą ją wyrzuty. Niby wszystko w porządku, ale nie... Tylko szkoda, że umarła, bo chętnie zobaczyłabym jej więcej I aktorka odgrywająca małą Letę też była super - bardzo mi się podobało! Ogólne wrażenia Pomimo kilku zgrzytów, jestem zadowolona, ale nadal nie wszystko rozumiem, więc obejrzę jeszcze kilka razy Odniosę się jeszcze do sprawy Credence'a i Quennie. Dołączenie Quennie do Grindelwalda było według mnie bardzo dobrą rzeczą, bo pokazało, że nawet najlepszy bohater może ulec tej sile sugestii, temu czarowi roztaczanemu przez Grindelwalda. Jednak ciągle mam wrażenie, że była pod działaniem Imperiusa albo jakiegoś innego zaklęcia (przecież nie pozwoliłby jej tak po prostu odejść, jak do niego trafiła). To, że Credence może być bratem Dumbledore'a jest absurdalne. Ja w to absolutnie nie wierzę i jak to zrobią to się obrażę. To byłoby kompletnie nielogiczne, nie i nie! Ale zdaję mi się, że to tylko zagrywka Grindelwalda (oby). Nie zdziwiłabym się, gdyby chciał go po prostu nastawić przeciwko Albusowi (przecież sam chciał, aby Credence go zabił). Edytowane przez Rue Riddle dnia 18.11.2018 14:24 Sen też jest bardzo wartościowy, a na pewno bardziej niż edukacja zdalna ~ CoSieDzieje 16.04.2020 Moim domem na HPnecie jest Ravenclaw ale jestem pewna że w Hogwarcie trafiłabym Slytherinu. Szczerze jednak mówiąc, jestem hybrydą, mianowicie Krugonką Wprowadziłam emotkę "" zamiast słowa "poszło", odnośnie postów w Hogwarcie, co zrewolucjonizowało sb (No dobra, nie zrewolucjonizowało, ale i tak jestem z tego dumna ) Moja HPnetowa twórczość Fanarty: Meropa Gaunt Trytonka Chiński Ogniomiot Molly Weasley Hagrid i Aragog Hagrid i Sfinks Fan ficki: Moja seria o Draco Malfoyu. Psychologiczne, trzy rozdziały. Moja seria o początkach Hogwartu. Przygodowe, jeden rozdział. Moje drabble o... A zresztą sami się przekonajcie Artykuły: Patriotycznie, czyli artykuł o Ravenclawie. Ten artykuł o Wiktorze Krumie pisałam razem z Lorką - pozdro! A w tym wydaniu Proroka odpowiadałam za rozrywkę W tym też ;p A tu są takie (nie)miłe rzeczy o mnie z sb Ostatnio przychodzę tu nie dla punktów, tylko aby z tobą pogadać ~ potterkking Oczywiście, że to naprawisz. Zdolna z ciebie dziewczyna ~ Nedelle Chociaż ja tam ubóstwiam twoją trytonkę i twierdzę, że jest najpiękniejsza ~ Bad wolf Witaj księżniczko rozrywki ~ Prorok Niecodzienny Biorę przykład z najlepszych (czyt. Ciebie) ~ AdersYooo Mówiłam Ci kiedyś, że mi przypominasz takiego hpnetowego kociaka? Taka spokojna, miła kulka puchu ~ ulka_black_potter Ona jest ogólnie mistrzem dziwactwa, samokontroli i ciętych ripost, to z nią wszystko możliwe ~ Bad wolf Jesteś świetną męską postacią ~ Angelina Johnson Uważaj przy Rue! To gramatyczny i ortograficzny strażnik HPneta! ~ Livka (Moja nowa fucha ) Rue na władcę Hogwartu! ~ Angelina Johnson No chyba już widzę kto będzie miał Hogwardzkiego Awardsa ~ Roksolana Delakur (Nie miałam) Ale wiesz co? lubię Cię za ten Twój nieogar ~ gordian119 Są tacy ludzie, którym się nie odmawia, a ty jesteś jedną z takowych ~ Roksolana Delakur Awwww <3 jesteś jak piwo kremowe na moje serce <3 ~ Livka Jeny, co to się zadziało, żeby ktoś poprawiał Rue Riddle ~ BumSzakalaka Jesteś tak wyrodna, że ciotka Petunia już bardziej kochała Harry'ego niż ty swoje dzieci ~ MorfinGaunt I mistrzowski tekst Adersa: Jak można nie pić, jak tu wchodzisz. Ja tego na trzeźwo nie zniosę... ~ AdersYooo A oto niezbity dowód na moją fajową fajowatość i śmieszność - Uwielbiam Cię - Za co? - Za twoje teksty By Shanti Black A to jest po prostu śmieszne Roksolana Delakur, Asen jest bardziej... mrrraśny. Taki ponury i nieociosany, męski... zostaw kluchę Neville'a i bierz Bułgara! ~ Angelina Johnson Nie sprowadzajcie Rue na złą drogę... może będą z niej ludzie! ~ ulka_black_potter ... Dzięki, ulka - Pff, Krukoni są wredni ~ Didi Malfoy - Nie. Tylko Rue ~ Lilyatte - Rue jest łatwa do wołania ~[color=#0000ff] Roksolana Delakur[/color] - Krzyczysz "obiaaaaaaad" i Rue pomimo bycia na drugim krańcu Polski reaguje ~ [color=#ffff00]CoSieDzieje[/color] Moja HPnetowa rodzinka Dobry Wujaszek (AdersYooo), Najlepsza Ciocia (Bad wolf), Dziadek Bat (batalion_88), Antybliźniaczka (Inga Clinton), Pomocna Lewa Dłoń (EmilyWright), Po Prostu Babcia (Ewa Potter), Babcia Chrzestna (Roksolana Delakur), Bogini Spisku Hogwardzkiego (BumSzakalaka). Może kiedyś też tu trafisz? :tanczy: |
|
|
Katherine_Pierce |
Dodany dnia 17.11.2018 23:48
|
Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: Gryffindor Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
LooL, w sumie wcześniej nie skojarzyłam tego z Spoiler :: McGonagall jakoś tak nie zwracałam uwagi na daty, ale fakt, ona się urodziła w 1935, więc zdecydowanie nie mogła uczyć Newta, który urodził się w 1897 chyba, że to inna McGonagall A OK, ZNALAZŁAM INFO, że celowo nie padło imię. Że to wcale nie musiała być Spoiler :: Minerva, a ktoś z jej przodków. Moja chrisowa TOP5 1. Always&Forever Chris Wood 2. Chris Hemsworth 3. Chris Evans 4. Chris Pratt 5. Chris Pine Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? [/center] Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 |
|
|
Aneta02 |
Dodany dnia 18.11.2018 12:22
|
Pochwały: 14 Postów: 1886 Dom: Gryffindor Punkty: 28403 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 12.03.18 |
Skoro już napisałam, co spodobało mi się w filmie i co naprawdę zaskoczyło, czas przejść na drugą stronę. Jestem bardzo zawiedziona niektórymi elementami... Spoiler :: Jednym z nich jest na pewno Hogwart Spodziewałam się, że powrót do niego będzie interesującym doświadczeniem, a tymczasem czuję wielki niedosyt. Co da kilka minut w zamku na cały film? Jedyna scena w tamtym miejscu, która mnie urzekła to ta z Newtem, gdy mówił, że nie wróci, bo musi się zając krukiem... Ale jeden moment nie sprawi, że nagle poczuję magię Hogwartu. O McGonagall słyszałam już wcześniej, jeszcze przed obejrzeniem li to był jedyny spoiler, na jaki sobie pozwoliłam. Aczkolwiek jednak nie wiadomo, cy chodzi o samą Minerwę, czy właśnie jej przodków. Co jeszcze mnie zawiodło? Tak mało informacji o Nagini. Jedna scena w cyrku wyjaśniła co nieco, ale potem kobieta była po prostu zwykłą towarzyszką Credenca... |
|
|
Katherine_Pierce |
Dodany dnia 18.11.2018 12:35
|
Pochwały: 29 Postów: 5926 Dom: Gryffindor Punkty: 47342 Ranga: Członek Rady Strachu Data rejestracji: 31.10.14 |
Ja nie spodziewalam się większej ilości scen w Hogwarcie. W końcu główna akcja miała toczyć się we Francji, a nie we Wielkiej Brytanii cnie Co do Nagini, to wydaje mi się, że to było tylko wprowadzenie i że dowiemy się o niej w kolejnych częściach czegoś więcej. Bo nie mogli wszystkiego dać na ten film skoro jeszcze 3 przed nimi. Moja chrisowa TOP5 1. Always&Forever Chris Wood 2. Chris Hemsworth 3. Chris Evans 4. Chris Pratt 5. Chris Pine Maybe, you don't know Katherine at all. Did it ever occur to you that you have no idea who I really am? [/center] Mam talenty różne, lecz nie należy do nich poezja staram się klecić słowa aby była w tym finezja. Obietnice złożyłam, więc spełnić ją należy admin co nie dotrzymuje słowa? Kto mu uwierzy? Z przeprosinami do Ciebie Kath pędze aby nie popaść w wieczna nędzę. Kiedy Mafia się z wielką pompą rozpoczęłą, nie chciałam aby osoba z miasta zginęła. Choć początkowo w mych oczach byłaś podejrzana, wymówka z brakiem czasu, zdawała się odgrzewana. Gdy zaś ufać zaczęłam w twe piękne słowa, mafia nie pozwoliła, by lekka stała się ma głowa. Rozkazali głosować wbrew mojej woli, musiałam się pilnować aby nie wyjść z roli. Swojego słowa bronić miałam zacięcie, najlepiej tak aby wśród innych miało ono wzięcie. Przepraszam najszczerzej, lecz nie cała moja jest wina, głosu bym na Ciebie nie oddała, gdyby nie mafii kpina. Grałaś zacnie, choć nie każdy to potrafił docenić, szkoda, że losów miasta nie udało nam się zmienić. Z najszerszymi przeprosinami, Tako. Cóż to tak echem pijackich krzyków rozbrzmiewa I z dupy łzy śmiechu rozlewając rzęsiste Wciąż sunie w dół siłą tyłków rozpędzone Ciemność nagłą powitać co się jej nie spodziewa To z trzech części całość misternie złożona Co czerwieni blaskiem ciekawskie oczy razi I bucha wciąż gdy w dół tak pokracznie złazi Zielonym długim poddupcem połączona A każdy człon tego przedziwnego bytu Nie przez Boga do życia powołanego Lecz przez wyobraźnie chore i łyki płynu czystego Zdaje się niczym wobec wspaniałości swego odbytu Bo piękny on niczym moszna na nieboskłonie Mądry jak żadna ze stóp co na świat zrodzona A zabawna tak, że aż strach Oto jest Kath Gne - Twoje przedtyłcze <3 Ołtarzyk uwielbienia Chrisa Autorstwa pięknej i utalentowanej Gne <3 Chris to dupa jakich wiele, Męski facet w fajnym ciele, Serial o nim Kath ogląda, Lecz na tyłek wciąż spogląda. Na nic próby oderwania Wzroku od słodkiego drania, Uśmiech jego mówi wiele Aż mam ciarki na całym ciele! By Sam Quest The wasted years, the wasted youth The pretty lies, the ugly truth And the day has come where I have died Only to find, I've come alive ~Teen idle I was angry with my friend; I told my wrath, my wrath did end. I was angry with my foe: I told it not, my wrath did grow. And I waterd it in fears, Night & morning with my tears: And I sunned it with smiles, And with soft deceitful wiles. And it grew both day and night. Till it bore an apple bright. And my foe beheld it shine, And he knew that it was mine. And into my garden stole, When the night had veild the pole; In the morning glad I see; My foe outstretched beneath the tree. Do hymnu! Katherine jak ten kwiat wykwitła na stronie, Katherine zostanie z nami po wsze czas. Skromniutka i gadatliwa, wielka jej chwała, bo serce jej ogromne niczym głowa Andrzeja. Refren: Chwała Ci nasza, Katherino! Filmowcu najlepszy, kochana userko! Znajomość TVD największą masz! Chwała Ci, nasz pierniczku! Twa sława się ciągnie za Tobą niczym smród. Lecz nie martw się tym, bo oznacza on Twój trud. Każdy go do docenia, bo robisz cuda od niechcenia. Trzymaj tak dalej, a nagrodzi Cię ktoś! Refren. Upijałaś się w Karczmie, szalałaś w Hogwarcie, lecz byłaś w stanie pokonać Parchatego Trolla. Dzielnie walczyłaś w konkursie literackim, w redakcji Proroka zasiadłaś niczym król. Refren x2 ~ Pszemek - łosiek <3 |
|
|
pytia89 |
Dodany dnia 18.11.2018 22:11
|
Pochwały: 2 Postów: 2 Dom: Slytherin Punkty: 164 Ranga: Postrach pierwszaków Data rejestracji: 27.06.11 |
Nie spodziewałam się nawet w połowie tak dobrego filmu i świetnej historii. Film pełen dobrego humoru trzymający w napięciu i co najważniejsze pełen tajemnic i dobrej fabuły więc to sama uczta dla potteromaniaków. Gdy pojawił się Hogwart to tak się wzruszyłam że miałam łzy w oczach. Historia Lety i Newta też świetna. Tylko nie rozumiem jak Dumbledore może być taki sexi. Mój mały niepoķój budzi fakt, że Grindewald wydaje się być straszniejszy niż Voldemort. Brakuje mi książki bo Rowling świetnie sobie poradziła że scenariuszem. |
|
|
ManiaLovegood |
Dodany dnia 19.11.2018 05:57
|
Postów: 76 Dom: Hufflepuff Punkty: 859 Ranga: Wzór do naśladowania Data rejestracji: 14.08.18 |
Moj wpis to jeden wielki spoiler 😂 Spoiler :: Najbardziej zaskakujące dla mnie bylo przejscie queenie na strone Grindewalda-poczulam sie jakbym zdrowo dostala z liscia😮😮😮 poniewaz wiedzialam o nagini nie bylo to az takim zaskoczeniem. Rozbawilo mnie lizanie bruku przez Newta, tymbardziej ze pamietam jak w jednym wywiadzie pytali go czy mial jakas zenujaca scene i on z mina niewiniatka zaprzeczyl. Klamczuszek 😁 Co do Creeedenca to jestem niemal pewna ze Grindewald sciemnil mu ze jest bratem Albusa. W koncu tylko Creedence posiada moc aby pokonac Dumba a Grindewaldowi zalezy tylko na swoich celach nie na dobry chlopaka co pokazal w pierwszej czesci. Juz nie moge sie doczekac kolejnych czesci Mam prawie 30 lat a wciąż czekam na list z Hogwartu... Moje dzieci zamiast dobranocki będą oglądały Harrego Pottera |
|
|
Keira Karkarow |
Dodany dnia 19.11.2018 11:20
|
Postów: 697 Dom: Gryffindor Punkty: 1813 Ranga: Świetny czarodziej Data rejestracji: 07.07.15 |
Ja również nie spodziewałam się większej ilości scen w Hogwarxie, ale sam fakt zobaczenia Hogwartu już mnie ucieszył Co do Nagini - wydaje mi się, że ta mała ilość informacji na jej temat to celowy zabieg. "Someone let the doors open,
Who left me outside? I'm bent I'm not broken, Come live in my life. All the worlds left unspoken All the pages I write On my knees and I'm hoping That someone holds me tonight. Hold me tonight..." |
|
|
ManiaLovegood |
Dodany dnia 19.11.2018 13:52
|
Postów: 76 Dom: Hufflepuff Punkty: 859 Ranga: Wzór do naśladowania Data rejestracji: 14.08.18 |
Ja mam jeszcze taką teorię, że może Spoiler :: Queenie okaże się agentką, trochę na wzór Snape'a dzieki której Dumbledor będzie się dowiadywał o postępowaniu Grindewalda. Nie mogę się pogodzić z tym, że odeszła na stronę ludzi, którzy z zasady nienawidzą takich jak jej ukochany, ktorego przecież omamiła zaklęciem milosnym tylko po to, żeby wziąć z nim slub... Ogólnie mam problem z jej postacia bo kreowana jest trochę na słodką idiotkę ale z drugiej strony jest dość sprytna-przecież to ona pomogła Newtowi uciec z miniesterstwa w pierwszej części Mam prawie 30 lat a wciąż czekam na list z Hogwartu... Moje dzieci zamiast dobranocki będą oglądały Harrego Pottera |
|
|
MorfinGaunt |
Dodany dnia 19.11.2018 14:05
|
Pochwały: 3 Postów: 640 Dom: Hufflepuff Punkty: 6696 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 07.12.16 |
Ja zaś mam problem z pewną nauczycielką w Hogwarcie... Spoiler :: ...z tą McGonagall. Bo skoro Minerwa urodziła się w 1935 (8 lat po drugim filmie), to wiadomo, że to nie ona. Ani jej przodkowie, bo nazwisko ma po ojcu mugolaku, a matka z domu nazywała się Ross. W czasie akcji filmu matka Minerwy miała min. 9 lat, nawet jakby się urodziła ok. 1910 r. (wikia podaje, że urodziła się przed 1918 r.), toby miała 17 lat, więc nie mogłaby być nauczycielką w Hogwarcie. A za Roberta wyszła za mąż mając lat 18. Więc albo nagle Rowling się zapędziła z tym nazwiskiem albo sam nie wiem. MorfinGaunt
Jeśli ktoś ci mówi, że czuje się benowo, albo do bena z takim życiem, to wiedz, że to nie przelewki i trzeba takiej osobie natychmiast pomóc! Bo z Benem nie ma żartów! |
|
|
ManiaLovegood |
Dodany dnia 19.11.2018 14:05
|
Postów: 76 Dom: Hufflepuff Punkty: 859 Ranga: Wzór do naśladowania Data rejestracji: 14.08.18 |
Nifflers Fury napisał(a): Cześć! Jest to mój pierwszy post, więc chciałbym się przywitać. Jestem, tak jak Wy wieloletnim fanem serii o HP. Najpierw książki( po kilka razy), później filmy (po kilkanaście razy). Bardzo się ucieszyłem na wieść o nowej sadze powiązanej ze światem J.K. Rowling. Pierwsza częśc Fantastycznych Zwierząt po obejrzeniu jej w kinie nie wywołała we mnie zachwytu. Niedawno postanowiłem do niej wrócić i oglądało mi się ją świetnie. Totalnie wchłonął mnie świat Zwierząt i zafascynowała tląca się bitwa. Fantastyczne Zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda udało mi się obejrzeć już dziś. I chociaż twierdzę nadal, że drugi seans (już w domu) jeszcze bardziej utwierdzi mnie w decyzji, ale już dziś mogę powiedzieć, że film jest udany. Grindelwald jest wielowymiarowy, interesujący, budzący grozę, zastanawiający, potężny, inteligentny. Taki jak być powinien. Świetna rola Johnny'ego Deppa. Nowe zwierzęta, jak i stare świetne jak zawsze. Martwi mnie to, że akcja filmu dzieje się w 1927 roku, podczas gdy Albus pokonuje Grindelwalda w roku 1945. 3 filmy i prawie 20 lat. Nie wiem w jaki sposób Nam to przedstawią i boję się, że może to być zepsute... A końcówka i teoria, której będę wyznawcą? Spoiler :: Aurelius Dumbledore to postać "wymyślona" przez Grindelwalda. Credence to tak naprawdę tylko "nosiciel" Obskurusa Ariany. Jak wiemy dziewczynka tłumiła w sobie magię po tragicznych wydarzeniach z Mugolami. Jej ojciec w ramach rewanżu zabił napastników, za co wylądował w Azkabanie. Ariana bała się od tej pory używać magii i to wtedy mogła wykształcić Obskurusa. Jakimś sposobem nawiedził on ciało Credence'a i dzięki temu przetrwał. Grindelwald nazywając Credenca bratem Albusa, tak naprawdę zatem mówił do Obskurusa, który nie jest rodziną Dumbledore'a sensu stricte, jednak pochodzi od Ariany i dlatego też, jakkolwiek dziwnie to brzmi, jest spokrewniony z Albusem. Trochę naciągane, ale nie sądzę, że JK Rowling nie wspomniałaby o kolejnym bracie Dumbledore w serii o HP. Podobnie jak Rita w swojej biografii.. Spoiler :: Z jednej strony się z Toba zgodzę bo też uważam, że Grindewald sklamał. Bo niby skąd miałby taka informację? Przecież Creenedce został zamieniony zupełnym przypadkiem i raczej ciężko dotrzeć do informacji, kto był jego matką (chyba, że na pokładzie były tylko dwa niemowlaki i jakimś cudem przetrwał spis wszystkich pasażerów). Z drugiej strony w filmie Newt (bodajże albo Yusuf Kama powiedzieli, że obskurus może przejść na członka rodziny więc gdyby nawet był to obskurus który przeszedł z ciała Ariany to musiałby przejść w osobę spokrewniona więc istnieje prawdopodobieństwo, że to jednak rodzina. Z drugiej strony skąd nagle wziąłby się tam Creednece? Poza tym, Ariana zginęła w 1889 r. a Creedence urodzil się najpozniej w 1908- zakladajac ze w dniu wydarzen z pierwszej czesci mial 18 lat ) Mam prawie 30 lat a wciąż czekam na list z Hogwartu... Moje dzieci zamiast dobranocki będą oglądały Harrego Pottera |
|
|
ManiaLovegood |
Dodany dnia 19.11.2018 14:07
|
Postów: 76 Dom: Hufflepuff Punkty: 859 Ranga: Wzór do naśladowania Data rejestracji: 14.08.18 |
MorfinGaunt napisał(a): Ja zaś mam problem z pewną nauczycielką w Hogwarcie... Spoiler :: ...z tą McGonagall. Bo skoro Minerwa urodziła się w 1935 (8 lat po drugim filmie), to wiadomo, że to nie ona. Ani jej przodkowie, bo nazwisko ma po ojcu mugolaku, a matka z domu nazywała się Ross. W czasie akcji filmu matka Minerwy miała min. 9 lat, nawet jakby się urodziła ok. 1910 r. (wikia podaje, że urodziła się przed 1918 r.), toby miała 17 lat, więc nie mogłaby być nauczycielką w Hogwarcie. A za Roberta wyszła za mąż mając lat 18. Więc albo nagle Rowling się zapędziła z tym nazwiskiem albo sam nie wiem. Spoiler :: niestety tu jest odejscie od kanonu W wydaniu scenariusza jest jasno napisane, że wchodzi młoda Minerwa McGonagall chociaż w filmie imię nie pada. Sama scenariusza nie czytałam ale na innym forum przytaczał to ktoś kto go czytał. Mam prawie 30 lat a wciąż czekam na list z Hogwartu... Moje dzieci zamiast dobranocki będą oglądały Harrego Pottera |
|
Podziel się z innymi: |
Przejdź do forum: |