Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Facebook
Shoutbox
Musisz się zalogować aby wysłać wiadomość.

Wzór do naśladowania
23.04.2024 14:43
Smierciojadek, wszystkiego najlepszego i sto lat stażu na stronie życzę :birthday: :D

Harrych świąt!
22.04.2024 13:43
Dzisiaj mija równo 17 lat, odkąd jestem na stronie!

Sprzedawca prac domowych
21.04.2024 18:01
Wioletta, brawo ty!!!! Wrozka :birthday: kibic

Pan Śmierci
16.04.2024 00:26
wpadłam się pochwalić, że w końcu mi się udało.. i zdobyłam Albusa. xD

O choinka!
15.04.2024 09:57
Hej, takie pytanko do adminów. Wysyłałem już jakiś czas temu kolejny rozdział do akceptacji. Z ff też teraz jest problem z dodaniem i wyrzuca błędy czy czeka tylko w kolejce? :)

Współpraca
Najaktywniejsi

1) Prefix użytkownikaAlette

Avatar

Posiada 59641 punktów.

2) Prefix użytkownikafuerte

Avatar

Posiada 57436 punktów.

3) Prefix użytkownikaKatherine_Pierce

Avatar

Posiada 47342 punktów.

4) Prefix użytkownikaSam Quest

Avatar

Posiada 45329 punktów.

5) Prefix użytkownikaShanti Black

Avatar

Posiada 44242 punktów.

6) Prefix użytkownikaA.

Avatar

Posiada 43682 punktów.

7) Prefix użytkownikamonciakund

Avatar

Posiada 43236 punktów.

8) Prefix użytkownikaania919

Avatar

Posiada 38928 punktów.

9) Prefix użytkownikaulka_black_potter

Avatar

Posiada 36761 punktów.

10) Prefix użytkownikaKlaudia Lind

Avatar

Posiada 34220 punktów.

Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Drukuj temat
Hip - hop w Polsce
Prefix użytkownikaAmelia92
Moje zdanie może jest całkowicie niezgodne z prawdą ale wolność słowa istnieje więc proszę się nie czepiać ;p

Polscy raperzy już dorównują Amerykańskim, jak może nawet ich przebili.
"Yez Yez Yo - Wszystko co mam." - piosenka naprawdę zwracająca na siebie uwagę. Jest z sensem, uwielbiam ją! Mówi o życiu prawdziwym.
"Kali - Żegnaj" - Brak słów. Piosenka przepiękna! Ludzkie cierpienie. (Przynajmniej za czasów wojen)

Kali, Grubson, Sokół, Mleko. Dużo tego jezyk
"To był brzask nowego dnia, (...) a Harry Potter jaśniał jak latarnia nadziei dla tych z nas, którzy już myśleli, że epoka ciemności nigdy się nie zakończy..."
 
Prefix użytkownikaulka_black_potter
Nein, nein, nein! Grubson bardziej pod reagee podchodzi. Co nie znaczy, że go nie lubię. (Pani RP to moja ulubiona piosenka kiedy wracam nocą po imprezie do domu. Śpiewam ją wtedy na całe gardło xD)

Przebić to nie przebilijezyk U nas nie ma tyle hajsu, żeby cokolwiek amerykańskiego przebić, ale jest lepiej niż parę lat temu.

Chyba zmieniłam trochę swoje zdanie jakie miałam zakładając ten temat. W sumie nie wiem co tam pisałam i nie chce mi się tego czytać teraz.
Tylko krowa nie zmienia poglądów.- sentencja na dziś.


i.imgur.com/AyR1kd7.png

Christian.
i.pinimg.com/originals/02/0b/07/020b0757879bbd8cc21454799bff6f55.gif

Bo liczy się to, co masz w środku.
cdn.junglecreations.com/wp/junglecms/2017/12/Christian-Bale-Resized.jpg

Ale czasami warto założyć maskę.
pa1.narvii.com/6412/37cb60531dd1e8002b7ec87c8da0ba734a67f9f3_hq.gif


"ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB"
"zmiennokanoniczne"
"piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma"
"po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu"

by Cantaris


Ula urzędniczka
Zarejestruje ci chomiczka
Da mu zielona kartę
I marchewki starte
<muza>

by fuer
 
Prefix użytkownikaAmelia92
Hajsu nie ma, ale chodzi o całość. Muzykę, sens, słowa, przekaz jezyk

Naprawimy to - podoba mi się :3
"To był brzask nowego dnia, (...) a Harry Potter jaśniał jak latarnia nadziei dla tych z nas, którzy już myśleli, że epoka ciemności nigdy się nie zakończy..."
 
Prefix użytkownikaRazorBMW
Amelia92 napisał(a):

Polscy raperzy już dorównują Amerykańskim, jak może nawet ich przebili.


Buahahahahahahahaha.

Nie przebiją, bo u nas nadal są uliczne smęty oraz połowa rapsów to przeżarty truskul.
My praktycznie nie mamy trapów, SWAGu, purple haze, haj$u, dziwek i... laserów.
A problem jest taki, że rap początkowo miał totalnie wywalone na przekaz, bo... hip-hop był początkowo związany z electro i muzyką taneczną.
W zasadzie to zabawa z rapsem była gdzieś od początku lat 90", Masty Ace'a, ale tekstowo to np. Illmatic NASa czy Doggumentary zrobiły to, co miały zrobić.

My nie mamy CunninLynguists, nie mamy drugiego Kendricka Lamara czy drugiego Nasira.

Mówi o życiu prawdziwym.


Dobra, a spytam o definicję "życia PRAWDZIWEGO"?
Ech, to szukanie przekazuff oraz rapu "o życiu"...

Podczas gdy w USA mają to gdzieś, bo wiedzą, że w rapie nie ma tekstów, które nam cokolwiek dadzą.
W zasadzie to w USA mają wywalone na "klasykę", z tym, że u nich nie traktowano klasyki jak bóstwo, jak to się dzieje np. z naszym Kalibrem czy PFK (hordy psychofanów, c'nie?)

Pomijam już tutaj kwestie językową, bo angielski jest znacznie łatwiejszy do rapowania niż PL, oraz można faktycznie tam ukryć braki, a nie, że słychać od razu brak flow w polskim rapie #beka z lokalnych @ SLG.
i.imgur.com/Axea2dj.jpg
i.imgur.com/AjekDS6.png
i.imgur.com/UHdLTdN.png

myanimelist.cdn-dena.com/signature/RazorBMW.png

Mikołaj Święty wielu przyjaciół posiadał
Wielu walniętych, jednego wiernego miał
Skrzata wspaniałego, zawsze zaufanego
Zgryzika onego, zaiste rozrywkowego
Umilacza czasu, pracownika wybitnego
Co zawsze w potrzebie rozweseli...
A i pomoże na Pomorzu, również tym po kądzieli.

The enemy is among us
The enemy is among us

And nobody is doing anything about it
They don't care
So we had to take matters into our own hands

A WORLD
NOT OF MY MAKING
YET A WORLD
OF MY DESIGN
SO STRANGE
AND SO FAMILIAR
BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE
ONE CONSTANT REMAINS
CHAOS
 
http://ja.gram.pl/RazorBMW
Prefix użytkownikaAlette
Miałam nic nie pisać w tym temacie, bo to nie moja bajka, ale nie mogę się powstrzymać po wypowiedzi Razora.

Czy ty kolego naprawdę masz się za wyrocznię w tym temacie? Osobiście nie słucham hip-hopu, ale nie przyszło ci do głowy, że jeśli ktoś pisze, że tekst ma dla niego znaczenie, to może jednak ma? Okej - dla ciebie nie. Dla innych też nie. Ale wolę słuchać Anny German "człowieczy los" czy "Kocham cię życie" Edyty Geppert niż "bom bom pow" czy inne badziewia o dziwkach, kasie i super imprezach. A skoro czegoś nie słucham, bo ma beznadziejny tekst, to znaczy jednak, że ten tekst ma znaczenie do cholery. Nie jest najważniejszy, ale ma znaczenie. Ma i kropka. Jak ktoś nie umie pisać tekstów to niech tworzy symfonie albo muzykę filmową.

Dobra, a spytam o definicję "życia PRAWDZIWEGO"?


A podaj mi definicję miłości? Podaj definicję życia w ogóle? Przyjaźni? Bogactwa? Mogę tak pytać bez końca. Są takie słowa, których wyjaśnić się po prostu nie da. Traktujemy je osobiście, subiektywnie, emocjonalnie. Prawdziwe życie (jestem pewna, że sam to rozumiesz, chociaż udajesz, że nie) to po prostu takie, z którym każdy z nas się zmaga. Czyli nie lasek w bikini i banknotów wrzucanych do basenu.

Poezja ma przekaz i nikt temu nie zaprzeczy (no chyba, że mamy do czynienia z kompletnymi ignorantami). A piosenka to właśnie w pewnym sensie poezja. Powiedz mi, że "Niech żyje bal" Osieckiej czy "Grande Valse Brillante" Tuwima nie ma przekazu, to nie mamy o czym rozmawiać.

I może w rapie Amerykanów teksty nic nie dadzą, bo słuchacze amerykańskiego rapu to półgłówki?
web.archive.org/web/20170527063436im_/http://i61.tinypic.com/n1qk3n.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/najfanfick2020.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/najffalette.jpgwww.harry-potter.net.pl/images/articles/fanfick.jpg
www.harry-potter.net.pl/awards/images/awardswinner/autor_najlepszego_fanficka.png
www.harry-potter.net.pl/images/najsympatyczniejszy_uytkownik.png
www.harry-potter.net.pl/images/articles/2016awards_ff.png


66.media.tumblr.com/df7ff26a042721958add2f4d66811db3/tumblr_oc3zx5Nkcc1toyrsho3_1280.jpg

Kazui <3



78.media.tumblr.com/67e397cafbea681870d2cef222f21aa0/tumblr_os4igq7Fwu1s8gfjqo1_500.gif

W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój.

Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3



Za siedmioma górami, za siedmioma lasami
Żył sobie Racław z rycerzykami.
Wielu ich tam było, innej maści każdy,
Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny,
Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie,
Rozpalający serce niemal każdej kobiecie,
Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary,
Którą owładnęły miłości jego czary
I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą...
Ale koniec historii! Nie za to mi płacą.
Wracając do Lagary, żyła tam Liliana,
Która, chociaż nieporadnością owiana
I znana w otoczeniu z niechęci do koni,
Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni.
Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia.
Mając u swego boku Gaję, Aarona,
Fomę i Milana, a przed sobą zadanie,
Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie.
Jednak Racława niestety przy nich nie było,
A szkoda, bo to by się lepiej skończyło.
Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie
I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie,
Doprowadził ich całych do kapitana,
Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana,
Który miał przy sobie ogiera wspaniałego,
Nawet dla stajennych nieprzyjemnego,
Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało
Jedynie zgrabne, Racławowe ciało...

Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni?
I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni?
Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem?
Potwornym ogierem wraz z jego panem?
Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany?
Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy?

Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie.
Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie,
Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie
O Racławie i jego kochanej niewieście.


Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this...


33.media.tumblr.com/1c33d4f027d1b0dfece36f03d8cab05f/tumblr_inline_nnkxxyKWKP1sr52q2_500.gif

31.media.tumblr.com/c5f304c7b0c89ee52e80a0a90f79fd7e/tumblr_inline_nnkxz1zV0v1sr52q2_500.gif

33.media.tumblr.com/9c3599c6a8d5caa85da97df2b4273732/tumblr_inline_nnkxz3S5OW1sr52q2_500.gif

Lista ficków, które przeczytałam i polecam

Miniaturki
"Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter
"Czterdzieści pięć" Barloma
"Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce
"Przemyślenia" Wileny Romus
Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte
"Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest
"Glizdogon" Nieoryginalnej
"Las mnie wzywa" Klaudek884
"***" Zirael

Serie
"Trudny wybór" Penelope
"Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny
"Proszę, powiedz moje imię" Only Dream
"Między wierszami" Fuerte

Drabble
"Znalezisko" Ann
"Miłość" Wioletty
"Bogini" ulki_black_potter

Poezja
"Feniks" Wileny Romus
"Na chwałę! Na honor!" Ann
"Zwariował!" Wileny Romus
"Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann



38.media.tumblr.com/e7acb5a8e16d00b85b5d13f0579b1044/tumblr_inline_n8vl57qwvD1r1mylc.png


"Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon



49.media.tumblr.com/06faed4d6c3be0fab9fbd74bd1023201/tumblr_mxeds7ekEv1ru0os8o4_500.gif



Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki.

Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine
... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love


68.media.tumblr.com/f0cb94d96489a7af17c663e1007e68fd/tumblr_ornxp7GtDG1sccmwvo1_1280.jpg
 
Prefix użytkownikaRazorBMW
alette napisał(a):
Osobiście nie słucham hip-hopu

No to masz. A właśnie mowa o... rapie, w którym to niby tekst jest ważniejszy niż instrumental.

ale nie przyszło ci do głowy, że jeśli ktoś pisze, że tekst ma dla niego znaczenie, to może jednak ma?


Taka szydera, ale zawsze podaję wtedy to coś, klasyk.

https://www.youtu...7piTcDllnY

To i do tego ludzie potrafią gadać, że ma "znaczenie oraz przekaz". ;]



Ale wolę słuchać Anny German "człowieczy los" czy "Kocham cię życie" Edyty Geppert niż "bom bom pow" czy inne badziewia o dziwkach, kasie i super imprezach.


Chcesz porównywać uliczny rap czy "Skandal" Molesty do Anny German czy np. Davida Tibeta? O_o

Rapsy z założenia mają być proste, i tam się niczego nie wymyśli, no a że ludzie myślą, że truizmy rapowane przez raperów to jakże wieeelkie i epokowe odkryyycia... chrrr...

A skoro czegoś nie słucham, bo ma beznadziejny tekst, to znaczy jednak, że ten tekst ma znaczenie do cholery.


"I've eaten the side I can't see
What's inside? Insane butter
La la la, betrayed it."


Boris - Pseudo-Bread.

Tekst nie musi mieć jakiegoś znaczenia. Przykład masz powyżej.

Nie jest najważniejszy, ale ma znaczenie. Ma i kropka. Jak ktoś nie umie pisać tekstów to niech tworzy symfonie albo muzykę filmową.


Albo może nakutwiać potok słów a'la Boris, i nikt nie przyczepi się do tego, że tekst ma/nie ma znaczenia.


A podaj mi definicję miłości? Podaj definicję życia w ogóle? Przyjaźni? Bogactwa? Mogę tak pytać bez końca. Są takie słowa, których wyjaśnić się po prostu nie da. Traktujemy je osobiście, subiektywnie, emocjonalnie.


Fajnie.
Szkoda tylko, że próbując w dyskusji używać argumentu "życie prawdziwe" skazujemy się na bekę z innych stron.

Prawdziwe życie (jestem pewna, że sam to rozumiesz, chociaż udajesz, że nie) to po prostu takie, z którym każdy z nas się zmaga. Czyli nie lasek w bikini i banknotów wrzucanych do basenu.


Super. w takim razie to połowa rapsów powinna zniknąć, bo wcale nie opowiada o takim, tylko zwyczajnie ma za zadanie robić storytellingi, które z założenia są fikcją i mogą być o dupie maryni/kosmitach/whatever.
I wcale nie będą przez to "prawdziwe".

Poezja ma przekaz i nikt temu nie zaprzeczy (no chyba, że mamy do czynienia z kompletnymi ignorantami).


Poezja śpiewana jest terminem używanym tylko w Polsce. Ale mniejsza o to.

A piosenka to właśnie w pewnym sensie poezja.

Tylko, jeśli jest poezją śpiewaną.
Rap np. może być poetycki, ale poezją nie będzie. Nie ten poziom tekstów po prostu.

Powiedz mi, że "Niech żyje bal" Osieckiej czy "Grande Valse Brillante" Tuwima nie ma przekazu, to nie mamy o czym rozmawiać.


Poezja śpiewana ma za zadanie mieć ten cały "przekaz". I być poezją. Bo z samego założenia jest poezją.
I tylko tyle.
Tylko.
Tyle.

I może w rapie Amerykanów teksty nic nie dadzą, bo słuchacze amerykańskiego rapu to półgłówki?

A co im ma dać kolejne przemielenie wojny ganów w Compton, ciapane już od połowy lat 90"? Mimo tego, że ma super klimat, pięknie pojechane technicznie #Kendrick Lamar?
Co im ma dać to, że po raz kolejny przemielą temat drugsów czy purple haze, przemielone po tysiąckroć?
Co im ma dać to, że po raz gazylionowy przemielą temat "kapitalizm = bu", a truskul najlepszy i stare czasy nie wrócą?
Nic.
Bo tutaj się nic nie wymyśli, może poza konceptami w stylu "Oneirology" CunninLynguists.
Tak samo - w USA ludzie mają wyje#$%# na klasykę, i to zwyczajny fakt, bo u nich płyt ukazuje się w cholerę i jeszcze więcej.
i.imgur.com/Axea2dj.jpg
i.imgur.com/AjekDS6.png
i.imgur.com/UHdLTdN.png

myanimelist.cdn-dena.com/signature/RazorBMW.png

Mikołaj Święty wielu przyjaciół posiadał
Wielu walniętych, jednego wiernego miał
Skrzata wspaniałego, zawsze zaufanego
Zgryzika onego, zaiste rozrywkowego
Umilacza czasu, pracownika wybitnego
Co zawsze w potrzebie rozweseli...
A i pomoże na Pomorzu, również tym po kądzieli.

The enemy is among us
The enemy is among us

And nobody is doing anything about it
They don't care
So we had to take matters into our own hands

A WORLD
NOT OF MY MAKING
YET A WORLD
OF MY DESIGN
SO STRANGE
AND SO FAMILIAR
BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE
ONE CONSTANT REMAINS
CHAOS
 
http://ja.gram.pl/RazorBMW
Prefix użytkownikaAlette
To i do tego ludzie potrafią gadać, że ma "znaczenie oraz przekaz".


Ale rozmawiamy o ludziach normalnych czy jak? Dla niektórych to nawet wspomniane przez mnie "bom bom pow" ma przekaz.

Chcesz porównywać uliczny rap czy "Skandal" Molesty do Anny German czy np. Davida Tibeta? O_o


Ciebie Razor chyba w ogóle nie interesuje, co ja napisałam. Takie odniosłam wrażenie. Piszesz o czymś kompletnie obok, wkładasz mi w usta słowa, których nigdy nie wypowiedziałam i nie wypowiem, a najczęściej sobie dopowiadasz. Staraj się jakoś zrozumieć "przekaz" mojej wypowiedzi. Ale ty pewnie i tak przeczytasz to, co jest dla ciebie wygodne - nie spodziewam się czegoś więcej.
Nie, nie porównuję ulicznego rapu do Anny German. Zaznaczam tylko, że tekst może mieć znaczenie. W tym przypadku ma. Tak samo może mieć dla kogoś znaczenie w ogóle, w każdej piosence. A jeśli dla kogoś tekst ma znaczenie, to będzie słuchał o "prawdziwym życiu" a nie "hajsie"

Tekst nie musi mieć jakiegoś znaczenia. Przykład masz powyżej.


Ale równie dobrze możesz powiedzieć, że konstrukcja bohaterów nie ma znaczenia w książce. Jak w jakiejś książce nie ma bohaterów, to ciężko by mieli oni znaczenie. Ale jeśli już tworzymy książkę z fabułą to wypada, by ci bohaterowie stworzeni zostali poprawnie. Dla niektórych to nie będzie miało znaczenia, bo zwracają uwagę tylko na styl, ale dla innych już tak i nie będą czytać książek, gdzie bohaterowie to płytkie marionetki podporządkowane fabule, rozumiesz? Pewnie nie... znowu zrozumiesz to, co jest wygodne.
Tekst nie musi mieć znaczenie w muzyce. Ciężko doszukiwać się znaczenia tekstu w balecie, muzyce filmowej czy klasyce. Ale skoro już ktoś tworzy tekst do muzyki to wypada, by był poprawny. Niektórzy (ty) nie przywiązują do tego wagi, ale inni tak.
Dalej pewnie nie rozumiesz, ale prościej już nie mogę.

Szkoda tylko, że próbując w dyskusji używać argumentu "życie prawdziwe" skazujemy się na bekę z innych stron.


A na jakiej podstawie niby?

Super. w takim razie to połowa rapsów powinna zniknąć, bo wcale nie opowiada o takim, tylko zwyczajnie ma za zadanie robić storytellingi, które z założenia są fikcją i mogą być o dupie maryni/kosmitach/whatever.


Dla mnie mogą zniknąć, serio. Ale skoro komuś się to podoba, to z jakiej racji? Napisałam wyżej - komuś się podoba muzyka bez względu na tekst, inny przywiązuje do tego wagę. Tak ciężko to ogarnąć?

Poezja śpiewana ma za zadanie mieć ten cały "przekaz". I być poezją. Bo z samego założenia jest poezją.


Ale czy "Niech żyje bal" to nie jest piosenka?
Dlaczego stwierdzasz, że zwykła piosenka nie może być poezją? Dlaczego piosenka nie może nieść za sobą przekazu?

Sorry - wydawało mi się, że jest jakaś wolność wyrażania siebie. Jeśli ktoś chce, by jego teksty miały sens, to zabraniasz mu? Na jakiej zasadzie? Kto ci dał takie prawo?

A co im ma dać kolejne przemielenie wojny ganów w Compton, ciapane już od połowy lat 90"? Mimo tego, że ma super klimat, pięknie pojechane technicznie #Kendrick Lamar?
Co im ma dać to, że po raz kolejny przemielą temat drugsów czy purple haze, przemielone po tysiąckroć?
Co im ma dać to, że po raz gazylionowy przemielą temat "kapitalizm = bu", a truskul najlepszy i stare czasy nie wrócą?
Nic.
Bo tutaj się nic nie wymyśli, może poza konceptami w stylu "Oneirology" CunninLynguists.
Tak samo - w USA ludzie mają wyje#$%# na klasykę, i to zwyczajny fakt, bo u nich płyt ukazuje się w cholerę i jeszcze więcej.


Zrozumiałam z tego tylko jedno zdanie. Rozmawiasz z ludźmi, więc używaj ludzkiego języka.

No i co z tego, że w USA ukazuje się z cholerę płyt, skoro połowa to gówno? Skoro większość z nich nie dorasta do piet klasyce?
Powiedziałabym, że Amerykanie się cofają w rozwoju, ale o jakim rozwoju my mówimy? Jeśli chodzi o rozwój emocjonalny, intelektualny czy społeczny to oni są po prostu w czarnej dupie. A ich ignorancja dla przeszłości jest po prostu komiczna.
web.archive.org/web/20170527063436im_/http://i61.tinypic.com/n1qk3n.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/najfanfick2020.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/najffalette.jpgwww.harry-potter.net.pl/images/articles/fanfick.jpg
www.harry-potter.net.pl/awards/images/awardswinner/autor_najlepszego_fanficka.png
www.harry-potter.net.pl/images/najsympatyczniejszy_uytkownik.png
www.harry-potter.net.pl/images/articles/2016awards_ff.png


66.media.tumblr.com/df7ff26a042721958add2f4d66811db3/tumblr_oc3zx5Nkcc1toyrsho3_1280.jpg

Kazui <3



78.media.tumblr.com/67e397cafbea681870d2cef222f21aa0/tumblr_os4igq7Fwu1s8gfjqo1_500.gif

W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój.

Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3



Za siedmioma górami, za siedmioma lasami
Żył sobie Racław z rycerzykami.
Wielu ich tam było, innej maści każdy,
Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny,
Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie,
Rozpalający serce niemal każdej kobiecie,
Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary,
Którą owładnęły miłości jego czary
I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą...
Ale koniec historii! Nie za to mi płacą.
Wracając do Lagary, żyła tam Liliana,
Która, chociaż nieporadnością owiana
I znana w otoczeniu z niechęci do koni,
Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni.
Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia.
Mając u swego boku Gaję, Aarona,
Fomę i Milana, a przed sobą zadanie,
Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie.
Jednak Racława niestety przy nich nie było,
A szkoda, bo to by się lepiej skończyło.
Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie
I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie,
Doprowadził ich całych do kapitana,
Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana,
Który miał przy sobie ogiera wspaniałego,
Nawet dla stajennych nieprzyjemnego,
Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało
Jedynie zgrabne, Racławowe ciało...

Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni?
I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni?
Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem?
Potwornym ogierem wraz z jego panem?
Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany?
Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy?

Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie.
Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie,
Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie
O Racławie i jego kochanej niewieście.


Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this...


33.media.tumblr.com/1c33d4f027d1b0dfece36f03d8cab05f/tumblr_inline_nnkxxyKWKP1sr52q2_500.gif

31.media.tumblr.com/c5f304c7b0c89ee52e80a0a90f79fd7e/tumblr_inline_nnkxz1zV0v1sr52q2_500.gif

33.media.tumblr.com/9c3599c6a8d5caa85da97df2b4273732/tumblr_inline_nnkxz3S5OW1sr52q2_500.gif

Lista ficków, które przeczytałam i polecam

Miniaturki
"Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter
"Czterdzieści pięć" Barloma
"Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce
"Przemyślenia" Wileny Romus
Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte
"Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest
"Glizdogon" Nieoryginalnej
"Las mnie wzywa" Klaudek884
"***" Zirael

Serie
"Trudny wybór" Penelope
"Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny
"Proszę, powiedz moje imię" Only Dream
"Między wierszami" Fuerte

Drabble
"Znalezisko" Ann
"Miłość" Wioletty
"Bogini" ulki_black_potter

Poezja
"Feniks" Wileny Romus
"Na chwałę! Na honor!" Ann
"Zwariował!" Wileny Romus
"Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann



38.media.tumblr.com/e7acb5a8e16d00b85b5d13f0579b1044/tumblr_inline_n8vl57qwvD1r1mylc.png


"Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon



49.media.tumblr.com/06faed4d6c3be0fab9fbd74bd1023201/tumblr_mxeds7ekEv1ru0os8o4_500.gif



Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki.

Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine
... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love


68.media.tumblr.com/f0cb94d96489a7af17c663e1007e68fd/tumblr_ornxp7GtDG1sccmwvo1_1280.jpg
 
Prefix użytkownikaRazorBMW
Ale rozmawiamy o ludziach normalnych czy jak? Dla niektórych to nawet wspomniane przez mnie "bom bom pow" ma przekaz.

To nie sztuka jest znaleźć sobie przekaz gdziekolwiek i o czymkolwiek, również o dupie maryni. I do pornogrindu też znajdują "przekaz". Tylko co z tego?


Chcesz porównywać uliczny rap czy "Skandal" Molesty do Anny German czy np. Davida Tibeta? O_o


:

wkładasz mi w usta słowa, których nigdy nie wypowiedziałam i nie wypowiem


vs

Ale wolę słuchać Anny German "człowieczy los" czy "Kocham cię życie" Edyty Geppert niż "bom bom pow" czy inne badziewia o dziwkach, kasie i super imprezach.


Podpowiedź: 3 ostatnie elementy: gdzie się znajdują? ;]

A jeśli dla kogoś tekst ma znaczenie, to będzie słuchał o "prawdziwym życiu" a nie "hajsie"


Żeby było zabawniej, to i o hajsie "może mieć znaczenie". Tylko problem z tym, że wszystko to fikcja.
No w końcu są ludzie, którzy lubią teksty o flaczkach, praniu mózgów i twierdzą, że to ma jakieś znaczenie.



Ale równie dobrze możesz powiedzieć, że konstrukcja bohaterów nie ma znaczenia w książce. Jak w jakiejś książce nie ma bohaterów, to ciężko by mieli oni znaczenie. Ale jeśli już tworzymy książkę z fabułą to wypada, by ci bohaterowie stworzeni zostali poprawnie. Dla niektórych to nie będzie miało znaczenia, bo zwracają uwagę tylko na styl, ale dla innych już tak i nie będą czytać książek, gdzie bohaterowie to płytkie marionetki podporządkowane fabule, rozumiesz? Pewnie nie... znowu zrozumiesz to, co jest wygodne.


Porównujmy tworzenie muzyki do książki i pisania tychże!


Ale skoro już ktoś tworzy tekst do muzyki to wypada, by był poprawny. Niektórzy (ty) nie przywiązują do tego wagi, ale inni tak.
Dalej pewnie nie rozumiesz, ale prościej już nie mogę.


Przykład Borisa już podawałem. Ludzie potrafią mieć wywalone na tekst, i robią tak, by był tylko nic nie znaczącym dodatkiem do muzyki. Mądrości życiowych tam nie ma, bo i po co.
Bo mądrości życiowych nie szuka się w muzyce.

A na jakiej podstawie niby?


Ano takiej, że młodziaki maja równanie tekst i przekaz >>>>>>>>>> muzyka

Doprowadziło to np. do tego, że mamy quasi-odrodzenie hiphopolo jak np. South Blunt System czy też wysyp uliczników jak niedawna kolaboracja Palucha z Kalim, którzy to rapują banały oraz truizmy, a ludzie nieświadomi tego - wmawiają, że to jest poezja ( :D :D :D) i że to ma przekaz!1
Czy potworki w rodzaju Comy, które swoją tekstową marność próbują zakryć metaforami... które i tak okazują się marne i grafomańskie.
Do czego to doprowadziło? Cóż...
w końcu
"przekaz i przesłanie najważniejsze"...

A potem z takim nie pogadasz, bo zacznie Ci gadać, że "tam jest przekaz, nic innego się nie liczy, jezdeź chejterem!111". Mimo, że uliczni raperzy maja problemy z flow i... raczej nudnymi bitami.


Dla mnie mogą zniknąć, serio. Ale skoro komuś się to podoba, to z jakiej racji? Napisałam wyżej - komuś się podoba muzyka bez względu na tekst, inny przywiązuje do tego wagę. Tak ciężko to ogarnąć?


A potem kończy się powrotem hiphopolo, banałów i truizmów na szczyt, OK.


Ale czy "Niech żyje bal" to nie jest piosenka?

Bo zalicza się do poezji śpiewanej. Tam więcej jest poezji niż stricte warstwy muzycznej.

Dlaczego stwierdzasz, że zwykła piosenka nie może być poezją?


Poezja to cięższy kawałek chleba. Problemem jest to, że większość utworów nie jest w stanie dorównać poziomem literackim/tekstowym poezji pisanej. A że ludzie maja to gdzieś, to potem słyszę kwiatki w stylu "teksty Paktofoniki to poezja!". Rap może być poetycki, ale poezją nie będzie.

Dlaczego piosenka nie może nieść za sobą przekazu?
Sorry - wydawało mi się, że jest jakaś wolność wyrażania siebie. Jeśli ktoś chce, by jego teksty miały sens, to zabraniasz mu? Na jakiej zasadzie? Kto ci dał takie prawo?


Raz, że nie muszę pisać IMO, bo cały post to moja opinia - zakładam, że to oczywiste dla kogoś, kto siedzi w internecie.

A dwa: po co przekaz, skoro serio większość tego przekazu to są truizmy? :D
Zakładam, że mowa o rapie. ;]


Zrozumiałam z tego tylko jedno zdanie. Rozmawiasz z ludźmi, więc używaj ludzkiego języka.

Zakładam, że zaznaczenie tekstu i użycie prawego przycisku myszy i najechanie na 3 opcje od dołu w firefoxie to taki trudny wyczyn... zajmujący aż całą godzinę na jeden wyraz...

No i co z tego, że w USA ukazuje się z cholerę płyt, skoro połowa to gówno?

Nie słuchasz rapu, więc cóż... Co ty możesz wiedzieć o płytach z US...

A no chodzi o to, że słuchacz ma w cholerę tematów do wyboru. O wszystkim. Również o pierdołach, żarciu, itp. Bez jakiegoś wmawiania mu, że to co słucha ma być z przekazem/przesłaniem/przeżyciem mistycznym etc.

Skoro większość z nich nie dorasta do piet klasyce?

Trzymajmy się kurczowo klasyki, i słuchajmy tylko jej, lub gadajmy, że rap skończył się w X roku, nie sprawdzając niczego innego, bo mamy zbytni sentyment [słowo klucz] do "klasyki".

Rozwój, rozwój.
Jestem w stanie zrozumieć rozwój liryczny tematów gangsterskich licząc od Ice Cube'a czy Ice T w 90's, do Kendricka Lamara i wojny w Compton @ 2012.

A ich ignorancja dla przeszłości jest po prostu komiczna.

W wypadku płyt rapowych rozumiem o co chodzi: bo wolą rozwój niż dukanie gangsterów z
lat 90" na bądź co bądź siermiężnych bitach.
Dodać do tego wysokie wyniki sprzedaży... ;] Przynęta się znajdzie na kupujących płytki.
i.imgur.com/Axea2dj.jpg
i.imgur.com/AjekDS6.png
i.imgur.com/UHdLTdN.png

myanimelist.cdn-dena.com/signature/RazorBMW.png

Mikołaj Święty wielu przyjaciół posiadał
Wielu walniętych, jednego wiernego miał
Skrzata wspaniałego, zawsze zaufanego
Zgryzika onego, zaiste rozrywkowego
Umilacza czasu, pracownika wybitnego
Co zawsze w potrzebie rozweseli...
A i pomoże na Pomorzu, również tym po kądzieli.

The enemy is among us
The enemy is among us

And nobody is doing anything about it
They don't care
So we had to take matters into our own hands

A WORLD
NOT OF MY MAKING
YET A WORLD
OF MY DESIGN
SO STRANGE
AND SO FAMILIAR
BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE
ONE CONSTANT REMAINS
CHAOS
 
http://ja.gram.pl/RazorBMW
Prefix użytkownikaAlette
Dobra... zebrałam siły, mogę napisać.

To nie sztuka jest znaleźć sobie przekaz gdziekolwiek i o czymkolwiek, również o dupie maryni. I do pornogrindu też znajdują "przekaz". Tylko co z tego?


Jeśli dla mnie przekaz jest w korku ulicznym, to nie masz prawa tego podważać. Nie liczy się gdzie znajdujemy ten przekaz, ale jaki on jest. Ja nie twierdzę, że w najbardziej żałosnych numerach trzeba doszukiwać się przekazu albo że Verba (nie wiem, czy tak to się pisze, bo nie ogarniam tej muzyki) faktycznie niesie za sobą jakąś wartość. Jak ktoś śpiewa w kółko o nieszczęśliwej miłości, szarym blokowisku czy tanich dziwkach to z pewnością nie rzekłabym, że tutaj tekst jest wartościowy. Ale czasami jest. Nie słucham akurat hip hopu, więc nie powiem ci gdzie. Ale w muzyce innego gatunku go znajduję, więc tutaj z pewnością również się pojawia.

Podpowiedź: 3 ostatnie elementy: gdzie się znajdują?


Że co proszę?

Żeby było zabawniej, to i o hajsie "może mieć znaczenie". Tylko problem z tym, że wszystko to fikcja.


Może mieć znacznie, a i pewnie... czemu nie. Tylko dlaczego twierdzisz, że to nie jest istotne, skoro jest?

Porównujmy tworzenie muzyki do książki i pisania tychże!


Pisanie książki... muzyki - wszystko jest tworzeniem.

Ludzie potrafią mieć wywalone na tekst, i robią tak, by był tylko nic nie znaczącym dodatkiem do muzyki. Mądrości życiowych tam nie ma, bo i po co.
Bo mądrości życiowych nie szuka się w muzyce.


Dlaczego się nie szuka? Ty nie szukasz, ale dlaczego "się nie szuka"? To jest potwierdzone naukowo czy jak?
Idąc twoim rozumowaniem muzykę i słowo trzeba zamknąć w dwóch workach i broń Boże nie można tego łączyć. W takim układzie filmy w ogóle nie powinny istnieć - bo to połączenie słowa, muzyki i obrazu. Czy tutaj też jesteś w stanie tak pochopnie oceniać? Muzyka nie jest istotna dla obrazu? Obraz nie jest istotny dla słowa?
A książki dla dzieci z ilustracjami... czy tam obrazki też nie mają znaczenia dl tekstu? Mogą być nawet szkaradne, bo liczy się tylko tekst?
A balet? Czy tutaj też muzyka się nie liczy wobec tańca? Może być paskudna, bo jest tylko dodatkiem dla baletnic?

Straszne błędy widać w twoim rozumowaniu. Tekst nie jest marnym dodatkiem do muzyki, ale jej częścią. Jeśli nie umiemy pisać tekstów, zajmijmy się muzyką bez słów w ogóle.

A jeśli ja nie mogę szukać mądrości życiowych w muzyce, to zastanawiam się, gdzie w ogóle mogę ich szukać. Bo skoro tekst Anny German (piszę znów o niej, żeby już nie mieszać z artystami) "człowieczy los" nie jest tego godzien, to ja nie wiem, co jest.

Raz, że nie muszę pisać IMO, bo cały post to moja opinia - zakładam, że to oczywiste dla kogoś, kto siedzi w internecie.


IMO to w ogóle nie pisz, bo za stara jestem na takie wyrażenie. Rozmowy w internecie prowadzę tak, jak zazwyczaj na ulicy, a tak nikt nie mówi "imo". Zamiast tego "Moim zdaniem", "Dla mnie", "Według mnie". To tak dla przykładu.
A po drugie posiadanie opinii nie zwalnia cię z konieczności jej uzasadnienia. Jeśli twoim prawem do posiadania własnego zdania chcesz mnie ograniczać, to ja wymagam, żebyś to uzasadnił - w innym wypadku daruj sobie tę opinię.

po co przekaz, skoro serio większość tego przekazu to są truizmy?


To już swoją drogą. Nie każda piosenka posiada fajny tekst, ale też nie można uznać, że ten tekst nie ma znaczenia. Jeśli ma, to ma i koniec.

Zakładam, że zaznaczenie tekstu i użycie prawego przycisku myszy i najechanie na 3 opcje od dołu w firefoxie to taki trudny wyczyn... zajmujący aż całą godzinę na jeden wyraz...


Ja już pisałam - rozmawiam z ludźmi tak, jakbym z nimi rozmawiała normalnie, więc nie mam ochoty zwyczajnie rozszyfrowywać twoich wypowiedzi, tak samo jak nie biegnę po książki, jak z kimś rozmawiam. Zaznaczam też, że nie mam na to czasu. Ja życzliwie staram się pisać tak, byś mnie zrozumiał. Tobie chyba brak tej życzliwości.

Nie słuchasz rapu, więc cóż... Co ty możesz wiedzieć o płytach z US...


Pisałam ogólnie... no i nie słucham rapu, ale dociera do mnie dość często. Na tyle, że nie mam ochoty się z nim zapoznawać.

A no chodzi o to, że słuchacz ma w cholerę tematów do wyboru. O wszystkim. Również o pierdołach, żarciu, itp. Bez jakiegoś wmawiania mu, że to co słucha ma być z przekazem/przesłaniem/przeżyciem mistycznym etc.


Wolność wyrażania siebie - jak chce pisać o pierdołach to powodzenia. Nic mi do tego. Ale jeśli muzyka sama w sobie (ten bit cz flow) jest na takim samym poziomie, to jednak zyskuje ten kawałek, który ma lepszy tekst.

Trzymajmy się kurczowo klasyki, i słuchajmy tylko jej, lub gadajmy, że rap skończył się w X roku, nie sprawdzając niczego innego, bo mamy zbytni sentyment [słowo klucz] do "klasyki".


Nie stawiajmy w jednej linii zacofania z szacunkiem dla klasyki.

Nie uważam, że trzeba słuchać tylko starych utworów, bo są lepsze. Znam sporo nowym, fajnych kawałków (akurat nie hip hopu, ale trudno), co nie przeczy temu, że do klasyki trzeba mieć szacunek.

I tyle...
web.archive.org/web/20170527063436im_/http://i61.tinypic.com/n1qk3n.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/najfanfick2020.jpg
www.harry-potter.net.pl/images/articles/najffalette.jpgwww.harry-potter.net.pl/images/articles/fanfick.jpg
www.harry-potter.net.pl/awards/images/awardswinner/autor_najlepszego_fanficka.png
www.harry-potter.net.pl/images/najsympatyczniejszy_uytkownik.png
www.harry-potter.net.pl/images/articles/2016awards_ff.png


66.media.tumblr.com/df7ff26a042721958add2f4d66811db3/tumblr_oc3zx5Nkcc1toyrsho3_1280.jpg

Kazui <3



78.media.tumblr.com/67e397cafbea681870d2cef222f21aa0/tumblr_os4igq7Fwu1s8gfjqo1_500.gif

W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój.

Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3



Za siedmioma górami, za siedmioma lasami
Żył sobie Racław z rycerzykami.
Wielu ich tam było, innej maści każdy,
Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny,
Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie,
Rozpalający serce niemal każdej kobiecie,
Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary,
Którą owładnęły miłości jego czary
I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą...
Ale koniec historii! Nie za to mi płacą.
Wracając do Lagary, żyła tam Liliana,
Która, chociaż nieporadnością owiana
I znana w otoczeniu z niechęci do koni,
Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni.
Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia.
Mając u swego boku Gaję, Aarona,
Fomę i Milana, a przed sobą zadanie,
Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie.
Jednak Racława niestety przy nich nie było,
A szkoda, bo to by się lepiej skończyło.
Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie
I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie,
Doprowadził ich całych do kapitana,
Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana,
Który miał przy sobie ogiera wspaniałego,
Nawet dla stajennych nieprzyjemnego,
Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało
Jedynie zgrabne, Racławowe ciało...

Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni?
I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni?
Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem?
Potwornym ogierem wraz z jego panem?
Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany?
Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy?

Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie.
Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie,
Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie
O Racławie i jego kochanej niewieście.


Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this...


33.media.tumblr.com/1c33d4f027d1b0dfece36f03d8cab05f/tumblr_inline_nnkxxyKWKP1sr52q2_500.gif

31.media.tumblr.com/c5f304c7b0c89ee52e80a0a90f79fd7e/tumblr_inline_nnkxz1zV0v1sr52q2_500.gif

33.media.tumblr.com/9c3599c6a8d5caa85da97df2b4273732/tumblr_inline_nnkxz3S5OW1sr52q2_500.gif

Lista ficków, które przeczytałam i polecam

Miniaturki
"Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter
"Czterdzieści pięć" Barloma
"Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce
"Przemyślenia" Wileny Romus
Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte
"Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest
"Glizdogon" Nieoryginalnej
"Las mnie wzywa" Klaudek884
"***" Zirael

Serie
"Trudny wybór" Penelope
"Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny
"Proszę, powiedz moje imię" Only Dream
"Między wierszami" Fuerte

Drabble
"Znalezisko" Ann
"Miłość" Wioletty
"Bogini" ulki_black_potter

Poezja
"Feniks" Wileny Romus
"Na chwałę! Na honor!" Ann
"Zwariował!" Wileny Romus
"Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann



38.media.tumblr.com/e7acb5a8e16d00b85b5d13f0579b1044/tumblr_inline_n8vl57qwvD1r1mylc.png


"Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon



49.media.tumblr.com/06faed4d6c3be0fab9fbd74bd1023201/tumblr_mxeds7ekEv1ru0os8o4_500.gif



Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki.

Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine
... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love


68.media.tumblr.com/f0cb94d96489a7af17c663e1007e68fd/tumblr_ornxp7GtDG1sccmwvo1_1280.jpg
 
Prefix użytkownikaCordiale
A ja popieram stronę alette (temat stary ale Łosoś się wypowiedział to mnie też tak naszło). Czytałam całkowicie tą konwersacje i doszłam do wniosku, że naprawdę każdy lubi to co chce.

Czy jeśli ktoś uważa, że rap polski jest lepszy, to nie ma racji? Niby czemu? Może wsłuchując się w tekst popularniejszych raperów uznane zostało, że polskie piosenki mają jakikolwiek sens? Ja jestem za. Wejdź w tłumaczenie piosenek Eminema, a posłuchaj przekazu NPWM, różnica jest.

Może ktoś ma jakieś powiązanie z daną piosenką. Kali - Żegnaj mówi o chłopcu, którego rodzina go wręcz nie szanowała. Była wojna, złapał za karabin i walczył. Walczył choć był ranny. Wzięli go do obozu koncentracyjnego i gnębili. Wypuszczony pożegnał swój kraj. Skąd wiadomo, że takie coś nie miało nigdy miejsca? Nawet jeśli jest to prawdopodobne, iż historia wydarzyła się naprawdę.

Nie słuchasz rapu, więc cóż... Co ty możesz wiedzieć o płytach z US...


A ja słucham i wiem o nich co nie co. Muzykę może mają lepszą, sensu ni w cholerę.

"Nie boję się postawić na swoim
Niech wszyscy wezmą mnie za rękę
Przejdziemy tą drogę poprzez burzę razem
I nie ważne czy pogoda będzie ciepła czy zimna
Po prostu wiedz o tym że nie jesteś sam
Jeżeli przeszedłeś tą samą drogę, wiem co czujesz"
~ Eminem - Not Afraid

"Uwięziony przez istoty opętane przez szatana
Znosił każdą torturę cierpienia potworna skala
Skóra i kości oczy przesiąknięte bólem
Nie błagał ich o łaskę gdy tatuowali numer"
~ Kali - Żegnaj

Chyba nie muszę mówić, która opowiada o tym, co ludzie w np. Auschwitz przeżywali. Na pewno Emienem nie zajmuje się cierpieniem ludzkim i ma w dupie aby pisać o życiu realnym.

Podsumowując RazorBMW jednak wolisz piosenki opowiadające o fajkach, alkoholu imprezach itp. Pozdrowienia.
"Dobra, marudo, nie marudź już tak, bo zamarudzisz mnie na śmierć."


31.media.tumblr.com/a4680331a0e696af3a51b345db3fc2b3/tumblr_mfvcyqBCrE1ra5xmxo1_500.jpg


http://www.youtube.com/watch?v=dLhFDYQHDQY
 
Prefix użytkownikaulka_black_potter
Jeny, nie wszystko musi zawierać przekaz, serio. Wyprodukuję się jednak na ten temat później bo teraz trochę czasu nie mam.


i.imgur.com/AyR1kd7.png

Christian.
i.pinimg.com/originals/02/0b/07/020b0757879bbd8cc21454799bff6f55.gif

Bo liczy się to, co masz w środku.
cdn.junglecreations.com/wp/junglecms/2017/12/Christian-Bale-Resized.jpg

Ale czasami warto założyć maskę.
pa1.narvii.com/6412/37cb60531dd1e8002b7ec87c8da0ba734a67f9f3_hq.gif


"ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB"
"zmiennokanoniczne"
"piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma"
"po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu"

by Cantaris


Ula urzędniczka
Zarejestruje ci chomiczka
Da mu zielona kartę
I marchewki starte
<muza>

by fuer
 
Prefix użytkownikaCordiale
Wszystko nie, owszem. Ale wymienione tu piosenki:

"Yez Yez Yo - Wszystko co mam." - piosenka naprawdę zwracająca na siebie uwagę. Jest z sensem, uwielbiam ją! Mówi o życiu prawdziwym.
"Kali - Żegnaj" - Brak słów. Piosenka przepiękna! Ludzkie cierpienie. (Przynajmniej za czasów wojen)


Mając jakikolwiek sens.
"Dobra, marudo, nie marudź już tak, bo zamarudzisz mnie na śmierć."


31.media.tumblr.com/a4680331a0e696af3a51b345db3fc2b3/tumblr_mfvcyqBCrE1ra5xmxo1_500.jpg


http://www.youtube.com/watch?v=dLhFDYQHDQY
 
Prefix użytkownikaRazorBMW
losiek13 napisał(a):

Beka z rapsów - buhahahahahahaha, sorry, nie mogłem się powstrzymać xD


Dobry profil na fejsie, niezłe memy dają, props.

ulka_black_potter napisał(a):

Jeny, nie wszystko musi zawierać przekaz, serio. Wyprodukuję się jednak na ten temat później bo teraz trochę czasu nie mam.


Amen for that.

Czy jeśli ktoś uważa, że rap polski jest lepszy, to nie ma racji? Niby czemu? Może wsłuchując się w tekst popularniejszych raperów uznane zostało, że polskie piosenki mają jakikolwiek sens? Ja jestem za. Wejdź w tłumaczenie piosenek Eminema, a posłuchaj przekazu NPWM, różnica jest.


W czym jest "lepszy"?
W spinkach fejsbukowych raperów?
W tym, że ostatni sensowny beef był w 2006 roku (VNM vs Jimson, w których to tekstach naprawdę mieli ochotę siebie pozabijać werbalnie?) oraz Tede vs Płomień 81? Że teraz beefy ograniczają się do... psianek na fejsbuku?
W gadaniu banałów, w braku gier słownych?
W tym, ze czci się ksywy, a nie twórczość przez nich tworzoną?
W tym, że mamy tam moralizatorstwo?
W tym, że u nas nie ma trapu czy Swagu, a nawet jeśli, to marne kopie z USA?
W tym, że dosłownie wszyscy niedzielni słuchacze pieprzą banialuki że "JEST PRZEKAZ", podczas gdy ten "przekaz" to są w istocie banały?


Przecież NPWM to jest hiphopolo vol. 2, marniaki bez skillsów, bez techniki, którzy lecą banałami.
Taki polski NSYNC z poradami. Też kopia.

Buehehehehe.

Inaczej rzecz biorąc, cytat kumpla:

super przekaz chłopaki, gdyby nie wy nigdy nie byłbym świadomy faktu, o którym nawijacie - dzięki za uświadomienie

Taki rap dla opieki społecznej, którym jarają się nastolatki, bo - pogódźmy się z faktami, mało kto faktycznie ogarnięty w rapie to kupi.

Tak wygląda 90% polskiego rapu, jeśli chodzi o ten cały "przekaz".

Do tego Remik wydaje ich w... Underground City Music.
W tym samym UMC, które wydawało takich "asów" hiphopolo jak Ascetoholix czy inne 1 8 L.
Jak skończyli oni? Wyklęci przez scenę hiphopową.

Pomijam już fakt powyższego, że żeby się wybić, to trzeba iść do programu w Polsacie i porapować jakieś smutne banały o tym, jak jest źle w życiu. NPWM.
Buahahahahha.

A nie że nielegal w podziemiu a potem mainstream, jak to VNM przechodził.


Może ktoś ma jakieś powiązanie z daną piosenką. Kali - Żegnaj mówi o chłopcu, którego rodzina go wręcz nie szanowała. Była wojna, złapał za karabin i walczył. Walczył choć był ranny. Wzięli go do obozu koncentracyjnego i gnębili. Wypuszczony pożegnał swój kraj. Skąd wiadomo, że takie coś nie miało nigdy miejsca? Nawet jeśli jest to prawdopodobne, iż historia wydarzyła się naprawdę.

Storytelling. To nie znaczy, że się wydarzyła, mogla zostać po prostu wymyślona. Bo storytelling polega na wymyśleniu opowiadania.

A ja słucham i wiem o nich co nie co. Muzykę może mają lepszą, sensu ni w cholerę.

"Nie boję się postawić na swoim
Niech wszyscy wezmą mnie za rękę
Przejdziemy tą drogę poprzez burzę razem
I nie ważne czy pogoda będzie ciepła czy zimna
Po prostu wiedz o tym że nie jesteś sam
Jeżeli przeszedłeś tą samą drogę, wiem co czujesz"
~ Eminem - Not Afraid


No, jasne. A coś może oprócz Eminema, bo to znają wszyscy?
To nie sztuka oceniać US po Eminemie czy innym Lil' Waynie... po jednym, dwóch czy trzech raperach...

Chyba nie muszę mówić, która opowiada o tym, co ludzie w np. Auschwitz przeżywali. Na pewno Eminem nie zajmuje się cierpieniem ludzkim i ma w dupie aby pisać o życiu realnym.


Eminem jest genialnym przykładem jak robić melancholijny jak i zabawny rap. Slim Shady = humor i bekowe linijki, zaś Marshall to ładnie zarapowane poważniejsze rzeczy (na jego słabych podkładach, ale to inna bajka)

Wy na serio w rapie szukacie przekazu czy przesłania? O_o Toż to było u Borowskiego chociażby. I to zacznie lepiej ukazane.

Kali akurat to piękny przykład jechania pod publikę, by wkrótce wyszarpać złotą płytę na OLISie. Taki ulicznik, który to próbuje zwiększyć swój target nudnym moralizatorstwem, vide. jego ostatnia kolaboracja z Paluchem.

Znowu...

Podsumowując RazorBMW jednak wolisz piosenki opowiadające o fajkach, alkoholu imprezach itp. Pozdrowienia.


Przestał mnie ruszać rap oparty o "życiu" oraz o "przekaz", odkąd poczytałem opowiadania Borowskiego, w tym przypadku, oraz odkąd widziałem/słyszałem o podobnych przypadkach, o których mowa jest w PL rapie.
Odkąd mam świadomość tego, co się dzieje na świecie, a do jej zyskania nie były mi do tego potrzebne teksty utworów muzycznych ;]
Inna sprawa, że takim rapem jarają się raczej młodsi słuchacze. Starsi mają wywalone na przekaz i trochę inaczej oceniają rapsy, sprawdzone info.



Cordiale napisał(a):

Wszystko nie, owszem. Ale wymienione tu piosenki:

"Yez Yez Yo - Wszystko co mam." - piosenka naprawdę zwracająca na siebie uwagę. Jest z sensem, uwielbiam ją! Mówi o życiu prawdziwym.
"Kali - Żegnaj" - Brak słów. Piosenka przepiękna! Ludzkie cierpienie. (Przynajmniej za czasów wojen)


Mając jakikolwiek sens.


Zabawne to jest to, że 99% ma "sens", bo "bezsens" = "grafomania".

BANG! :D


alette napisał(a):

[quote]Że co proszę?

Przeczytaj jeszcze raz post, do którego się odnosiłaś w tym quocie.
Jeszcze raz. Albo i 2 razy.
Na wszelki wypadek.

Może mieć znacznie, a i pewnie... czemu nie. Tylko dlaczego twierdzisz, że to nie jest istotne, skoro jest?

Bo nie jest to ważne, muzyki słucha się najpierw dla muzyki, potem dla reszty.

Pisanie książki... muzyki - wszystko jest tworzeniem.

Ale nie ma znaczenia, że to jest tworzenie stricte. Chodzi o proces tegóż.


Dlaczego się nie szuka? Ty nie szukasz, ale dlaczego "się nie szuka"? To jest potwierdzone naukowo czy jak?

Ludzie są przyzwyczajeni do tego, że muzyka jest tłem. Nie skupiają się na niej, to jest fakt.
Stąd baaard często bekowe teksty w utworach w stacjach radiowych, gdy jedziemy samochodem. Bo nikt nie zwraca na nie uwagi.

Idąc twoim rozumowaniem muzykę i słowo trzeba zamknąć w dwóch workach i broń Boże nie można tego łączyć.
Sam jaram się tekstami Davida Tibeta i jego wariactw tekstowo/muzycznych, ale nie traktuję ich poważnie i na serio.


W takim układzie filmy w ogóle nie powinny istnieć - bo to połączenie słowa, muzyki i obrazu.

Mam wywalone na teksty w muzyce. W filmach sobie (IMO, znowu) może być, bo i tak nie zwracam na to tak mocno uwagi, wolę inne aspekty. ;]


A książki dla dzieci z ilustracjami... czy tam obrazki też nie mają znaczenia dl tekstu? Mogą być nawet szkaradne, bo liczy się tylko tekst?
A balet? Czy tutaj też muzyka się nie liczy wobec tańca? Może być paskudna, bo jest tylko dodatkiem dla baletnic?

Problem jest taki, że książki skupiają się na słowie. Pomijam tutaj lektury dla dzieci, bo to troszkę inna percepcja odbioru.
Muzyka skupia się na muzyce. Zakładam, że mowa o muzyce jako samodzielnej strukturze, bo co innego balet i teatr.

Tekst nie jest marnym dodatkiem do muzyki, ale jej częścią.

Nie znaczy to, że mam je traktować poważnie, stąd - IMO mogą sobie być rozłączone.

Jeśli nie umiemy pisać tekstów, zajmijmy się muzyką bez słów w ogóle.

Pudło, patrz: grafomania. Piotrusiowi Roguckiemu nie przeszkadza to w pisaniu kretyńskich tekstów.

A jeśli ja nie mogę szukać mądrości życiowych w muzyce, to zastanawiam się, gdzie w ogóle mogę ich szukać. Bo skoro tekst Anny German (piszę znów o niej, żeby już nie mieszać z artystami) "człowieczy los" nie jest tego godzien, to ja nie wiem, co jest.

Doświadczenie? Informacje? Wiedza o świecie? Książki

A że mi się znudziły mądrości życiowe w muzyce (plus ewentualnie przesadne naginanie tekstów do absurdów), bo uważam, że już za dużo tego samego (zakładam, że mowa o rapie, whatever).


IMO to w ogóle nie pisz, bo za stara jestem na takie wyrażenie.


O, ja też...

Rozmowy w internecie prowadzę tak, jak zazwyczaj na ulicy, a tak nikt nie mówi "imo". Zamiast tego "Moim zdaniem", "Dla mnie", "Według mnie". To tak dla przykładu.

W moim wypadku: ulica to ulica, internet to internet.

To już swoją drogą. Nie każda piosenka posiada fajny tekst, ale też nie można uznać, że ten tekst nie ma znaczenia. Jeśli ma, to ma i koniec.

A jeśli nie ma, to nie ma.

Zakładam, że zaznaczenie tekstu i użycie prawego przycisku myszy i najechanie na 3 opcje od dołu w firefoxie to taki trudny wyczyn... zajmujący aż całą godzinę na jeden wyraz...


Ja już pisałam - rozmawiam z ludźmi tak, jakbym z nimi rozmawiała normalnie, więc nie mam ochoty zwyczajnie rozszyfrowywać twoich wypowiedzi, tak samo jak nie biegnę po książki, jak z kimś rozmawiam. Zaznaczam też, że nie mam na to czasu. Ja życzliwie staram się pisać tak, byś mnie zrozumiał. Tobie chyba brak tej życzliwości.


Przecie to internet. No, ale ja tam dosyć szybko ogarniam informacje z internetów...

Nie słuchasz rapu, więc cóż... Co ty możesz wiedzieć o płytach z US...


Pisałam ogólnie... no i nie słucham rapu, ale dociera do mnie dość często. Na tyle, że nie mam ochoty się z nim zapoznawać.

No to skoro nie masz ochoty, to... masz odpowiedź. Też tak super mocno nie siedze, ale troszke ogarniam. Z tym, ze może troszkę więcej niz "typowy słuchacz PL rapsów (czyli mało)"


Wolność wyrażania siebie - jak chce pisać o pierdołach to powodzenia. Nic mi do tego. Ale jeśli muzyka sama w sobie (ten bit cz flow) jest na takim samym poziomie, to jednak zyskuje ten kawałek, który ma lepszy tekst.

Nie tylko: również technika, rymy.


Nie uważam, że trzeba słuchać tylko starych utworów, bo są lepsze. Znam sporo nowym, fajnych kawałków (akurat nie hip hopu, ale trudno), co nie przeczy temu, że do klasyki trzeba mieć szacunek.

I tyle...

Szacunek dla klasyki tylko dlatego, że jest klasyką, a nie ze wzgl. na twórczość. Takie niestety masło maślane, które u mnie skończyło się, gdy posłuchałem Codę (marną) Led Zeppelinów (świetnych).
Edytowane przez Prefix użytkownikaRazorBMW dnia 24.06.2013 10:28
i.imgur.com/Axea2dj.jpg
i.imgur.com/AjekDS6.png
i.imgur.com/UHdLTdN.png

myanimelist.cdn-dena.com/signature/RazorBMW.png

Mikołaj Święty wielu przyjaciół posiadał
Wielu walniętych, jednego wiernego miał
Skrzata wspaniałego, zawsze zaufanego
Zgryzika onego, zaiste rozrywkowego
Umilacza czasu, pracownika wybitnego
Co zawsze w potrzebie rozweseli...
A i pomoże na Pomorzu, również tym po kądzieli.

The enemy is among us
The enemy is among us

And nobody is doing anything about it
They don't care
So we had to take matters into our own hands

A WORLD
NOT OF MY MAKING
YET A WORLD
OF MY DESIGN
SO STRANGE
AND SO FAMILIAR
BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE
ONE CONSTANT REMAINS
CHAOS
 
http://ja.gram.pl/RazorBMW
Prefix użytkownikaA.
Skoro temat o Hip-Hopie w Polsce to chyba dobrze umieszczam :P

Co sądzicie o debiutanckiej płycie kumpla?
https://www.youtu...zKTm3xdUHf

Jak dla mnie najlepsze utwory to 2 i 7. (7 nie tylko ze względu na teledysk)
Edytowane przez Prefix użytkownikaA. dnia 16.08.2013 18:46
 
Prefix użytkownikanajgoorsza
Poświęciłam trochę czasu na przeczytanie wszystkich postów i stwierdzam, że nie rozumiem, czemu taka napięta atmosfera tutaj panuje : D
Już nie będę cytowała i odnosiła się do wypowiedzi innych, ale śmieszy mnie trochę, że w temacie o hip-hopie wypowiadają się osoby, które nie mają pojęcia o nim i na dodatek robią to w sposób negatywny. To tak, jakby krytykować film, którego się nie obejrzało.

Zmieniając temat, to co myślicie o beefie LaikIke1 i Solara? :D
 
najgoorsza.photoblog.pl/
Prefix użytkownikaRazorBMW
Minuta na odpierdziel zrobiona, jak to prowo było (serio, Marcin?) to...
No tak czy siak to potem dobra odpowiedź Solara.
Mooooogłeeeeeś byyyyyyyyć :D
No Laik jednak mimo wszystko - odpowiedział na argumenty Solara w So Large, i dokończył dzieła zniszczenia na Raybanie (ostatnie dwa wersy ŁOOOOO #Red ).
Solar mimo wszystko parę linijek celnych miał + ta recytacja glidera... :D

Jako całość beef średni, to nie Tede i Płomień, gdzie jednak oni się znali z reala.
i.imgur.com/Axea2dj.jpg
i.imgur.com/AjekDS6.png
i.imgur.com/UHdLTdN.png

myanimelist.cdn-dena.com/signature/RazorBMW.png

Mikołaj Święty wielu przyjaciół posiadał
Wielu walniętych, jednego wiernego miał
Skrzata wspaniałego, zawsze zaufanego
Zgryzika onego, zaiste rozrywkowego
Umilacza czasu, pracownika wybitnego
Co zawsze w potrzebie rozweseli...
A i pomoże na Pomorzu, również tym po kądzieli.

The enemy is among us
The enemy is among us

And nobody is doing anything about it
They don't care
So we had to take matters into our own hands

A WORLD
NOT OF MY MAKING
YET A WORLD
OF MY DESIGN
SO STRANGE
AND SO FAMILIAR
BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE
ONE CONSTANT REMAINS
CHAOS
 
http://ja.gram.pl/RazorBMW
Prefix użytkownikaulka_black_potter
Czemu ja nic nie słyszałam o tym beefie O.o. Jak najszybciej postaram się to nadrobić i powiem Wam co o tym myślę - jestem ostatnio do tyłu we wszystkich nowinkach.

Co do Beki z Rapsów to gościu, który to prowadzi (powie mi ktoś co to za typ?) zaczął ostatnio niezłe relacje z różnych imprez muzycznych wrzucać. Oczywiście opowiada w większości o swoich przeżyciach, zgonach i takich tam, ale to jest wcale niezłe. Relacja z Mielna była boska. To jak z Lucky Dice'ami imprezował było prześmieszne. Zeszłam z tematu, ale strasznie mi się to podobało.


i.imgur.com/AyR1kd7.png

Christian.
i.pinimg.com/originals/02/0b/07/020b0757879bbd8cc21454799bff6f55.gif

Bo liczy się to, co masz w środku.
cdn.junglecreations.com/wp/junglecms/2017/12/Christian-Bale-Resized.jpg

Ale czasami warto założyć maskę.
pa1.narvii.com/6412/37cb60531dd1e8002b7ec87c8da0ba734a67f9f3_hq.gif


"ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB"
"zmiennokanoniczne"
"piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma"
"po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu"

by Cantaris


Ula urzędniczka
Zarejestruje ci chomiczka
Da mu zielona kartę
I marchewki starte
<muza>

by fuer
 
Prefix użytkownikanajgoorsza
Jak dla mnie Laik zniszczył ostatecznie, Solar umarł
" (...) jednak założyłeś t-shirt, EJ SOLARR, MODELU" <3

A co do Beki z Rapsów, to nie przeglądam ich linków tak często, więc się nie wypowiem :D
 
najgoorsza.photoblog.pl/
Prefix użytkownikaulka_black_potter
RazorBMW napisał(a):

Minuta na odpierdziel zrobiona, jak to prowo było (serio, Marcin?) to...
No tak czy siak to potem dobra odpowiedź Solara.
Mooooogłeeeeeś byyyyyyyyć :D
No Laik jednak mimo wszystko - odpowiedział na argumenty Solara w So Large, i dokończył dzieła zniszczenia na Raybanie (ostatnie dwa wersy ŁOOOOO #Red ).
Solar mimo wszystko parę linijek celnych miał + ta recytacja glidera... :D

Jako całość beef średni, to nie Tede i Płomień, gdzie jednak oni się znali z reala.

Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami i chyba nic więcej dodawać nie muszę;p

Tam coś Andrzej jeszcze wrzucił. Przesłuchałam kilka kawałków i jakoś nie specjalnie się zachwyciłam. Taki śląsko - pomorski rap kolesiowi trochę wyszedł co mi w ogóle nie pasuje. W ogóle jak widzę Gdynię (i Sopot chyba tez tam był, nie?) na teledysku o życiu i przyjaciołach to mi się jakoś tak śmiać chcę,nie wiem czemu;p


i.imgur.com/AyR1kd7.png

Christian.
i.pinimg.com/originals/02/0b/07/020b0757879bbd8cc21454799bff6f55.gif

Bo liczy się to, co masz w środku.
cdn.junglecreations.com/wp/junglecms/2017/12/Christian-Bale-Resized.jpg

Ale czasami warto założyć maskę.
pa1.narvii.com/6412/37cb60531dd1e8002b7ec87c8da0ba734a67f9f3_hq.gif


"ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB"
"zmiennokanoniczne"
"piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma"
"po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu"

by Cantaris


Ula urzędniczka
Zarejestruje ci chomiczka
Da mu zielona kartę
I marchewki starte
<muza>

by fuer
 
Prefix użytkownikaNarcissa
Hmm co do Hip - Hopu na początek powiem, że śmieszą mnie wypowiedzi, że ktoś nie słucha komercyjnego hip-hop'u, ale przecież zawsze zamysłem artysty jest się wybić, zbierać kasę, grać koncerty i być popularnym. Więc każdy dąży do by mieć fejm ( jak ja kocham to słowo)
Znam kilka piosenke i ich autorów. Ale jakoś nie indentyfikowałam się nigdy z tą muzyką. Przeważnie śpiewają o biedzie, osiedlach, przemocy, laskach itp. Ja dorastałam w normalnej rodzinie, nikt mnie nie bił ( nie wliczając starszego brata) nikt nie pił alkoholu, i nie mieszkam w bloku i nie mam takiego osiedla, nie ćpam nie mam problemów z prawem ( nie jestem JP na 100 % xD - żałosne)

A jeśli chodzi o amerykański rap - on brzmi dobrze bo jest po angielsku, i w tym języku wszystko dobrze brzmi. Nawet tak głupiutkie piosenki, gdzie drugie słowo to "love" "need".
Od cnót Gryfonów kretynizmu Puchonów i wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów chroń nas Slytherinie

****

i44.tinypic.com/ivyb7c.gif
 

Podziel się z innymi: Delicious Facebook Google Live Tweet This Yahoo

Przejdź do forum:
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.
Theme by Andrzejster
Copyright © 2006-2015 by Harry-Potter.net.pl
All rights reserved.
Wygenerowano w sekund: 0.42