Logowanie
Facebook
Shoutbox
Współpraca
Najaktywniejsi
1) Alette
2) fuerte
3) Katherine_Pierce
4) Sam Quest
5) Shanti Black
6) A.
7) monciakund
8) ania919
9) ulka_black_potter
10) Klaudia Lind
Losowe zdjęcie
Zobacz temat
Strona 1 z 2: 12
|
Czy chcielibyście zostać Śmieciożercami?
|
|
Hermiona1334 |
Dodany dnia 11.04.2008 21:02
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 77 Dom: Brak przydziału Punkty: 787 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 09.03.08 |
Ciekawi mnie czy któryś z Was zostałby Śmierciożercą gdyby mógł? To, moim zdaniem, jest trochę interesujące,_ale jak powiedział Syriusz_"To służba na całe życie albo śmierć"._Tak moglibyśmy skończyć jak R.A.B. A co wy o tym sądzicie? Proszę, uważaj jak piszesz. - Szakal Edytowane przez BumSzakalaka dnia 09.05.2016 19:22 |
|
|
Mala Czarna |
Dodany dnia 14.04.2008 17:30
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 96 Dom: Hufflepuff Punkty: 462 Ranga: Ulubieniec nauczycieli Data rejestracji: 21.02.08 |
Dodi, a nie żal ci, dziecko drogie, nas użytkowników forum?Którzy chcą sobie podyskutować na forum,a tu taka niespodziewanka- jakiś durny neon postanowił ponabijać sobie punkty. Zostanie śmierciożercą jest jak zabójstwo czy napad. Nie dziękuję, postoję. Nie kręcą mnie ludzie w maskach, którzy stawiają sobie za cel honoru wybicie wszystkiego co jest "inne". Za bardzo śmierdzi to faszyzmem. |
|
|
Lady Mary Jane |
Dodany dnia 14.04.2008 17:38
|
Postów: 541 Dom: Ravenclaw Punkty: 1379 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 31.03.08 |
Ehm. Dodi, będę grzeczna. Po pierwsze to zdanie kończymy kropką. Po drugie, Twój jakże rażący w ślepia oczy jak się Voldemort denerwujĘ post, jest infantylnie idiotyczny.Wyraz 'denerwuje' powinien napisany być z końcówkę -E, ponieważ jest to 3 os. l. poj. . Nie będe pisać, że te dwa posty możnaby połączyć w jeden, a nie tak jak Ty to zrobiłaś - w dwa i to tak krótkie, że aż razi. [w celu nabycia punktów of course] Poza tym nie będę wspominać, że temat denny z licznymi błędami gramatycznymi, interpunkcyjnymi i ortograficznymi. A co do tematu głównego: Śmierciożercą nie chciałabym zostać z wielu powodów, których teraz nie jestem w stanie wymienić. Po prostu: NIE. Czy to wystarczy, czy zostanę oskarżona o drastyczny offtop? Pozdrawiam, Mary J. Chcę z Tobą przejść przez piekło...
|
|
|
Fidelisa |
Dodany dnia 14.04.2008 21:47
|
Postów: 278 Dom: Brak przydziału Punkty: 511 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 23.02.08 |
Nie wiem, czy "interesujące" to aby na pewno dobre określenie na bycie śmierciożercą. Interesujące może być zwiedzanie świata, poznawanie ciekawych kultur i ludzi innych, niż ci, których spotykamy na codzień. Poznawanie, nie zabijanie. Zostanie śmierciożercą jest jak zabójstwo czy napad. Nie dziękuję, postoję. Nie kręcą mnie ludzie w maskach, którzy stawiają sobie za cel honoru wybicie wszystkiego co jest "inne". Za bardzo śmierdzi to faszyzmem. Nic dodać. Nie, nie chciałabym zostać śmierciożercą. Puchonka przydzielona do Slytherinu
*** Slytherin przyjmuje takich, Co mają czystą krew, Co mają więcej sprytu Od uczniów domów trzech. *** A może w Hufflepuffie, Gdzie sami prawi mieszkają, Gdzie wierni i sprawiedliwi Hogwarta szkoły są chwałą. *** Dom: Slytherin Różdżka: leszczyna, 12 1/4 cala, odłamek smoczego kła Ulubiony przedmiot: Obrona przed czarna magią Ulubiony nauczyciel: prof. Remus Lupin Patronus: Lis Animag: Wilczyca Metamorfomag *** Członkini FunClubu Remusa Lupina *** *** Kilka słów wyjaśnienia, co do mojego ślizgoństwa: Po pierwsze- to, że ktoś jest Ślizgonką i fanką swojego domu nie znaczy wcale, że wielbi Draco Malfoya. Po drugie-to, że jestem Ślizgonką nie znaczy, że mam aspiracje na jadka Po trzecie i najważniejsze- jestem Puchonką o ślizgońskich zachowaniach, takie przypadki też się zdarzają, więc nie wyobrażajcie sobie, że jestem niewiadomo jak "zła" (albo, że się za taką uważam)... Koniec wywodu, dziękuję za uwagę *** Gdzie skarb Wasz, tam i serce Wasze... *** Things we lose have a way of coming back to us in the end. If not always in the way we expect... *** Pochylę się nad różą, choćby na moich oczach mial spłonąć las... Bo wszystko jest niczym, a coś może być wszystkim... Zawsze inna, zawsze taka sama... |
|
|
Santino |
Dodany dnia 29.04.2008 22:07
|
Ostrzeżenia: 1 Postów: 58 Dom: Brak przydziału Punkty: 889 Ranga: Prefekt Data rejestracji: 24.03.08 |
Nibilus mógłbyś się postarać o sens Twoich wypowiedzi...i popracuj nad znakami przestankowymi, a nie piszesz wszystko co Ci przyjdzie do głowy bez żadnego ładu i składu A jeśli chodzi o Śmierciożerców to nie jest tak jak mówisz...oni są świadomi tego do kogo się przyłączyli i na pewno wiedzieli, że z byciem Śmierciożercą związane jest łamanie wszelkiego prawa, a nawet zabijanie innych ludzi... |
|
|
Christina |
Dodany dnia 07.03.2013 17:53
|
Pochwały: 15 Postów: 3325 Dom: Slytherin Punkty: 25495 Ranga: Niezwyciężony Mag Data rejestracji: 27.05.07 |
Śmiertelnie poważni ;D Ja tam raczej nikogo nie zaskoczę, jak napiszę, że owszem, chciałabym. Śmierciożercy mieli moce, których zwykli czarodzieje mieć nie mogli. Zło jest zawsze bardziej atrakcyjne od dobra. Nawet piosenki tak mówią (Stairway to heaven i Highway to hell). No i kto nie marzył, chociaż raz, żeby zadać komuś niewiarygodny ból. No, tak szczerze? That's all they really want Some fun When the working day is done All girls - they want to have fun Nagroda za Najlepszą Miniaturkę Wojenną - Niebo pośrodku piekła Nagroda za Najlepszą Serię o Ciemnej Stronie - Krwawy Zmierzch |
|
|
Tek Ursula |
Dodany dnia 15.03.2013 17:07
|
Postów: 10 Dom: Brak przydziału Punkty: 36 Ranga: Charłak Data rejestracji: 10.03.13 |
Christina napisał(a): No i kto nie marzył, chociaż raz, żeby zadać komuś niewiarygodny ból. No, tak szczerze? Nie życz nikomu co tobie niemiłe. Ja tam nikomu krzywdy do tej pory nie życzyłam, chociaż wypadałoby niektórym karki ponastawiać, bo nie cierpię kręczów, cwaniaków i oszustów. Ale tego typu przemoc jest niewybaczalna. A na pytanie odpowiem stanowczo "po moim trupie". Śmierciożercy to pieski Voldemorta, pionki, które się nie liczą, a których traktuje równie dobrze co swoich wrogów. Nadskakiwanie jakiemuś megalomanowi z faszystowskimi ambicjami byłoby równoznaczne ze straceniem godności osobistej, oraz oznaką totalnego spaczenia. Byś Śmierciożercą, to jest jak jak być SSmanem. Czyli pozbawioną człowieczeństwa bestią. Lepiej takim draniom stawać na drodze i niweczyć im plany, a potem perfidnie śmieć się im w twarz. Dlatego lubiłam Pottera - to był tylko dzieciak, a tak ich wszystkich upokorzył. Edytowane przez Christina dnia 26.03.2013 12:06 |
|
|
limsina |
Dodany dnia 25.03.2013 21:54
|
Pochwały: 4 Postów: 23 Dom: Ravenclaw Punkty: 692 Ranga: Prefekt Ravenclawu Data rejestracji: 21.04.08 |
Śmierciożercy mieli moce, których zwykli czarodzieje mieć nie mogli. Zgadzam się z Tek Ursula. Dużo osób pisze, że chce być Śmierciożercami i mieć wielkie moce, władzę nad innymi, być ponad wszystko. Tak naprawdę Śmierciożercy byli zwykłymi pionkami w rękach Voldemorta, byli od niego zależni i to on decydował o ich życiu. Czego tu zazdrościć? Gdyby pociągało mnie zło i chciałabym siać postrach to zostałabym drugim Voldemortem, nie Śmierciożercą |
|
|
Katie_Bell_1 |
Dodany dnia 26.03.2013 13:20
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 1 Postów: 1 Dom: Slytherin Punkty: -87 Ranga: Więzień Azkabanu Data rejestracji: 25.03.13 |
Ja bym nie chciała zostać śmierciozercą. Bo oni robili mnóstwo złych rzeczy. Zabijali nawet bez przyczyny ludzi. Ale na_szczęście łapali śmierciożerców albo zamykali albo zabijali. Naprawdę tak ciężko jest nie robić spacji przed znakami interpunkcyjnymi?? Edytowane przez Christina dnia 26.03.2013 14:34 |
|
|
Sheeby |
Dodany dnia 02.05.2013 19:57
|
Pochwały: 9 Postów: 512 Dom: Hufflepuff Punkty: 5239 Ranga: Osiedlowy szarlatan Data rejestracji: 24.02.13 |
Definitywnie nie. Tak jak to powiedział Syriusz: "Kto staje się śmierciożercą, nigdy nią nie przestaje być." <- czy jakoś tam to było. Więc nie chciałabym służyć złu, w tym Czarnemu Panu. To okropne, moim zdaniem. Jak można zabijać/wyżywać się na kimś niewinnym? ;O Julia part smart |
|
|
ulka_black_potter |
Dodany dnia 03.05.2013 13:16
|
Pochwały: 39 Postów: 3413 Dom: Hufflepuff Punkty: 36761 Ranga: Pan Śmierci Data rejestracji: 14.05.09 |
Tja, jasne. Jaram się Śmierciożercami :x Ani trochę nie chciałabym należeć do ich grona. Byli żałośni, wstrętni i ich nie lubię. No może Bella trochę mi imponowała swoimi zdolnościai, ale reszta to totalne dno. Christian. Bo liczy się to, co masz w środku. Ale czasami warto założyć maskę. "ja generalnie ten tekst klasyfikuję jako 5CMCS HE NDPSG3 - S2AB" "zmiennokanoniczne" "piszę fanficka ducha, że tak to ujmę, czyli takiego, którego nie ma" "po części trudny język wynika z założeń płomień odwagi i specyfiki tekstu" by Cantaris Ula urzędniczka Zarejestruje ci chomiczka Da mu zielona kartę I marchewki starte <muza> by fuer |
|
|
Alette |
Dodany dnia 09.05.2013 11:17
|
Pochwały: 18 Postów: 7185 Dom: Hufflepuff Punkty: 59641 Ranga: Poziomka! <3 Data rejestracji: 29.03.09 |
Znowu poczułam potrzebę napisania ;p Nie sądzę, by ktokolwiek z was faktycznie chciałby zostać Śmierciożercą... a przynajmniej taką mam nadzieję. Może chcielibyście należeć do jakiejś tajnej , elitarnej grupy o fajnej nazwie Śmierciożercy, którzy chodzą w fajnych płaszczach i masach, ale zprawdziwymi Śmierciożercami ma to niewiele wspólnego. Zastanówcie się, co piszecie. Nie wiem jak wysoko cenicie swoją godność, ja swoją bardzo. Nie chciałabym klękać i całować stóp jakiegoś wariata. A już na pewno nie chciałabym być przez niego torturowana za każdy, najmniejszy błąd. Wśród Śmierciożerców panowała atmosfera strachu i wiecznego poniżenia. Voldemort traktował swoich popleczników jak bydło, a oni zgadzali się na takie upokorzenia, uznając to za szczyt łaski. Co w tym fajnego? Poza tym - każdy Śmierciożerca to kat, który w pogardzie miał ludzkie życie. Oni nie tylko mordowali, oni się znęcali nad bezbronnymi. Nie walczyli z równymi sobie, często atakowali grupami, by zapewnić sobie przewagę... naprawdę chcielibyście być jednym z nich? Kazui <3 W zasadzie lepiej tkwić w słodkiej niewiedzy. Umiejętność braku myślenia i brak odczuwania tego braku, w połączeniu z brakiem myślenia o myśleniu i przekonaniem, że się wszystko dobrze przemyślało jest darem, który posiadają tylko wybrani. Im więcej wiesz, tym mniej rozumiesz, więc w zasadzie lepiej nic nie wiedzieć i mieć święty spokój. Dziękuję Wilenie za cudowny wiersz o moich Rycerzykach <3 Za siedmioma górami, za siedmioma lasami Żył sobie Racław z rycerzykami. Wielu ich tam było, innej maści każdy, Jednak każdy spośród nich był bardzo odważny, Choć nie tak jak Racław - mąż najlepszy w świecie, Rozpalający serce niemal każdej kobiecie, Lecz kochając jedną, tę spoza Lagary, Którą owładnęły miłości jego czary I wyczekuje tylko kiedy się zobaczą... Ale koniec historii! Nie za to mi płacą. Wracając do Lagary, żyła tam Liliana, Która, chociaż nieporadnością owiana I znana w otoczeniu z niechęci do koni, Nie bała się prawie dzierżyć w ręku broni. Gdy tylko nadszedł rozkaz, wskoczyła na konia. Mając u swego boku Gaję, Aarona, Fomę i Milana, a przed sobą zadanie, Ruszyła, nie bacząc, czy coś jej się stanie. Jednak Racława niestety przy nich nie było, A szkoda, bo to by się lepiej skończyło. Zamiast niego, Nadar przewodził tej grupie I chociaż zdawało się, że ma wszystko w dupie, Doprowadził ich całych do kapitana, Nie mającego nic z Narnią wspólnego - Kasjana, Który miał przy sobie ogiera wspaniałego, Nawet dla stajennych nieprzyjemnego, Z piękną grzywą i gracją, jakiej więcej miało Jedynie zgrabne, Racławowe ciało... Co było z Aaronem? Z ostrzem w jego dłoni? I Lilianą? Jak z jej podejściem do koni? Co z zaciętą Gają? Co z nadętym Milanem? Potwornym ogierem wraz z jego panem? Co z Fomą? Jak żyje? I jak jego rany? Kiedy tego wszystkiego dowiedzieć się mamy? Gdy tylko na Alette wielka wena spłynie. Może nigdy, może jutro, może w czarnej godzinie, Byle, jak to nastąpi, napisała wreszcie O Racławie i jego kochanej niewieście. Authors act like they are sorry for killing characters but really they are like this... Lista ficków, które przeczytałam i polecam Miniaturki "Nieszczęśliwa historia" ulki_black_potter "Czterdzieści pięć" Barloma "Pierwsza ofiara" Katherine_Pierce "Przemyślenia" Wileny Romus Przyjaciołom, których już nie ma Fuerte "Zazdrość według Hermiony Weasley" Sam Quest "Glizdogon" Nieoryginalnej "Las mnie wzywa" Klaudek884 "***" Zirael Serie "Trudny wybór" Penelope "Jako w piekle, tak i na ziemi" Christiny "Proszę, powiedz moje imię" Only Dream "Między wierszami" Fuerte Drabble "Znalezisko" Ann "Miłość" Wioletty "Bogini" ulki_black_potter Poezja "Feniks" Wileny Romus "Na chwałę! Na honor!" Ann "Zwariował!" Wileny Romus "Wspaniały i Starożytny Hymn Rodu Black" Ann "Niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca. Owe pierwsze obrazy, echa słów, choć wydają się pozostawać gdzieś daleko za nami, towarzyszą nam przez całe życie i wznoszą w pamięci pałac, do którego, wcześniej czy później... i nie ważne, ile w tym czasie przeczytaliśmy książek, ile nowych światów odkryliśmy, ile się nauczyliśmy i ile zdążyliśmy zapomnieć... wrócimy." Carlos Ruiz Zafon Oglądam chińskie bajki, czytam romanse a ciasto najbardziej lubię surowe. Pozdrawiam wszystkich, których karmiłam, a szczególnie tych, którzy z tego powodu cierpieli. Lubię gotować dla Gne, której wszystko smakuje i Ciemka, któremu śmierdzą (gotowane!) jajka. Piję herbatę koło kibla z Ang, o miłości rozmawiam z Pene, śpię na podłodze Ulki albo na kolanach Christiny. W moim sercu zawsze jest miejsce dla tych, z którymi obieram ziemniaki. Pozdrawiam mistrza otwierania zamków Sam i specjalistę od łowienia smerfów Katherine ... a kiełbasa to najbardziej smakuje mi u Pauli love |
|
|
Magia01 |
Dodany dnia 21.07.2013 17:12
|
Ostrzeżenia: 2 Pochwały: 1 Postów: 10 Dom: Ravenclaw Punkty: 63 Ranga: Uczeń Hogwartu Data rejestracji: 20.07.13 |
Nie nie chciałbym zostać śmierciożercą bo nie chciałbym zabijać ludzi bo Voldemort tak sobie życz a jak bym miał zabić kogoś to tylko Voldemorta . Albo Voldermot Cię zabiję bo nie zrobiłeś/łaś tego czego sobie życzył. |
|
|
Najpoten |
Dodany dnia 28.07.2013 17:53
|
Postów: 222 Dom: Hufflepuff Punkty: 1228 Ranga: Dorosły czarodziej Data rejestracji: 25.07.13 |
Zabijać ludzi, płaszczyć się przed Voldkiem, z w strachu że zginiesz w okrutnych męczarniach...Nie, dziękuje. Wolałabym już zginąć walcząc z nim, niż płaszczyć się przed nim. Lately I've been, I've been losing sleep Dreaming about the things that we could be But baby I've been, I've been prayin' hard Said no more counting dollars We'll be, we'll be counting stars Kot z sumieniem to...to jak świnka morska - ani świnka, ani morska... Warto być kotem. Nie tylko masz dziewięć żyć, ale i teologia jest dużo prostsza. |
|
|
Narcissa |
Dodany dnia 28.07.2013 18:11
|
Pochwały: 4 Postów: 647 Dom: Slytherin Punkty: 8673 Ranga: Praktykant w Św Mungu Data rejestracji: 29.06.13 |
Hmm, raczej nie płaszczyć się przed kolesiem, który nie ma nosa i jeszcze może ma braki gdzie indziej? Bać się, że zabije mi rodzinę tylko za to, że spóźnię się na spotkanie? Wolałabym, żeby mnie wszyscy słuchali Ja mogę być Czarną Panią Edytowane przez BumSzakalaka dnia 09.05.2016 19:23 Od cnót Gryfonów kretynizmu Puchonów i wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów chroń nas Slytherinie
**** |
|
|
Angelina Johnson |
Dodany dnia 28.07.2013 18:37
|
Pochwały: 23 Postów: 8024 Dom: Slytherin Punkty: 32803 Ranga: Komentuj FF, to się uśmiechnę Data rejestracji: 13.05.07 |
Właśnie, główną wadą bycia Śmierciożercą jest płaszczenie się i totalne należenie do Czarnego Pana (jak jakaś rzecz, zabawka). To by mi najbardziej przeszkadzało. Wolałabym być Śmierciożercą z jakimś trochę normalniejszym liderem, gdzie miałabym jako tako swobodę i nie musiałabym wiecznie patrzeć za siebie. I któremu ufałabym. Jak już ;D Pamiętaj chemiku młody, komentuj ficki lub zmień się w odchody made by Mikasa, Butelka 31.07.2020r. Slytherin! Sss.. Nigdy nie pozwoliłem aby szkoła przeszkadzała mi w edukacji. Zawsze miałam szczęście. I znów będę je mieć. Krew na twoich rękach, Falka, Krew na twej sukience Płoń, płoń, Falka, za twe zbrodnie Spłoń i skonaj w męce! Trochę wstyd, ale cóż, zasłużyłam ;D |
|
|
Septim |
Dodany dnia 09.08.2013 16:41
|
Pochwały: 1 Postów: 13 Dom: Ravenclaw Punkty: 208 Ranga: Mol książkowy Data rejestracji: 06.08.13 |
A ja z chęcią przystąpiłbym do Śmierciożerców, czarne, długie płaszcze z kapturem to właśnie to co lubie . Mało tego, gdyby Voldemort postępował inaczej i dobrze planował swoje ruchy mógłby wygrać. |
|
|
Ana_Black |
Dodany dnia 01.01.2014 21:26
|
Ostrzeżenia: 1 Pochwały: 8 Postów: 4391 Dom: Gryffindor Punkty: 24016 Ranga: Niezwyciężony mag Data rejestracji: 06.02.10 |
Nigdy w życiu nie przystałabym do śmierciożerców. Zabijanie, torturowanie, a jak zrobisz coś źle, zdradzisz Voldemorta lub chcesz odejść to na 99,99% on cię zabije. I towarzystwo wilkołaków, olbrzymów i dementorów, blee. I idea śmierciożerców - przede wszystkim czysta krew bardzo przypomina ideę Hitlera, który uważał Niemców za nadludzi. Dobrze wiemy jak to się skończyło. Loki: Dość tego! Wszyscy stoicie niżej ode mnie! Patrzysz na boga, szkaradny stworze! I nie godzę się, aby pomiatał mną... Hulk: Wielki mi bóg. Hulk ziewać ~ Łapa Uwielbiam też jak dostajesz szału i zamieniasz się w tę wielką zieloną bestię.. Zdradzę ci moją tajemnicę. Zawsze jestem zły. Nieźle. Chcą mnie zamknąć w metalowym pudle i zanurzyć w wodzie. Nie. Jest gorzej niż myślałem. No bo czym jesteśmy? Zespołem? Nie, nie, nie. Mieszanką wybuchową niosącą chaos. *** Nie bądź jeleń, nie fikaj. Matka wie że ukradłeś jej szaty? - Jarvis, znasz przypowieść o Jonaszu? - Traktowałbym ją raczej jako metaforę. - Thor walczy na 6. - Nie zaprosił mnie? Co, stawaliście na siusiu? Niech wyskakuje z ciuchów. Przenoszę imprezę do was. Weź mnie nie strasz. Co to było, robił mi usta usta? Phil? Ale on ma na imię Agent! J.A.R.V.I.S: Dostępne 400% mocy. Iron-Man: Dzięki. Nie gniewam się, pączuszku. Masz niezły prosty. Ta wiedźma miesza ci w głowie. Jesteś od niej silniejszy, mądrzejszy. Jesteś Banner. On jest szefem. Ja tylko za wszystko płacę, wszystko buduję i dbam żebyśmy byli cool. Stark! Potrzebny jest plan ataku! Mam plan: atakować! *** - Ja bym sobie odpuściła, to faceci nie z tego świata, bogowe czy coś. - Bóg jest tylko jeden! I głowę dam, że tak się nie ubiera. - No jasne. Złoty chłopiec w złotej zbroi. Co zostanie jak ją zdejmiesz? - Geniusz, miliarder, playboy, filantrop. A co? (...) A kto jest [prawdziwym bohaterem]? Ty? Jesteś wynikiem eksperymentów na ludziach. Tyle w tobie bohatera, ile zmieściło się do probówki. *** Zabijesz mnie? Ustaw się w kolejce. Kto znajdzie ten młot i okaże się go godny posiądzie moc Thora. Thor: Loki może i jest nieobliczalny, ale jest Asgardczykiem i moim bratem. Natasha: Zabił 80 ludzi w ciągu dwóch dni. Thor: Był adoptowany. - Nie będę z tobą walczył bracie. - Nie jesteśmy braćmi. Piekło rozbrzmiewa jękami jego ofiar. - O, kontratakują. - No wiesz, młodzi są. - Do stu piorunów, szanuj mowę ojczystą - Długo mi tego nie wybaczą. To bardzo, bardzo ciekawa teoria, ale ja mam prostszą. Nie jesteście godni. - A jakby wsadzić młot do windy? Uniesie ją. - Winda nie jest godna. Zobaczyłem coś we śnie. Muszę to wyjaśnić. Tutaj się nie da. - Jak tam kosmos? - Kosmos ma się dobrze. - I myślisz, że możesz mi zaufać? - Nie ufam ci. Matka ci ufała. W przeszłości. Nawet mimo naszych ciągłych sporów. Zawsze miała nadzieję, że gdzieś w tobie nadal jest iskierka mojego brata. Ta nadzieja już nie istnieje i już cię nie chroni. Mojego życia... Tato, nie nadaję się na króla. Będę bronić Asgardu i innych światów do ostatniego tchu... ale nie mogę tego robić z tronu. Mimo swego szaleństwa Loki rozumiał władzę w taki sposób, jakiego ja nigdy nie osiągnę. *** O nie, będę żył wiecznie i będę cały z plastiku. Kto okaże się godzien moc młota posiądzie. Bez jaj, stary, to sztuczka. Rekalibracja kognitywna... Zdzieliłam cię w czaszkę Mam go spowolnić? Czy wyślesz mu więcej sparingpartnerów? Lepiej wydaj rozkaz, bo zaczynam mu kibicować. Have you ever had someone take your brain and play? Pull you out and stuff something else in? Do you know what it's like to be unmade? Przerabiałem hipnozę. Nie lubię. *** Stoimy w obliczu globalnej katastrofy. Hej malutki. Słonko już zachodzi. Cicho blaszak, ja nie mam rakiety w tyłku. - Steve nie lubi takiego słownictwa. - A kopnąć cię w tą... Nie jest taki zły, tylko trochę nerwus. Drugiego takiego nie ma na całym świecie. Wszyscy lubią wygrywać, a ten mój facet robi co może by walki uniknąć, bo wie że walkę wygra. - Co ci się śniło? - Że jestem Avengersem, że jestem kimś więcej niż tylko posłuszną maszynką do zabijania. Kocha to się dzieci, ja mam u niego dług. *** *** *** *** Wstąp do T.A.R.C.Z.Y, poznaj dalekie kraje, niezwykłych ludzi... i zabij ich. Ja się nie pocę. Ja błyszczę. Thor mógłby choć raz przysłać boga sprzątania po sobie. Na pewno ma jakąś magiczną miotłę. Zawsze nosisz whisky? Ten dom miał wytrzymać siłę Hulka. - Jak nas znaleźli? - Zaprosiłem ich. Nie poddam się. Odzyskam Skye i T.A.R.C.Z.Ę, ale jeep od Eddiego to za mało. Nasza kiepska opcja. Grant Ward. *** Bez ciebie nie ma T.A.R.C.Z.Y. - Służysz Coulsonowi czy T.A.R.C.Z.Y? - To to samo. Kogo jak kogo, ale Coulsona nie zlikwidujesz. Dyrektor T.A.R.C.Z.Y zawsze ma tajemnice. *** Nie wierzę w strach. Wierzę w zaufanie. *** I was able to hack S.H.I.E.L.D. from my van. You're gonna show me something new. Nie byłam w waszym durnym "S.H.I.E.L.D. Hogwarcie". *** Nie jestem dobrym człowiekiem, Skye. . Long time to see. Jestem Agent Grant Ward. *** *** *** Jeśli to jeszcze aktualne, to poproszę tego drinka. - Żołnierzyk. Postać nie z tej epoki. Ale za to z tej planety. Nigdy nie chciałem tronu. Chciałem być równym tobie. - A ty co? Błyskawic się boisz? - Nie darzę miłością tego, co zwiastują. - Chcesz zabrać mi ukochaną planetę w odwecie za rzekomą zniewagę? Nie. Sprawuję nad nią opiekę. - No rzeczywiście, wspaniale się nią opiekujesz. Ludzie wyżynają się milionami, a ty palcem nie kiwniesz. Zaprowadzę tu porządek. Kto mnie powstrzyma? - Jesteś potworem. - O nie. Potwór jest wśród was. - A, Banner. To twój plan. Że urodziłem się by zostać królem. No dobrze. To może wolisz kogoś ze swoich nowych przyjaciół? Wydaje się, że jesteś do nich podobny. No i to jest o wiele lepsze! Mój strój jest taki sobie. Ale ile niesie ze sobą cnót! Jakiż to wielki zaszczyt! Czuję, że aż szaleję od sprawiedliwości. Chcesz usłyszeć mowę o prawdzie, honorze i patriotyźmie? Boże chroń Amer... Zaufaj mojemu gniewowi. Nie zrobiłem tego dla niego. Uuuu. A była już na wyciągnięcie ręki. Dzięki Tesseractowi mogliście mieć władzę, nieograniczoną moc. A wy co? Ciepło i światło dla wszystkich ludzi? Dopiero przekonacie się, co znaczy prawdziwa władza. Przynoszę wam dobrą nowinę. Czeka was wyzwolenie. *** *** Nie miałem prawa cię winić. Wiem, że chciałeś mi pomóc, chronić mnie. Od tego są przyjaciele. Możemy żyć z godnością - nie możemy z nią umrzeć. Człowiek jest najgorszym źródłem prawdy o sobie. Wszystko się zmienia. To nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi. |
|
|
Malwkaaa |
Dodany dnia 06.01.2014 20:17
|
Pochwały: 3 Postów: 412 Dom: Slytherin Punkty: 6376 Ranga: Wróg ciemnej strony Data rejestracji: 15.07.13 |
Nie chciałabym być czyjąś podwładną. To uwłaczałoby mojej godności. (O ile takową posiadam.) Wolałabym zginąć, niż być podwładną czarodzieja, który zachowuje się jak nastolatka i biega za sławnym chłopcem. "Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła."
Slytherin przyjmuje takich, Co mają czystą krew. Co mają więcej sprytu Od uczniów domów trzech. Sé onr sverdar sitja hvass! |
|
|
Upadly Aniol |
Dodany dnia 31.03.2014 19:52
|
Ostrzeżenia: 3 Postów: 641 Dom: Hufflepuff Punkty: 4098 Ranga: Sprzedawca prac domowych Data rejestracji: 10.03.14 |
Cóż za pytanie...Jasne, że nie. Śmierciożercy byli właściwie tylko popychadłami nawet nie czarodzieja, ale kogoś w rodzaju zła wcielonego ?? Voldemort miał rozszczepioną duszę, i pozbawiony był uczucia miłości. Żaden ze śmierciożerców jego przyjacielem nie był. Chcieli mu zaimponować, ale to niewiele dawało. Poza tym czym się zajmowali : torturami, zabójstwami, rzuceniem zaklęć niewybaczalnych. Nie wszyscy byli mordercami ( tak na dobrą sprawę, to więcej znamy takich, którzy nikogo nie zabili - mam na myśli 'suche fakty książkowe' a nie przypuszczenia ). Ciągły stres, coś zepsujesz, to czeka cię crucio, coś zawalisz może nawet śmierć. Dziwna zbieranina i szemrane towarzystwo. |
|
Podziel się z innymi: |
Strona 1 z 2: 12
Przejdź do forum: |