


"Jesienną wiosnę mieliśmy tej zimy..." chyba nie tak to szło, ale wydaje mi się, że idealnie opisuje to, co zaserwowała nam zima w tym roku. Szybko ustąpiła miejsca wiośnie, która jednak nie była zbyt wiosenna. Ciepłe dni przeplatały się z dniami typowo jesiennymi.
Niemniej, niezależnie od aury, bardzo ucieszyłam się z możliwości wcześniejszego porzucenia puchowej kurtki, szalika i czapki, z nadzieją, że nie będę musiała po nie sięgać aż do następnego roku.
Wiosna to moja (i pewnie nie tylko moja) ulubiona pora roku, skończyły się zimowe mrozy, jesienna szarość i jednocześnie nie zaczęły się jeszcze letnie upały. Pierwsze promienie wiosennego słońca, coraz wyższe temperatury oraz budząca się do życia przyroda, sprawiają, że mamy lepszy humor, częściej się uśmiechamy, a - co najważniejsze - mamy coraz więcej energii. Więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu, zaczynamy uprawiać sporty plenerowe. Krótko mówiąc: żyje nam się lepiej. Ale czy na pewno? Przecież wiosna to także... alergie. Chusteczki higieniczne znikają z półek równie szybko jak w trakcie jesiennych przeziębień, a reklamy zasypują nas informacjami o cudownych lekach, jak gdyby każda pastylka była szklanką leczniczego eliksiru pani Pomfrey. Wszechobecne pyłki zniechęcają do wychodzenia tych nieszczęśników, którzy należą do alergików, a niestety, wydaje się, że z roku na rok ich przybywa.
Początek wiosny to także dzień wagarowicza. Dzień uwielbiany przez uczniów w każdym wieku. Chciałam zapytać, ilu z Was zostało w domach, ale przecież w tym roku ten dzień wypadł w.... sobotę. To musiał być cios, ale wierzę, że przynajmniej w części z Was odezwała się huncwocka natura, która podsunęła Wam pomysł aby świętowanie tego dnia przesunąć na piątek lub poniedziałek.
Nie można zapomnieć o najważniejszym, przecież w tym roku wiosna oznacza także pierwsze wydanie Proroka Niecodziennego! Jestem pewna, że wielu z Was czekało na ten moment równie mocno (jeśli nie mocniej) jak na wiosnę. Topiąc marzannę, myśleliście o Proroku, obserwując przylatujące bociany, zastanawialiście się, kiedy do Was przyleci sowa z prenumeratą magicznej gazetki. Czekaliście aż owoce naszej pracy dojrzeją do tego momentu niczym Wasza ulubiona odmiana jabłek. Wiem, że się niecierpliwicie, dlatego bez dalszego przeciągania, z wiosenną radością, zapraszam Was, kochani czarodzieje, do zapoznania się z magicznym Prorokiem Niecodziennym.

1. Archiwalni - czyli kilka słów o zapomnianych artykułach
2. Pod lupą - dowiedzcie się czegoś o znanym autorze FF!
3. Co nowego w świecie Harry'ego? - znajdźcie informacje na temat najważniejszych wydarzeń ze świata Pottera!
4. Co nowego na stronie - podsumowanie wydarzeń na HPnet. Co ciekawego zdarzyło się a marcu?
5. Wywiad z Fullmoon
6. Wydarzenie miesiąca! Co podbiło serce użytkowników w marcu?
7. Hogwarckie ploteczki!
8. Bitwa na forum - który z tematów nakręcił nas do burzliwej dyskusji?
9. Rozrywka, a w tym: ciekawostki ze świata Pottera, Hpnetowy humor, simowa zagadka, wiosenna wykreślanka i horoskop!

Witajcie, dziś zaczniemy naszą misję - celem jest przywrócenie do życia starych artykułów, które zapomniane kurzą się gdzieś na HP-necie, a kiedyś wzbudzały emocje nie mniejsze niż ostatni hit Fatalnych Jędz! Tu nie ma miejsca na półśrodki, nijakość - trafne uwagi, zabawne puenty i nietuzinkowe opinie sprawią, że nasze celne recenzje już niedługo staną się postrachem HP-netowych autorów. Chcemy pokazywać absurdy, mobilizować do dalszej pracy, zachęcać do samodoskonalenia się - pamiętaj, kiedyś i twój artykuł się tu znajdzie! Naszą uwagę jako pierwszy przykuł materiał o jednym z bardziej lubianych bohaterów, który narodził się wraz z przyjściem pięknej wiosny, a właśnie ta pora roku jest motywem przewodnim debiutanckiego numeru. Tekst, o którym mowa pięć lat temu wyszedł spod pióra użytkowniczki, która jest powszechnie lubiana i szanowana, a jej zaangażowanie już nieraz zostało docenione. Czyżby nasze spojrzenie na wytwór jej głowy i palców ujawniło jakieś rysy na lśniącym dotąd blaskiem obliczu Alette? Czyżby tytułowy bohater pracy Puchonki - James Potter - miał powody do turlania się w grobie? Zanim przejdziecie do dalszej lektury, musimy jednak uprzedzić - wasze spojrzenie już nigdy nie będzie takie samo!
Zaczniemy od ogólnego wrażenia - w końcu to ono decyduje o podejściu, z jakim zaczynamy czytać. Ma wielką moc, która może odciągnąć, jak i zmagnetyzować potencjalnego czytelnika. Jeśli chodzi o omawianą publikację, z jednej strony mamy wydzielone i zatytułowane akapity, wyróżniające się cytaty, odpowiednią długość. Jednak brakuje zdjęć lub chociaż obrazków. Czyżby mężne serce Alette nerwowo biło na myśl, że umiejętności fotografa lub rysownika mogłyby przyćmić efekt jej pracy? Jeśli nasze przypuszczenia są trafne, zalecamy skonsultować się z uzdrowicielem lub farmaceutą, gdyż może to być jakaś fobia, na którą odkryto już lekarstwo. Kolejnym mankamentem jest mała ilość kolorów - właściwie występuje tylko biały. Alette chyba nie pomaluje naszego świata na żółto i niebiesko, jednak, mimo że jest to zauważalne, nie zniechęca do zaznajomienia się z treścią. Przejdźmy dalej - może ciasto, nie do końca dobrze uformowane, będzie rozpływało się w ustach jakby wyszło z piekarnika Molly Weasley?
W artykule wzajemnie przeplatają i dopełniają się fakty, opinie i przypuszczenia - wszystko jest płynne, a tekst może być dobrym rozpoczęciem dyskusji. Poza tym, tekst jest wyczerpujący, a dobry styl psują nieliczne uchybienia. Podane zostały opinie innych, relacja z Syriuszem, ale zabrakło opisu stosunku Harry'ego do ojca. Nie ma tej tęsknoty głównego bohatera za tatą i choćby wzmianki, że zobaczył go w Zwierciadle Ain Eingarp, wspomnienia, że chłopak czuł dumę, gdy porównywano go do Jamesa. Naprawdę, dałoby się opisać relacje łączącą Jamesa i Harry'ego co najmniej tak dobrze jak tę pomiędzy Jamesem i Syriuszem. Dodatkowo można wyłapać kilka literówek i powtórzeń.
Podsumowując, diabeł tkwi w szczegółach - nie winimy Alette, że wszystkich nie wyłapała, w końcu czorty to ojcowie przebiegłości i nie dają się tak łatwo usunąć. Mamy nadzieję, że autorka naszego artykułu dotrwała do końca bez palpitacji serca. Ona może już spać spokojnie - jednak czyj tekst w drugim numerze trafi na widelec? Strzeżcie się!

Słowem wstępu, w tym dziale zawsze znajdziecie wiele smaczków dotyczących Fan Fiction pojawiających się na stronie. Pomyślicie sobie: "O nie, tylko nie te nudne streszczenia!", jednak nic bardziej mylnego. Naszym zamierzeniem nie jest skupianie się na konkretnych dziełach, my zamierzamy przybliżyć wam autorów! Żeby nie przedłużać, oto nasz pierwszy bohater:
Ten uroczy pan swoją karierę pisarską zaczął właśnie tutaj - na HPnecie, podobnie jak większość naszych autorów. Oczywiście próbował pisania już wcześniej, jednak to prace zamieszczone na Stronie, skłoniły go do ponownego sprawdzenia swoich sił. Mowa tu o Barlomie, który w Konkursie Literackim zajął zaszczytne drugie miejsce. Wśród jego dzieł można znaleźć zarówno dłuższe serie, jak i miniaturki. Gdy zapytałem go o trudność pracy nad poszczególnymi tekstami, musiał chwilę się zastanowić. Odpowiedź jednak wcale mnie nie zaskoczyła. Praca nad serią jest większym wyzwaniem, gdyż tekst często rozmija się z początkowymi zamysłami autora. Nie oznacza to wcale, że przyświecający mu na starcie cel nie zostaje spełniony! Zwyczajnie: pisanie takich tekstów jest bardziej intuicyjne. Co w takim razie Barlom sądzi o miniaturkach? Jak sam powiedział, to efekt przebłysków jego nagłej weny, chęć zrealizowania pomysłu, który jest (cytując autora): "niczym grom z burzowych chmur, który rozjaśnia na chwilę niebo". Po takim wyznaniu myślę, że możemy spodziewać się kolejnego gatunku literackiego spod pióra Barloma. - Śmiało, próbuj z poezją!
Nic nie pomaga w dalszym tworzeniu historii tak, jak silna dawka opinii czytelników. Oczywiście, każdy najchętniej słuchałby samych pochwał, ale warto też docenić i wsłuchać się w krytykę. Nasz puchoński pisarz, potrafi przyjąć ją z pokorą, gdyż dla niego nie ma "lepszego nauczyciela".
Osoby, które śledzą jego najnowszą serię "Krwawe Kurhany", niewątpliwie ucieszy fakt, że w dalszych częściach historii z pewnością nie zabraknie kolejnych trupów, które i tak ścielą się gęsto. Jednak najistotniejszym elementem opowieści autora jest połączenie starożytnego świata Celtów z czasami współczesnymi. Autor zdradził mi, iż brakuje mu kilku elementów, które uzupełnią historię aż do punktu kulminacyjnego, ale, jak zapewnia, przyjdą one z czasem. Skąd takie założenie? Barlom ma już doświadczenie z poprzedniej serii "Przesyłki Niezgody", gdzie pomysł na zakończenie objawił mu się dopiero w połowie drogi.
Nie musiałem długo namawiać naszego Rodzynka z redakcji, by zdradził nam kilka ciekawostek na temat swojej twórczości (chociaż muszę wyznać, że użyłem bardzo przekonującego argumentu, który go do tego skłonił). Zastanawialiście się kiedyś, skąd autor wziął imiona swoich głównych bohaterów? Otóż, imię Richarda zostało "pożyczone" od głównego bohatera sagi Terry'ego Goodkinda "Miecz Prawdy", natomiast Grace to imienniczka postaci z Fan Fiction "Między wierszami" - autorstwa Fuerte. Odnośnie cech rzeczonego już Ricza, zapewne każdy wnikliwy czytelnik zauważył, że jego nieporadność nie jest przypadkowa i w sposób oczywisty łączy go z autorem. Potwierdza to sam Barlom, przywołując słowa Fuer: "Największa ciapa pod słońcem.".
Jakieś spoilery? Tak, to też udało mi się załatwić! Karta przetargowa była silna... Już wkrótce w "Krwawych Kurhanach" ponownie pojawi się brat Grace, a także Harry Potter (tym razem w roli służbowej), a umiejętności aurorskie głównego bohatera bardzo się przydadzą. Trafi się również coś dla fanów arturiańskich mitów, więc uzbrójcie się w cierpliwość!
Barlom jest bez wątpienia jednym z ciekawszych autorów Fan Fiction na naszej stronie. Chyba nikt nie tworzy tak bliskich rzeczywistości opisów, jak on. Jego największy problem stanowią odrealnione dialogi. Widać jednak, że na tym polu zrobił już ogromny postęp względem swoich początków i czytając jego teksty, można w pełni skupić się na samych smaczkach.
Gorąco zachęcam wszystkich czytelników do zapoznania się z twórczością Barloma i własnej oceny jego tekstów. Jestem przekonany, że się nie zawiedziecie i z niecierpliwością będziecie czekać na przybliżenie sylwetki kolejnego autora. O kim chcielibyście przeczytać w kolejnym numerze?

Do premiery "Fantastycznych zwierząt" pozostał jeszcze szmat czasu i jak się okazuje, wbrew wcześniejszym doniesieniom, Jo wciąż pracuje nad scenariuszem. Przy okazji wywiadu dla jednej ze stacji radiowych, autorka serii HP po raz kolejny podkreśliła, iż w chwili obecnej nie planuje wydania nowych tomów.
Miesiąc temu przedstawiono także plany scenografii, którą mogliśmy podziwiać w dwóch ostatnich filmach z serii "Insygniach Śmierci: Części I i II". Wiadomość ta przeszła bez większego echa, a szkoda, gdyż konspekty te pokazują ile pracy należy poświęcić, by stworzyć miejsce, które na ekranie pojawia się na zaledwie kilka sekund. Polecam rzucić na nie okiem!
W ostatnim czasie, najwięcej dyskusji wywołał zgoła inny temat, dotyczący naszego własnego podwórka - Polski. "Harry Potter może być lekturą!" - głosił szumnie tytuł newsa. W zasadzie to nic nowego, gdyż od dłuższego czasu nauczyciele w szkołach podstawowych mają możliwość sięgnięcia po tę serię. Bardziej należy skupić się tutaj na sprostowaniu zawartej w tym materiale wiadomości. Otóż, w szkole podstawowej swoisty kanon lektur zwyczajnie nie istnieje i nauczyciele mają dużą swobodę w wyborze omawianych dzieł. Lista, na którą trafiła seria J.K. Rowling jest jedynie wskazówką, wyznacznikiem tego, co dzieci (a w zasadzie biorący udział w ankiecie) chętnie by przeczytały.
Zaznaczam, że to subiektywny przegląd informacji dostępnych na stronie. Może was zaciekawiły inne tematy? Śmiało, piszcie!
1. Info - klik
2. Info - klik
3. Info - klik

Była zabawa, sporo się działo - niejedno się tu pozmieniało. Redakcja z pewnością starała się umilić nam życie, ale czy każda zmiana jest tym na co wygląda?
Wiadomość o powstaniu Proroka Niecodziennego obwieszczona została pod koniec lutego. Niemal natychmiast projekt spotkał się z entuzjazmem większości, za co Wam - czytelnikom, dziękujemy. Wkrótce potem ogłoszono skład zespołu pracującego nad pierwszym numerem. Wiąże się z tym koniec Gryfa Niedzielnego, którego ostatnie wydanie możecie przeczytać od 10 marca. Coś nam jednak mówi, że twórcy Gryfa Niedzielnego będą próbowali jeszcze odzyskać wpływy na HPnetowym rynku prasowym i wznowić działalność...
Od 8 do 18 marca mogliście wziąć udział w Wiosennej Rozdawajce. Wystarczyło spełnić kilka prostych warunków i wybrać preferowaną nagrodę - wisiorek lub breloczek ze złotym zniczem! Miły gest? Może... Jednak pewne znaki na niebie i ziemi mówią, że może to być pierwszy krok, aby posłać św. Mikołaja na bezrobocie!
Kolejną rzeczą, którą mogliście wygrać były dwa egzemplarze książki Przeznaczenie bohaterów. Szansa trwała od 20 do 26 marca. Wystarczyło polubić fanpage jej wydawnictwa na facebooku i wysłać na e-mail HP-neta Niezbędnik fana fantastyki. Znawcy bardzo zachwalają sobie tą powieść, więc gra była warta świeczki!
Zmiany w dziale Fan Fiction! Odtąd drabble muszą być napisane naprawdę ładnym językiem i poruszać ważne tematy, a pozostała twórczość ma mieć długość minimum półtorej strony w wordzie pisanej czcionką o rozmiarze 11. Ciekawe co z tego wyniknie...
Po burzliwych walkach tytuł Pogromcy Parchatego Trolla i zielone szaty zdobyła Nieoryginalna. Wygrała w ciężkim boju z Łapą15 i Aną Black. Gratulujemy i życzymy powodzenia na nowym stanowisku!
Oprócz tego dwukrotnie mogliście skorzystać z rabatu przy zakupie koszulek Other Tess, a Smierciojadek zaprezentowała emotikony, które przybędą przed świętami wielkanocnymi. Już za dwa miesiące kolejna garść nagich faktów. Nasza redakcja z pewnością nie da Wam zamydlić oczu!

Nastała wiosna, ale zapewne każdy z nas pamięta jeszcze jak spędzał zimowe wieczory. Jedni czytali książki opatuleni ciepłym kocem, inni pisali jakieś fan fiction, niektórzy męczyli się z dojazdami do domów po wieczornych zajęciach, a część puszczała wodze swojej artystycznej wenie. I właśnie ci, którzy mają zapędy artystyczne z chęcią wzięli udział w konkursie na okładkę, a fullmoon, zwyciężczyni tego konkursu (jej pracę, jak i pozostałe możecie zobaczyć tutaj), specjalnie dla Proroka Niecodziennego, zgodziła się porozmawiać na temat swojego talentu (i nie tylko) z jedną z naszych reporterek Aną _Black.
Wygrałaś konkurs na okładkę, czujesz się dumna?
Fullmoon:Oczywiście, że tak A tak szczerze, nie liczyłam, że w ogóle coś wygram, więc jestem bardziej pozytywnie zaskoczona niż dumna.
Ile czasu zajmuje takie "rysowanie"? Miałaś jakiś pomysł czy może zabrałaś się za to bez szczególnego planu?
F:Pomysł zrodził się w mojej głowie praktycznie od razu. Jestem jednak strasznym leniem i zabrałam się za malowanie dopiero dzień przed zakończeniem konkursu. Rysowanie nie zajęło mi zbyt wiele - jakąś godzinę z przerwami. Trzeba dodać, że pracowałam pod presją czasu.
Wzięłaś w nim udział dla zabawy czy może ku chwale Gryfonów?
F:Raczej dla zabawy i dla sprawdzenia się.
Jesteś związana ze swoim domem? Spodziewałaś się, że tu trafisz?
F:Czuję się stuprocentowym Gryfonem i jestem z tego dumna Na początku mojej przygody z Harry'm byłam absolutnie pewna swojej przynależności do Gryffindoru, ale tylko dlatego, że Harry tam był. Potem zaczęłam się nad tym głębiej zastanawiać i w końcu i tak tu wylądowałam.
Tworzenie to dla ciebie hobby a może wiążesz z tym swoją przyszłość?
F:Chyba bardziej hobby. Myślałam kiedyś o liceum plastycznym lub coś w tym rodzaju, ale jak na razie mam inne plany.
Masz jeszcze jakieś szczególne zainteresowania, talenty?
F:Czytanie można zaliczyć do hobby? Bo jeśli tak, to na to poświęcam najwięcej czasu. Poza tym lubię pisać. Tysiące razy próbowałam zacząć coś tworzyć, lecz nigdynie wiedziałam jak zacząć. Lubię też grać w kosza i nawet mi wychodzi, lecz na tym moja kariera się kończy. Jestem za niska (158 cm)
Tak na marginesie... dlaczego Fullmoon?
F:Pisałam tu kiedyś o tym. Mam obsesję na pukncie nicków - siedzę nad nimi tak długo, aż wymyślę jakiś sensowny, który nie zawiera liczb. Tak, wiem. To dziwne. Tamtego pięknego wieczoru, gdy zakładałam konto na tej cudownej stronie, wszystkie sensowne nicki bez liczb jakie udało mi się wymyślić były zajęte. No i wtedy spojrzałam na księżyc w oknie i BĘC! Fullmoon! Nie było wtedy wprawdzie pełni, ale to szczegół.
Co chciałabyś przekazać naszym HPnetowym czytelnikom? Teraz masz okazję.
F:No cóż, jesteście naprawdę wspaniałymi ludźmi i mam nadzieję być z wami na tej stronie jak najdłużej.

W marcu naszą stroną wstrząsnęła pewna fotografia. Jeden Kamyk spowodował ogromną lawinę. Puchon ujawnił swoje oblicze i został okrzyknięty najprzystojniejszym hpnetowiczem w swojej kategorii wiekowej. Nie mogliśmy uwierzyć, że nasz Etatowy Maruda wygląda jak model! Jedno zdjęcie zburzyło wyobrażenia, w których rządziły blond włosy, okulary i serowe chrupki. Kamyku, wróżymy Ci kontrakt u Kelvina Kleina!

Ognista whisky lała się litrami. Na imprezie w Wieży Gryffindoru i przy ognisku w Zakazanym Lesie, które urządziły Ana Black, Jessica Collet i Laura Defons. Było także pijaństwo z rozpaczy... Trzynastoletnia Ślizgonka, Lily Smith, zachlała się po tym jak Alex Black odrzucił jej miłość i zachował się jak dupek. Ktoś chyba powinien ukarać Gryfona, którego rodzice chyba źle wychowali. Kto to widział, żeby spokojnie patrzeć jak dziecko się upija? Gdzie byli nauczyciele? Integracja to dobra rzecz, ale czy to nie podejrzane, że integracyjną bibę urządza Ślizgon? Czyżby Johnatan Fred Cilense miał w zorganizowaniu gry w butelkę w Łazience Jęczącej Marty jakiś niecny plan? I czy ktoś może wyjaśnić dlaczego zaprosił wszystkich, tylko nie Laurę Defons? Toż to skandaliczne! A może chłopak ma na pieńku z Gryfonką?
Wszyscy wiemy, że Quidditch to z zasady brutalna gra, ale jakoś zachowywać by się wypadało. Na treningu Puchonów Coorline Dumbletwice dostała tłuczkiem w głowę i straciła pamięć. Pytanie czy winę ponosi kapitan drużyny Hufflepuffu, czy może Krukoni, którzy wparowali na cudzy trening? Pomyśleć, że powinni być bardziej zorganizowani skoro rzekomo są mądrzy... A może prawdziwe dno osiągnęły Ana, Jess i Laura, które prosto z gabinetu profesor Trelawney przybiegły na stadion pijane? Czy nie powinny ponieść za to konsekwencji? Widać, że kapitan Gryfonów i jej przyjaciółki są ponad prawem. Na szczęście dla niewinnej drużyny, swawola dziewczyn skończyła się tylko na niegroźnym urazie szukającej, czyli jednej z nich. Gdy trening dobiegł końca, wszyscy odetchnęli z ulgą. Prawie wszyscy, bowiem nieodpowiedzialne i nachlane Black, Collet i Defons zostawiły nieugaszone ognisko w lesie, swoje rzeczy i, co najgorsze - biednego kota. Jego pani chyba powinna bardziej o niego dbać... Ognista whisky wciąż działała na Gryfonki, bo bez wahania pobiegły ratować to, co zostawiły. Nie wiem tylko, czy to bardziej wielka odwaga, czy może skończona głupota? W każdym razie, dla dziewczyn ważniejsze było chyba uratowanie torby z jedzeniem niż kilkusetletnie drzewa pożerane przez szalejący pożar, o mieszkańcach Zakazanego Lasu nie wspomnę...
Miłość nie wybiera, miłość jest ślepa, ale chyba są jakieś granice. Można zrozumieć, że Alex Black, zakochany w innej, odrzucił uczucie Lily Smith (co nie zmienia faktu, że powinien być bardziej taktowny), ale Julię Ferras zabujaną w Remusie Lupinie? Ciekawe, czy nauczyciel uwodził niewinną dziewczynę. Uczennica chyba tak po prostu nie zakochałaby się w dużo starszym mężczyźnie? A taki spokojny i ułożony się wydaje... Cieszę się, że profesor na swój cel przynajmniej wziął prawie pełnoletnią Gryfonkę, a nie dziecko, bo wtedy musiałabym posądzić go o pedofilię... Julia jednak nie była tak mocno zakochana w Lupinie jak mogłoby się wydawać, bo ona i Alex szybko wyznali sobie miłość na szkolnych Błoniach. A może dziewczyna po prostu bawi się uczuciami chłopaka, żeby wzbudzić zazdrość nauczyciela OPCM?

Nadchodzi wiosna, więc niech forum rozkwitnie niczym pąki kwiatów. Na pierwszy rzut polecamy dość świeży temat.
Temat ucichł na dłuższy czas, lecz potem wybudził się jak niedźwiedź na wiosnę wraz z nowymi wątkami z cyklu: "Co kierowało Jamesem Potterem, gdy ratował Severusa Snape'a?", "Czym jest tchórzostwo?", "Jakie konsekwencje ponieśliby Huncwoci, gdyby James nie uratował Severusa?" i "
Zebrani wciąż się śmiali, a Bóg dławił się popcornem, gdy pojawiła się NOW_OR_NEVER, która poddała w wątpliwość sens całego tematu. "Jak dla mnie to pytanie nie ma najmniejszego sensu. To tak, jakby spytać Donalda Tuska dlaczego zainteresował się polityką, albo dlaczego Voldemort był zły. Tak po prostu."
Walczący jednak mieli inne zdanie, bo ku uciesze zebranych i sprzedawców prażonej kukurydzy (w końcu nie zdarza się codziennie, by kupowały u nich zastępy aniołów), kontynuowali wojnę, choć dotyczyła już zupełnie innych pytań. A może wam uda się przywrócić pierwotny wątek?
Nadchodzi wiosna, więc ręce na klawiaturę i niech temat odrodzi się jak przyroda o tej porze roku.


~Bonnie Wright, Katie Leung przeżyły swój pierwszy pocałunek z tą samą osobą - Danielem Radcliffem. To trochę smutne, że chłopak tak przystojny jak Daniel i dziewczyny o takiej urodzie jak Bonnie i Katie przeżyli swój pierwszy pocałunek na planie filmowym, w pracy, a nie ze swoją prawdziwą miłością.
~Daniel Radcliffe w jednym ze swoich wywiadów przyznał, że podczas krwawych scen w filmach szaleje z przerażenia. Całe szczęście, że w filmach o Harry'm Potterze nie było takich scen! Gdyby były, byłby pierwszym aktorem, który nie przyszedł na premierę filmu, w którym gra główną rolę!
~Daniel Radcliffe został wychowany w dwóch religiach - Judaizmie i Protestantyzmie. Na co dzień wyznawcy tych religii są śmiertelnymi wrogami, ale, przecież "miłość przezwycięży wszystko"... Teraz nawet życie jest stereotypowe i prowadzone według schematów podanych nam w bajkach Disney'a!
~Jak wszyscy wiemy, rolę Albusa Dumbledore'a, w większości filmów odgrywał Michael Gambon. Niektórzy byli zachwyceni jego wczuciem się w postać, a inni wręcz przeciwnie. Tych drugich jest zdecydowanie więcej... Bo wiecie, aktor musi poczuć się osobą, którą chce nam przedstawić. Ciekawostką jest to, że pod szatą, którą Gambon musiał nosić na planie, znajdowały się jego prywatne ubrania, a w skarpetce nosił papierosy! Wychodzi na to, że tylko z wierzchu był Albusem, a w środku ciągle Michaelem...
~Wiecie dlaczego profesor Filius Flitwick był taki niski? Bo nie pił mleka! :D A tak na poważnie to płynęła w nim krew goblinów. Nie wiadomo czy to jego matka, ojciec czy babka byli goblino-podobni, ale jeżeli ktoś zastanawiał się nad wzrostem tego pana, to ma już odpowiedź.
~Rupert Grint w jednym ze swoich wywiadów określił jeden ze swoich pocałunków jako "bardzo dziwny i trudny". Ciekaw jestem jak zareagowała na tę informację Michelle Duncan - dziewczyna, z którą pocałunek - według Ruperta - był dziwny i trudny. Jeśli w ogóle wiedziała o tym wywiadzie...
~"Harry Potter i Kamień Czarodziejów". Ten niesamowity tytuł miał nas wprowadzać do przygód o Chłopcu, Który Przeżył, ale na szczęście wydawcy się na niego nie zgodzili i Jo musiała przystać na Kamień Filozoficzny.
~Pieniądze, pieniądze, pieniądze.
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek ile wart jest jeden czarodziejski galeon? Ja nie, ale wiem, że Wy na pewno. Zbliżona wartość galeona wynosi około dwudziestu dziewięciu złotych! Wyobrażacie sobie?! Harry wygrał w Turnieju Trójmagicznym 1000 galeonów czyli prawie 30 tysięcy złotych! Miazga.







Za czasów "Gryfa Niedzielnego" chętnie pomagaliście zagubionym simom dowiedzieć się, kim są na podstawie informacji, które zapamiętały. Niestety, nie widać końca epidemii biednych simów, które nie wiedzą, kim są. Dziś goszczą u nas ci simowie:

EDIT: 2 miniaturki, a nie 4.
Czy pomożecie nam ustalić ich tożsamość?
Jeśli wiecie, kim są tajemniczy simowie, wysyłajcie sowy z odpowiedziami na konto Proroka Niecodziennego, czas macie do 14.04.2015 roku!
Każdy lubi czasem pomyśleć na inny temat niż dzisiejszy obiad i poćwiczyć umysł. Dziś przygotowaliśmy dla was zagadkę matematyczną, zawierającą duże ilości piwa kremowego. Tylko się nie upijcie!
Jesteś pracownikiem baru "Pod Trzema Miotłami" i masz przed sobą klienta. Masz do dyspozycji dwa kufle do piwa, jeden jest pięciolitrowy, natomiast drugi trzylitrowy. Kufle nie mają żadnej miarki, ani nie możesz taką dysponować. Jak nalejesz dokładnie 4 litry piwa kremowego z beczki, mogąc także z powrotem odlewać piwo do beczki? Pamiętaj, klient się niecierpliwi!
Rozwiązanie zagadki ślijcie na konto Proroka Codziennego, termin macie do 14.04! Powodzenia!
Na koniec, żeby się porządnie zrelaksować, chcielibyśmy dać wam piękną wiosenną wykreślankę. A ponieważ wiemy, że wszyscy kochacie wykreślanki uważamy, że przy niej wszystkie stresy was opuszczą. Oto ona:

Rozwiązane wykreślanki wysyłajcie na naszą skrzynkę do 14.04! Miłego wykreślania, młodzi czarodzieje!


BARAN
Czas zabłysnąć! Gwiazdy mówią, że w najbliższym czasie będziesz miał/a szansę, żeby się wykazać, nie zmarnuj jej! Mówią też, że twoje życie uczuciowe będzie miało mocnego kaca, więc lepiej uważaj na to, co mówisz i unikaj imprez! Wiem, o czym myślisz, nawet nie próbuj używać amortencji! Mimo to, bądź blisko swoich przyjaciół, bo widzę w mojej kryształowej kuli problemy, z którymi sam nie dasz sobie rady. Unikaj też ciemnych kolorów, które mogą tylko spotęgować twojego uczuciowego kaca!

BYK
Czujesz to? To potężna aura unosząca się wokół ciebie. Zwiastuje ona ogromne szczęście, więc nie wahaj się podczas różnego rodzaju gier i losowań. Wyczuwam duże nagrody! Twoi przyjaciele mogą się od ciebie na krótki czas odwrócić, ale tylko po to, żeby zrozumieć, jaka silna więź was łączy. Jestem pewna, że po tym wszystkim, co będzie miało miejsce, kufel kremowego piwa, na pewno, dobrze wam zrobi!

BLIŹNIĘTA
Nie widzę dużych zmian... żadnych nowych znajomości czy miłości... jedyne co może się zmienić, to twój stosunek do pewnych rzeczy. Trzymaj się z dala od niebezpiecznych zwierząt, jak smoki, czy hipogryfy, a jeśli przyszło ci z nimi pracować - szybko weź urlop!

RAK
Widzisz te karty? Księżyc, wieża, głupiec, fortuna... Ciekawe karty... Wieża oznacza poszukiwania, głupiec - coś wyjątkowego i walkę z przeciwnościami, księżyc oznacza zbłąkanie, natomiast fortuna - szczęście. Wygląda na to, że będziesz prowadzić bardzo długie poszukiwania, możliwe, że dla kogoś wyjątkowego. Fascynujące... Twoja różdżka, również wydaje się emanować dziwną mocą. Może spróbujesz ograniczyć jej używanie przez najbliższy czas?

LEW
Aach, Lew... Mój ulubiony znak, wiesz? Ten, no... Potter był lwem, odwiedził mnie kiedyś, ale jego los nie był zbyt ciekawy... Same pieluchy i nieprzespane noce, szkoda chłopaka. Twój los też nie jest zbyt obiecujący, norma, norma i jeszcze raz norma. Ale dobra norma. Czuję w tym wszystkim coś dobrego. Trzymaj się rutyny, bo to nie jest dobry czas na jakiekolwiek zmiany, które akurat dla ciebie mogą mieć nieoczekiwane konsekwencje. Uważaj na swoją różdżkę, która w najbliższym czasie będzie nie w sosie, gwiazdy mówią, że używanie jej w pojedynkach może być dla ciebie niebezpieczne, ale jeśli będziesz jej używał poprawnie i niezbyt często, wówczas twoja różdżka jeszcze bardziej do ciebie się przywiąże, co może poskutkować osiągnięciem jeszcze większej mocy.

PANNA
Karty cię ostrzegają, młody czarodzieju. Unikaj środków transportu, takich jak świstokliki, bo podróże nimi mogą się źle skończyć. Warto swój wolny czas wykorzystać na naukę, bo twój umysł będzie w idealnym stanie do przyswajania nowych informacji! Uważaj też na egzotyczne kwiaty, których wąchanie może się dla ciebie skończyć uczuleniem. Przez ten miesiąc będziesz też bardzo podatny na różnego rodzaju wirusy i drobnoustroje. Ale, jeśli przygotujesz się na ten okres kupując odpowiednie zioła i wywary, może nie spędzisz całego miesiąca w łóżku.

WAGA
Wagi zazwyczaj są symbolem równowagi, ale nie w tym miesiącu. W najbliższym czasie bardzo łatwo będziesz się denerwować, co może się odbić na twojej pracy i relacjach z rodziną. Staraj się dać z siebie wszystko w pracy, gdyż może to być dobra okazja na awans, nie tylko w postaci nowego stanowiska, ale i nowych, ciekawych znajomości. Uważaj na swój ogródek, gdyż niedługo może zostać opanowany przez gnomy, które jedynie będą wzmagały twoją codzienną irytację światem.

SKORPION
Skorpiony to niebezpieczne zwierzęta, tak samo jak i znak zodiaku. Zwykle, jeśli skorpion cię ukłuje, nie kończy się to najlepiej. Kiedy jesteś zodiakalnym Skorpionem, jesteś w wiecznym niebezpieczeństwie i żyjesz w niepokoju, ale w tej chwili wyczuwam spokój. Wykorzystaj go na wypoczynek i spotkania z przyjaciółmi, których może ci zabraknąć. Ostrożnie obchodź się z cudzymi uczuciami, wyczuwam zaufanie i sekrety, których nikt nie powinien poznać - to tyczy się też twoich magicznych tajemnic.

STRZELEC
Zwierzęta cię kochają, zwłaszcza te rzadkie okazy. Może zaadoptujesz jakiegoś psidwaka, który pomoże ci się wzbogacić? Karty mówią, że niedługo stracisz pokaźną część swojego majątku, więc lepiej zaopatrz się w niego póki możesz! Brak pieniędzy również przełoży się na twoje relacje z przyjaciółmi, odkryjesz, kto jest twoim prawdziwym przyjacielem, a kto perfidną wroną, kładącą swoje szpony na wszystkim, co się błyszczy.
Co do tych psidwaków, to moja znajoma ma kilka maluchów. Może chcesz się z nią spotkać? Jej numer to: [OCENZUROWANO]

KOZIOROŻEC
Czas obudzić swój instynkt łowcy, bo gwiazdy mówią, że czują wokół ciebie jakiś pociąg do płci przeciwnej. Szkoda zmarnować taką okazję na jednodniowe znajomości. A kto wie, może znajdziesz swoją prawdziwą miłość? Wiesz jak teraz ciężko znaleźć kogoś, kto spędziłby z tobą resztę życia bez amortencji, więc wybieraj mądrze i słuchaj głosu serca, a na pewno wybierzesz kogoś kto będzie cię kochał całym serduchem!

WODNIK
Oo, widzę, że lubisz bujać w obłokach, masz romantyczną naturę i głowę pełną pomysłów! W najbliższym czasie aura będzie ci wyjątkowo sprzyjać. Nie zmarnuj więc okazji i chwyć za pióro. Kto wie, może spod twojej ręki wyjdzie nowa "Historia Hogwartu"?

RYBY
W najbliższym czasie szykuje się wiele zmian. Wyczuwam romanse i zdrady. Siedź w domu, gdy pada deszcz, bo tobie wyjątkowo łatwo będzie się przewrócić! Spędzaj, też więcej czasu ze znajomymi, którzy zaczynają myśleć, że ich opuszczasz. To może być dobra chwila, żeby sprezentować sobie zwierzaczka, moja znajoma ma kilka małych psidwaków na sprzedanie. Chętny? Jej numer to: [OCENZUROWANO]
Skład Redakcji:
Redaktor Naczelny: Katherine_Pierce
Krnabrny
Losiek13
Ana_Black
Cookie
Portugas
Monciakund
Ulka_black_potter
Mikasa
Łapa15
Naprawdę cudowna grafika! Taka słodka i lekka. Ogólnie wydaje mi się, że dobrze wyszło