
W serii o Harrym Potterze peleryny niewidki posiadały trzy osoby: Barty Crouch, Harry Potter i Alastor Moody.
Peleryny niewidki tkane są z sierści demimoza, magicznego stworzenia, które w sytuacji zagrożenia potrafi stawać się niewidzialnym; mogą również być zwykłymi płaszczami, nasyconymi zaklęciami zwodzącymi lub oślepiającymi.
Mimo iż w książce nie mamy podanych żadnych konkretnych informacji dotyczących peleryn niewidek Croucha i Moody'ego możemy założyć, że ich peleryny należały do właśnie tego rodzaju.
O wiele ciekawsza i zupełnie wyjątkowa okazuję się peleryna Harry'ego. W książce nie jest podane, z jakiego materiału została wykonana, ale z pewnością nie jest to żaden z powyższych, ponieważ pomimo upływu lat, peleryna nie straciła swoich magicznych mocy, jak to się dzieje z pelerynami wykonanymi z sierści demimoza, lub nasyconymi zaklęciami.
Jeśli nie mamy na nazwisko Lovegood, z pewnością trudno będzie nam uwierzyć, że peleryna Harry'ego jest płaszczem samej śmierci, pozwalającym tejże podkradać się niezauważenie do swoich ofiar. Wiemy jednak, że pierwszym właścicielem peleryny, był Ignotus Peverell jeden z trzech braci Peverellów, którzy dali początek legendzie o Insygniach Śmierci.
O wyglądzie peleryny niewidki wiemy stosunkowo niewiele. Jedynym fragmentem, w którym Rowling rozpisuje się na temat wyglądu peleryny, jest moment otrzymania tej peleryny przez Harry'ego w dniu Bożego Narodzenia.
"Pozostała już tylko jedna paczka. Harry wziął ją do ręki i pomacał. Była bardzo lekka. Rozwinął ją. Coś wiotkiego i srebrnoszarego zsunęło się na podłogę i leżało tam, połyskując i migocąc. Ron wydał zduszony okrzyk(...)
Harry podniósł z podłogi lśniącą, srebrzystą szatę. Była dziwna w dotyku, jakby tkanina była wykonana z wody.
- To peleryna-niewidka - powiedział Ron z przejęciem. - Jestem prawie pewny... przymierz ją.
Harry zarzucił płaszcz na ramiona, a Ron wrzasnął krótko.
- Tak! Spójrz w dół!
Harry spojrzał na swoje stopy - ale stóp nie było. Podbiegł do lustra. Zobaczył swoje odbicie, ale była to tylko głowa zawieszona w powietrzu. Naciągnął pelerynę na głowę i odbicie całkowicie zniknęło."
Także i poza światem czarów możemy się natknąć na ślady peleryny niewidki. Ideę odzieżowych akcesoriów gwarantujących niewidzialność można prześledzić wstecz aż do greckiej mitologii.
Hades, grecki bóg podziemi, posiadał magiczną "psią czapkę", która pozwalała mu wtapiać się w mrok, tzn. czyniła go niewidzialnym. Czapkę tę wykorzystał także Perseusz w walce z Meduzą oraz bóg Hermes podczas walki z olbrzymem Hippolitosem.
Natomiast w wiekach średnich na czapkę niewidkę możemy się natknąć w słynnym poemacie "Pieśń o Nibelungach", w którym to posiadaczem owej czapki był potężny mag, karzeł Alberyk.
Z początkiem osiemnastego wieku takie magiczne przedmioty stawały się coraz bardziej powszechne. Popularny angielski bohater Jack Pogromca Olbrzymów miał podobno wkładać "płaszcz ciemności", który pozwalał mu niepostrzeżenie przemykać pod nosem nieprzyjaciół.
W historii, baśniach oraz legendach jest wiele podobnych przypadków i co bardziej zainteresowanych zapraszam do lektury, w poszukiwaniu peleryn, czapek, butów, a nawet skarpetek niewidek.
No bo, szczerze, kto by nie chciał choć przez chwilę stać się niewidzialny?
Artykuł na P, rqajny, ciekawy, drażni mnie tylko ten niebieski kolor, rozmazuje mi się:uhoh: