Harry Potter jest chłopcem niezwykłym i żyjącym w świetle sławy, lecz wiąże się z tym wiele nieprzyjemnych doświadczeń... Chłopiec Który Przeżył ma wiele przerażających sytuacji ze swojego pobytu w Hogwarcie , a jednym ze strasznych elementów jego przygód jest to, że przeważnie musi udać się do ciemnych i głębokich podziemi. Oprócz regularnych wypadów do Zakazanego Lasu, lotów na miotle i testralach szybujących wysoko nad ziemią czy podróżowania magicznymi środkami transportu, Harry w każdej z książek serii musi zagłębić się pod powierzchnię ziemi. To właśnie tam rozgrywa się większość kulminacyjnych akcji, gdzie Wybraniec musi stawić czoła największym wyzwaniom i strachu.
W pierwszej części Harry odbył dwie znaczące wyprawy do wnętrza ziemi. Najpierw wraz z Hagridem odwiedza swoją skrytkę w Banku Gringotta, a także kryptę z numerem 713, skąd nieświadomie zabiera kamień filozoficzny, własność Nicholasa Flamela.
Również w przedostatnim rozdziale Potter i jego przyjaciele wędrują przez podziemia, by dostać się do miejsca, w którym kamień jest ukryty. Z drobnym poświęceniem udaje im się złamać zabezpieczenia nauczycieli i uratować świat przed Lordem Voldemortem. Tak więc cała historia zaczęła się pod Ulicą Pokątną, a zakończyła w podziemiach Hogwartu.
To kolejna kręta droga w dół, następna konfrontacja z Czarnym Panem oraz kolejne zwycięstwo Harry'ego. O czym mowa? Naturalnie o odnalezieniu wejścia do Komnaty Tajemnic. Jest to podróż do przeszłości i tajemniczej głębi szkoły, podczas której Harry cofa się do wydarzeń pięćdziesiąt lat wstecz po otwarciu komnaty i tysiąc po założeniu Hogwartu. I oczywiście czym by była ciemna, wilgotna podziemna pieczara bez straszliwie pozytywnego potwora mogącego petryfikować i mordować samym spojrzeniem?
W tej części przygód Harry kilkukrotnie schodzi do podziemi za pomocą Mapy Huncwotów. Podążając za radą Freda i George'a Weasleyów przechodzi za posągiem jednookiej, garbatej wiedźmy i tunelem nielegalnie udaje się do Miodowego Królestwa w Hogsmeade. Później, w świetle nieprzyjemnych wydarzeń, odkrywa kolejny podziemny tunel prowadzący od Wierzby Bijącej tuż do Wrzeszczącej Chaty. Prawda ostatnich dwunastu lat ujawnia się na drugim końcu przejścia, lecz jednak nieszczęśliwie dla głównych bohaterów.
Tym razem Harry nie uda się konkretnie do podziemi, lecz pod wodę. Podczas wykonywania drugiego zadania Turnieju Trójmagicznego zanurza się w jeziorze, wiedząc, że ma tylko mniej więcej godzinę na wypłynięcie. W wodzie czyha na niego wiele niebezpieczeństw, a są to między innymi druzgotki i trytony, które w późniejszym czasie spotyka Wybraniec.
Motyw zagrożenia przywodzącego na myśl podziemie i zamknięcie w nim wciąż dotyka znane nam postacie. Mowa o trzecim zadaniu turnieju, gdy czworo uczestników walczyło o wygraną w labiryncie. Wznoszący się z każdej strony ciemny i nieprzyjemny żywopłot stwarza efekt uwięzienia pod ziemią, jak i również przyczyniają się do tego wydarzenia na cmentarzu, podczas konfrontacji z Voldemortem. Obecność nagrobków oraz duchów tylko pogłębia to uczucie.
W połączeniu z teorią pierścienia według Johna Grangera (ŚwistoKLIK) z fabułą serii, wydarzenia zaczynają powtarzać się w drugiej połowie. Równolegle z trzecią częścią Harry'ego Pottera, w piątym tomie chłopiec schodzi do podziemi w pogoni za Syriuszem Blackiem i również tym razem nie odnosi sukcesu, a misja kończy się bardzo nieszczęśliwie. Ryzykowna wyprawa do Departamentu Tajemnic w Ministerstwie Magii skutkuje śmiercią Blacka. Koszmary dręczące Pottera przez długi okres czasu stają się rzeczywistością.
Teoria wciąż sprawdza swoje założenia, kiedy Harry ponownie schodzi pod ziemię w celu znalezienia horkruksa, podobnie jak w Komnacie Tajemnic, choć wtedy nie do końca zdawał sobie z tego sprawę. Tym razem jest w jaskini nad morzem, gdzie młody Tom Riddle udawał się na wakacje z sierocińca. To właśnie tam dziedzic Slytherina przestraszył inne dzieciaki i ukrył cząstkę swojej duszy. Jednak podobnie jak w Zakonie Feniksa podróż jest totalną katastrofą i kończy się śmiercią jednego z bohaterów stojących po dobrej stronie mocy - medalion okazuje się być fałszywy.
Ostatnia część niczym lustro odzwierciedla niemal całą serię, wszystkie jej poprzednie części. Najpierw Harry powraca do Gringotta. Podczas pierwszej wizyty, po przeczytaniu tabliczki ostrzegającej złodzieja, Wybraniec nie wyobrażał sobie, by kiedykolwiek mógł włamać się do skarbca, lecz rzeczywistość zmieniła jego plany. Harry wraz ze wspólnikami wkracza do banku w celu kradzieży horkruksa, pucharu Helgi Hufflepuff. Zostają niemal pogrzebani żywcem przez wciąż piętrzące się złoto, a następnie uciekają na grzbiecie smoka.
Kolejna podziemna podróż jest również znana z poprzednich części, a mianowicie Ron i Hermiona udają się do Komnaty Tajemnic po kły bazyliszka, a następnie dołączają do Harry'ego, by jak kilka lat wcześniej przejść tunel pod Wierzbą Bijącą do Wrzeszczącej Chaty, gdzie są świadkami śmierci Severusa Snape'a.
Artykuł jest tłumaczeniem tekstu zamieszczonego na mugglenet.com
Oryginalny tekst najwyraźniej był pisany jakimś bardzo przesadnym "pompatycznym językiem". Czytając tłumaczenie nie wiedziałem momentami czy się śmiać czy płakać. Tym bardziej podziwiam autorkę tłumaczenia, że jakoś zniosła sam jego proces, bo to zapewne wymagało poświęceń. Można było umrzeć ze śmiechu albo zapłakać się na śmierć nad tymi "kwiatkami". Sama treść nie jest dla mnie zbyt odkrywcza, ale dość dobrze porządkuje fakty. Oczywiście jeśli ktoś czytając książki nie uświadomił sobie jeszcze tego faktu, że wiele kluczowych spraw dzieje się pod ziemią lub w innych mrocznych miejscach to artykuł będzie dla niego jakimś odkryciem. Sam artykuł napisany i ilustrowany jest wzorowo.