Czy Harry będzie mógł rozmawiać z Dumbledorem???

Więc zacznijmy od tego, że (jak dla mnie) śmierć Dumbledore'a jest oczywista. Nie będe podawała argumentów, bo byly juz podawane w innych artach, a ja sie z nimi zgadzam. Więc...

Jak pamiętamy, w V tomie po "śmierci" Syriusza, Harry szuka wszelkich możliwych sposobów, aby móc dalej z nim przebywać, rozmawiać itp. M.in. wykrzykuje jego imię w dwukierunkowe lusterko, rozmawia z Sir Nicolasem, czy Syriusz mógł stać się duchem. Dumbledore nie stał się duchem, ale z nim związana jest jeszcze jedna mozliwość...

Jest kilka scen w książkach, w których Dumbledore rozmawia z kimś w swoim gabinecie, a wtedy do rozmowy wtrącaja się portrety dawnych dyrektorów Hogwartu wiszące na ścianach (najczęściej jest to Fineas Nigellus:)). Zazwyczaj komentują rozmowy, ale też mówia Dumbledorowi co powiniem zrobić ich zdaniem, czasem pomagają (mogą sie przemieszczać w inne ramy obrazów w innych miejscach), tak jak w przypadku ukąszenia pana Weasleya przez wężą w V tomie.

I dla mnie od razu nasunęło się tu kilka pytań: Czy portret Dumbledore'a też będzie taki, jak pozostałe? Czy także będzie doradzał i rozmawiał z innymi tak jak pozostałe portrety? Czy to znaczy, że Harry będzie mógł nadal z nim rozmawiać i dzielić się wszystkim? Jak uważacie? Czy to jest możliwe?

Tylko jest jeden problem. W książce było napisane, że "I nowy portret pojawił się obok portretów dawnych dyrektorów Hogwartu... Dumbledore DRZEMAŁ sobie w złotej ramie nad biurkiem..." I właśnie nie wiem, czy to słowo "drzemie", nie oznacza, że portret Dumbledore'a będzie już drzemał przez cały czas...

Nie wiem, to tylko moje przypuszczenia. Co o tym myslicie?