
Opowieść o braciach Peverell - Antiochu, Cadmusie oraz Ignotusie, mówi o spotkaniu ze Śmiercią, opowiedzianym dokładnie w książce 'Baśnie Barda Beedle'a'. Mimo, że w serii o Harrym Potterze przez czarodziejów jest traktowana jako zwykła bajka, główni bohaterowie przekonują się, że to nieprawda.
Legenda mówi, że bracia Peverell natrafili na rzekę, przez którą jeszcze nikt nie przeszedł - dbała o to sama Śmierć. Trzech wędrowców jednak wyczarowuje most, który pomaga im przez rzekę przejść. Rozgniewana śmierć postanowiła dać im to, czego sobie zażyczą (?). Najstarszy pragnął niepokonanej różdżki, drugi mocy, która wskrzesiłaby jego ukochaną, najmłodszy zaś, najsprytniej wybrał - coś, co pomogłoby schować się nawet przed Śmiercią.
Mimo, że wtedy udało się braciom przed nią uciec, jak wszyscy śmiertelnicy w końcu zostali przez nią złapani. Antioch, właściciel Różdżki został zamordowany, Cadmus popełnił samobójstwo, gdyż ukochana wcale nie powróciła do świata żywych. Ignotusa najpóźniej Śmierć zabrała - najmłodszy z braci dobrze korzystał z daru i umiejętnie uciekał przed wszelkim zagrożeniem.
Kiedy jednak już wszyscy bracia zginęli, Insygnia zniknęły wraz z nimi i nikt nie wiedział, co się z nimi stało.
Historia każdego z Insygniów.
Czarna Różdżka (ang. Elder Wand), wykonana z czarnego bzu o rdzeniu z włosa testrala, zabrana została przez mordercę Antiocha. Nie wiadomo co się z nią działo przez wiele pokoleń, pierwszym znanym nam właścicielem po Antiochu jest Gregorowicz, wytwórca różdżek. Zostaje mu ona jednak skradziona przez Grindelwalda, a później trafia w ręce Albusa Dumbledore'a, który swojego dawnego przyjaciela pokonał w walce. Kolejną osobą, w której ręce weszła Czarna Różdżka, był Draco Malfoy, który rozbroił Dyrektora pod koniec 6-ego roku, jednak Dracon nie miał o tym pojęcia, Różdżka trafia więc do grobowca Dumbledore'a, z którego wykrada ją Lord Voldemort, myśląc, że ta będzie mu posłuszna. Zabija Severusa Snape'a, mordercę Dyrektora, który według niego był właścicielem Różdżki.
Kiedy Harry Potter pokonuje Draco Malfoya, różdżka należy do niego, co pomaga mu zniszczyć Riddle'a, kiedy już się zorientował.
Kamień Wskrzeszenia (ang. Ressurection Stone), kamień mający moc przywracania zmarłych do życia. Jak się okazuje, Kamień nie jest aż tak wspaniały, jak myślano. Cadmus popełnił samobójstwo, gdyż nie mógł się pogodzić z faktem, że jego ukochana nie wróci do jego świata. Kamień ukryty był w pierścieniu, z którego Tom Riddle zrobił swojego pierwszego horkruksa. Późniejszym właścicielem Kamienia był Albus Dumbledore, który, jak wiadomo, horkruks zniszczył, lecz Kamień ukrył w zniczu podarowanym w testamencie Harry'emu Potterowi. Harry wskrzesza jego, swoich rodziców, Syriusza i Remusa Lupina, którzy, choć nie opuszczają 'drugiego świata', obiecują mu, że będą towarzyszyć do końca. Nim Złoty Chłopiec oddaje się w ręce Voldemorta, upuszcza Kamień i nie zamierza go potem szukać.
Peleryna Niewidka (ang. Invisibility Cloak), należąca do Ignotusa Peverella peleryna, która umożliwia bycie niewidzialnym bez czarów - różni się od później tworzonych (z włosów demimozy) peleryn tym, że się nie niszczy, czary na nią nie działają, a ten nałożony na nią nigdy nie wygasa. Jako, że Ignotus jest przodkiem Harry'ego Pottera, peleryna dostaje się w jego ręce przechodząc z ojca na syna.
Źródła: Wikipedia.pl oraz 'Insygnia Śmierci' J.K. Rowling
O, Vaire, postarałaś się, nie powiem. Mnie nie dość, że nie chciałoby się pisać takiego dość emm... encyklopedycznego artykułu, to jeszcze zapewne byłby tragiczny. Cóż, mimo, że ten jest jak już napisałam, a właściwie nie napisałam, ale wywnioskować można, że jest bardzo dobry. Czemu bardzo dobry, a nie celujący? Ano bo parę, że tak powiem "potyczek" wyłapałam. Zresztą - wszystko poniżej.
Zamiast tego pytajnika, powinno być uzasadnienie. Nie pamiętasz? Śmierć chciała upozorować nagrodę. To znaczy, wkurzyła się, ale chciała wyjść na dobrą i wręczyć im to czego pragną. Zresztą, powinnaś wiedzieć o co mi chodzi xP.
Co ja, wyrocznia jakaś?
Średnio chce mi się wymyślać inną wersję tego zdania, ale strasznie nie podoba mi się ostatnia część zdania. Poza tym, jest powtórzenie "kiedy". To do Ciebie niepodobne.
Bywa, bywa, uniżenie przepraszam
Oprócz tego ciągłe powtarzanie słowa "kamień". Ja wiem, że to nazwa, ale zamiennik na pewno by się znalazł.
Ojj, masakra w ogóle, jak mogłam?
Tyle, wydawało mi się, że tego było więcej. Jak sobie przypomnę co jeszcze, to zedytuję ;].
O Vaire, musiałam coś wytknąć, żeby nie pisać "Fajny art, daję PO"