Jasnowidzenie jest to rodzaj zdolności paranormalnych, zwany także szóstym zmysłem. Jest to wyraz nieodpowiedni dla samego pojęcia, nie oddaje bowiem ani istoty ani przebiegu powstania i działania, ani też przedmiotu tego pojęcia. To specyficzne widzenie nie jest jasne jak słoneczny dzionek. Przeciwnie, stawia ono wróżbitę w głębi ciemnego i skomplikowanego jak otchłań nocy labiryntu, skąd musi wyjść po omacku na światło dzienne tak, by przy tym nie zagubić siebie.
Jasnowidz podczas odkrycia wizji jest podobny do alpinisty, który wdziera się wśród skał i przepaści na najwyższy szczyt górski, skąd dopiero może w blaskach słonecznych dojrzeć szerokie krajobrazy. Nie jest to łatwe i potrzeba do tego niebywałej koncentracji. Jasnowidzów często zwie się mianem "medium", które oznaczać ma osobę uprzywilejowaną przez wyższa naturę.
Spróbuję więc podać wam pełną i uzupełnioną definicję tego zjawiska:
Jasnowidzenie - specyficzna ludzka zdolność widzenia rzeczy i wydarzeń poprzez materię, przestrzeń i poza granicami czasu. Jest to wiedza o przedmiocie lub wydarzeniu nabyta bez udziału zmysłów. Jest to osiągnięcie celu bez zastosowania do tego pomocniczych środków. Można powiedzieć, że jest to widzenie pozazmysłowych rzeczy za pomocą zmysłów (wzroku, słuchu i dotyku).
Wyróżnia się trzy rodzaje jasnowidztwa, a raczej jego podkategorie:
- jasnowidzenie przyszłe - prekognicja
- jasnowidzenie przeszłe - rekognicja
- jasnowidzenie opisujące ludzi, miejsc oraz przedmiotów na podstawie innych przedmiotów - psychometria.
Paranormalne widzenia ze względu na przyczyny ich powstawania możemy podzielić także na trzy główne rodzaje:
- wywołane
- bodźcowe
- samorzutne, czyli spontaniczne.
1. Widzenie wywołane - nie jest to wizja na zawołanie ani nie może być wywołana na siłę, ponieważ opiera się na świadomym postawieniu danej sprawy i spokojnym wyczekiwaniu żądanej informacji. (przypomnijmy sobie Trelawney, która koniecznie na życzenie Umbridge starała się przepowiedzieć jej przyszłość- i wyszło z tego wielkie... nic) Przy tego rodzaju widzeniu nie można dopomóc czynnie. Należy się mocno skoncentrować i wyczekiwać pojawienia się żądanej wizji. Im większa jest koncentracja tym szybciej pojawi się wizja dotycząca przedmiotu danej sprawy. Ten rodzaj widzenia jest najtrudniejszy i najbardziej wyczerpujący. Najwięcej wizji opieranych jest właśnie na tym rodzaju jasnowidzenia.
2. Widzenie bodźcowe - przyczyna wywołująca widzenie leży zarówno w przedmiocie,- w samej rzeczy i charakterze sprawy, jak i podmiocie czyli w jasnowidzu. Ważniejsza jest druga. Nie zawsze jasnowidz jest dysponowany do prawidłowego rozstrzygnięcia powierzonej mu sprawy. Zdarzają się sytuacje, kiedy nastąpi coś niespodziewanie, co spotęguje władze psychiczne jasnowidza do tego stopnia, że potrafi on dojrzeć przedmioty ukryte pod ziemią. (Trelawney niestety do tego stopnia jasnowidztwa nie doszła XD)
3. Widzenie samorzutne - rodzi się nagle, w nieprzewidzianych okolicznościach. Posiada największy zakres w obejmowaniu rzeczy zakrytych oraz przeróżnych nieoczekiwanych zjawisk i jest PRAWIE nieomylna. Pojawia się bez zamiaru, bez udziału jasnowidza, bez żadnej fotografii, bez żadnej sugestii. Czyli inaczej mówiąc, rodzi się z niczego. Profesor Trelawney miała właśnie zdolność janowidzenia samorzutnego. Pierwszym takim przypadkiem była wizja w gospodzie pod "świńskim Łbem". Kolejny w na trzecim roku, kiedy to przepowiedziała ucieczkę Glizdogona. W sumie mógł być to czysty przypadek, jednakże...
Czy jasnowidztwo jest dziedziczne?
Nie można temu ani zaprzeczyć, ani tego jednoznacznie zatwierdzić. Sybilla Trelawney była potomkinią sławetnej Kassandry. Można by powiedzieć, że mimo wszystko nauczycielka wróżbiarstwa coś tam odziedziczyła w swoich genach, jednakże uwaza się, że dar jasnowidztwa zależy tylko i wyłącznie od wrazliwości danego człowieka na otaczające go bodźce. Tak samo jest ze Śniącymi, którzy w śnie są w stanie przewidzieć przyszłość. Autroka przyznaje, że często sama ma sny prorocze, a w jej rodzinie nikt takich "zdolności" nie posiadał.
Wracając jednak do jasnowidzenia wywołanego - przypomnijcie sobie wyrocznie greckie. Ich siedziby zawsze znajdowały się w jaskiniach, albo grotach, a ich wizje wywoływane były przez opary siarki. Dawało im to ponadnaturalną zdolność przepowiadania tego co miało nadejść. Nie wiem, czy zauważyliście, ale w pracowni profesor Trelawney wiecznie pachniało ostrymi kadzidłami i przyprawami, najwyraźniej kobieta bardzo dobrze wiedziała, że silne zapachy mogłyby wprowadzić ją w stan upojenia...
Czas na krótkie podsumowanie. Jak więc widać, jasnowidzenie wcale nie musi być dziedziczne i wcale nie musi dotyczyć ono przyszłości. Bardzo dziękuję za uwagę :) no i mam nadzieję, że odkryjecie w sobie tą szczególną zdolność...
Fajne dam W.Rozwinięte.Ty Anika masz zawsze super arty.Pisz dalej[prosze]
PS.Pierwszy