Przedstawiałem swego czasu na forum moje argumenty, ale nie spotkały się one niestety z aprobatą. Chciałbym je teraz podsumować i udowodnić prawdziwość moich twierdzeń. Ktoś mógłby się zapytać po co to robię. Seria o Harrym Potterze jest obecnie najbardziej rozreklamowanym tasiemcem w dziejach. Na każdym kroku można usłyszeć, że te książki są super, uwielbiają je młodzi i starzy, przekazują ponadczasowe wartości takie jak przyjaźń itp. Na każdym rogu można spotkać Harrego; wielkie fankluby, mnóstwo gadżetów, zabawek i innych tego typu rzeczy, których w życiu by się nie kupiło, no ale Harry... Ta książka jednak niesie ze sobą i zagrożenia o których nie wolno zapomnieć. Dlatego czuję się wręcz zobowiązany zwrócić uwagę na kilka podstawowych spośród nich.
1. Magia i okultyzm
Jednym z głównych tematów serii książek o nastoletnim czarodzieju jest magia. Wszyscy chyba wiemy, że magia jest określana przez Kościół Katolicki jako dzieło szatana.
Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę (pogański rytuał), uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni.
W książce magia służy dobru ludzi, jeżeli umieją z niej korzystać i nie grożą im za to żadne konsekwencje. "Jej pozytywni bohaterowie cenią ją, uczą się jej (i tylko jej), posługują się nią każdego dnia w wszelkich sprawach. Wyznacza ona treść i sens ich życia, stanowi o ich osobowości, wartości, sposobie myślenia. Magia jest dla nich czymś najważniejszym. Jest samym ich życiem." Książka ta młodemu czytelnikowi może wmówić więc, że magia jest dobrym sposobem na życie. Bo skoro czarodzieje jej używali i żyło im się dobrze, to czemu nie spróbować. Może uniewrażliwić go na niebezpieczeństwa z niej płynące i jawić mu ją jako lepszy sposób na rozwiązywanie nawet codziennych problemów. Więc czemu nie spróbować? Magia natomiast w realnym świecie niesie ze sobą zło. Nie będę teraz podawał przykładów, ale wystarczy wejść na odpowiednie katolickie strony aby dowiedzieć się jak wielkie działanie ma magia. Opętania przez szatana nie są fikcją. Można w nie wierzyć albo nie, ale najczęstszymi ich ofiarami są osoby zajmujące się magia i wróżbiarstwem. Możecie spytać swojego miejscowego egzorcystę. Nie ma rzeczywistej różnicy między magią białą i czarną, obie są działem szatana.
Sam nasz Harry, który jest głównym pozytywnym bohaterem używa nie tylko magii białej, ale także czarnej magii, chociażby walcząc z Malfoyem. Jakoś zawsze uchodzi mu to na sucho - czyż nie zachęcające?
2. Satanizm
Jedna z zasad spisanych w Biblii szatana La Veya jest:
Szatan reprezentuje przychylność dla tych, którzy na to zasługują zamiast marnowania miłość na niewdzięczników. Szatan reprezentuje zemstę zamiast nadstawiania drugiego policzka.
Potter jest przychylny ewidentnie tylko i wyłącznie dla tych, którzy są mu przychylni. Gdy uznaje, że jego najlepszy przyjaciel jest dla niego niesprawiedliwy jego przychylność dla niego natychmiast się kończy. W tym momencie nienawidził w Ronie wszystkiego, od czubka głowy po skrawek gołych koster wystających spod kasztanowych spodni od piżamy. Mści się w okrutny sposób na ciotce, która obraża jego rodziców. Marzy tez o zemście na profesorze Snapie. Pragnął rzucić na Snape'a zaklęcie, które by go rozerwało na tysiąc oślizgłych kawałeczków. Siedział wpatrując się w Snape'a i wyobrażając sobie najgorsze rzeczy jakie mogłyby mu się przytrafić. Gdyby tylko wiedział jak rzucić zaklęcie Cruciatus ... Rozłożyłby go na podłodze i patrzył jak miota się i dygoce jak tamten pająk. (Harry Potter i Czara Ognia)
W późniejszych częściach bardziej wyedukowany Harry nie miał już oporów przed robieniem innym krzywdy.
3. Agresja, okrucieństwo i brak współczucia
Nasz główny bohater cieszy się widząc paniczny strach swoich opiekunów podczas wizyt czarodziejów. Szok, masa wstydu i problemów związany z amputacja świńskiego ogonka nie liczą się, bo to przecież był świetny numer. Cukierek powodujący wielki wzrost i zabarwienie języka także był przezabawny, bo prawie przyprawił Dursleyów o zawał. Oni nie wiedzieli jak się to skończy, myśleli, że ich jedyny, ukochany syn się dusi i umiera. Harry i jego przyjaciele uwielbiają zabawiać się kosztem mugoli, zwłaszcza jeżeli chodzi o rodzinę Dursleyów. Mszczą się na nich w rozmaite sposoby za to tylko, że ci bojąc się magii nie chcieli dopuścić do niej Harrego.
Książka pochwala sytuacje kiedy Moody rzuca Malfoyem-tchórzofretką, kiedy Harry i Ron grożą nauczycielowi w Komnacie Tajemnic, uzasadnia rzucenie zaklęcia Cruciatus przez Harrego, pochwala nielegalne pojedynki Harrego z Malfoyem na terenie Hogwardu, które niestety kończą się źle dla ich przyjaciół (np. Hermionie urosły zęby).
4. Pochwała ciemnoty
Nasz wspaniały Harry, który tyle już razy uratował świat i jest podziwiany przez szerokie grono czytelników zakończył swoją edukacją w 4. Klasie szkoły podstawowej, a następnie poszedł do zawodówki dla czarodziejów, w której dzieciaki uczą się tylko przedmiotów zawodowych. Potter nie uczy się więc niczego co dotyczy naszego świata i nie interesuje się tym. Harry nie zna i nie chce znać Szekspira, Arystotelesa, Bacha, Chopina, Tycjana itd. Toż to mugole a zatem tumany. Jest pozbawionym kultury półanalfabetą. Jest prymitywem, który ceni tylko to, co ludzie światli i wykształceni nazywają ciemnotą, gusłami i zabobonem. Bestseller.
Podsumowując, pokazałem tu kilka z wielu argumentów przeciw książkom pani Rowling. Mam nadzieje, że moje argumenty do was przemówią i przynajmniej podświadomie przyznacie mi choć odrobinę racji. Dziękuję, że zadaliście sobie tyle trudu aby przeczytać mój artykuł.
Przyznam szczerze, iż Twój art mnie zaskoczył, zwłaszcza, że napisałeś prawdę. Jednak argument twierdzący, że magia według Kościoła jest dziełem szatna, jakoś do mnie nie przemawia. Czasem potrzebujemy uciec do innego świata... świata książek.
J.K.R. opisała Harry'ego jak normalnego człowieka, ma wady i zalety. Ukończenie NORMALNEJ edukacji w wieku 11 lat faktycznie działa na niekorzyść.
Jednak przypuszczam, że czytałeś książki o Harrym i chyba musiały Cię zainteresować skoro nawiązujesz do 6 tomu.
Art ciekawie napisany, Twoje przemyślenia. Nie bałeś się napisać o prawdzie i za to daję W